Budowa mostu w Skoczowie wstrzymana

Pod Kaplicówką nie mogą się doczekać kiedy otwarty zostanie most w ciągu ulicy Bielskiej. I choć jeszcze nie tak dawno wszystko zapowiadało, że budowa zostanie zakończona w grudniu, istnieje jednak możliwość, że plany trzeba będzie skorygować.

- Na ten moment nie mamy jeszcze potwierdzonego terminu przesunięcia. Trwają procedury, które mają to ustalić - wyjaśnia Magdalena Suchanek - Kowalska, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg Publicznych w Cieszynie.
Na początek powstał most tymczasowy, który ułatwił przejazd na drugą stronę rzeki. Zaraz po jego oddaniu ruszył remont przeprawy.

Skoczowski most potrzebował remontu, co było wiadomo już od dawna. Przeprowadzony przegląd przeprawy w 2010 sugerował by remont rozpocząć w 2012 roku. Z powodu wysokich kosztów nie udało się rozpocząć remontu w terminie. Jednak w tym roku plac budowy ruszył.

- Zakres remontu przewiduje przede wszystkim zdjęcie nawierzchni i płyty głównej, remont podpór, wykonanie nowej płyty, nowych barier, odwodnienia. - Szerokość mostu się nie zmieni, wzrośnie natomiast jego nośność - z 10 do 30 ton - mówił przed rozpoczęciem budowy burmistrz Skoczowa, Mirosław Sitko.

Na chwilę obecną budowa stanęła. Jak przyznaje wykonawca MB - Podbeskidzie - Po rozpoczęciu robót rozbiórkowych i odsłonięciu konstrukcji nośnej stwierdzono znaczne uszkodzenia belek nośnych, elementów filara i przyczółków, które pierwotnie zamierzano pozostawić i wykorzystać do przenoszenia obciążeń.

Z tego powodu powstał projekt zamienny, w którym wskazano jakie elementy trzeba dodatkowo poprawić. Nowy projekt został przesłany do Wydziału Architektury i Budownictwa. Po uzyskaniu zmiany decyzji o pozwoleniu na budowę możliwe będzie wykonywanie zasadniczych robót na obiekcie.

Firma MB - Podbeskidzie, która jest odpowiedzialna za budowę zastrzega jednak, że teraz plan budowy nie leży już tylko wyłącznie w jej rękach. Wpływ na budowę będzie miał czas w jakim zostanie wydana pozytywna decyzja o zmianie planu budowy jak i to jaka będzie aura pogodowa.

Lecz tym razem przesunięcie w czasie budowy będzie też miało pozytywny aspekt. Dzięki zastosowaniu nowych elementów most będzie miał Klasę A obciążenia. Oznacza to, że nie będzie jak wcześniej zakładano żadnego ograniczenia w obciążeniu mostu.