Cieszyn: Były starosta krytykuje poczynania lokalnej Platformy Obywatelskiej i władz miasta

W liście otwartym były starosta cieszyński krytykuje działania wiceburmistrza Adama Swakonia, nie zgadza się z działaniami władz miasta i opowiada się po stronie radnych, którzy struktury partii opuścili. Mirosław Kożdoń ze smutkiem obserwuje działania władz Cieszyna.

- To najgorszy czas dla Cieszyna, odkąd pamiętam. Obserwuję degradację miasta. Inwestycja kanalizacji jest zagrożona. Miasto przypomina poligon. Inwestycja ślimaczy się, a kolejna poprawka goni poprawkę. Władza nie realizuje prawie żadnych z wyborczych obietnic - punktuje włodarzy Cieszyna Kożdoń na portalu ox.pl.

A w rozmowie z nami przyznaje, że ma sporo zastrzeżeń do koalicji PO ze Wspólnotą dla Cieszyna. - Ta koalicja traci dobre wyniki u wyborców, bo wyborcy widzą, że Cieszyn jest źle zarządzany. Spotykam ludzi, którzy nie przepadali za poprzednim burmistrzem, a teraz mówią: Ficek wróć - powiedział nam Kożdoń, wylewając wiele gorzkich słów pod adresem obecnego burmistrza Cieszyna Mieczysława Szczurka, który - według niego - nie panuje nad sytuacją, nie potrafi kierować takim organizmem, jakim jest miasto, a ewidentnym tego przykładem jest ślimacząca się budowa kanalizacji w śródmieściu.
- Na ulicy Miarki, gdzie mieszkam, osiem razy wykopywano i zakopywano te same studzienki, a my jako podatnicy za to płacimy - irytował się Kożdoń.

Były starosta przyznał także, że będąc w sytuacji radnych Wójtowicza i Heroka, też zdecydowałby się na odejście z PO. Jego zdaniem radni Cieszyna wybrali dobro miasta, przestali podpisywać się pod błędną polityką włodarzy.

Mirosław Kożdoń napisał list otwarty do swoich kolegów z cieszyńskiego koła PO. I tu nie obyło się bez zgrzytów. List spotkał się z cenzurą. Jednak były starosta nie zgadza się na upublicznienie jego pełnej wersji, uważając, że to wciąż jest sprawa wewnętrzna partii. Nie chce działać wbrew jej interesom.

- Ludzie widzą, co złego się dzieje w Cieszynie i odreagują to w czasie wyborów - zapowiada Kożdoń.

CZYTAJ CZĘŚĆ II

Herok, który opuścił szeregi PO, stwierdził, że czytał list Kożdonia i zgadza się z jego treścią. - Niektórzy mówią, że jest dobrze, ale skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? - ironizuje Herok.

Wiceprzewodniczący cieszyńskiego koła PO i jednocześnie wiceburmistrz Cieszyna Adam Swakoń, stwierdził, że przebywa na urlopie i nie będzie komentował listu Kożdonia. W niedawnej rozmowie z DZ powiedział natomiast, że PO w Cieszynie od dawna dyskutuje o potrzebie i celowości zasiadania jej członków we władzach miasta. Uznano jednak, że wycofanie się byłoby oddaniem pola i błędem. - Platforma Obywatelska w Cieszynie już dziś przygotowuje się do wyborów samorządowych i w ramach tych działań chce nadal uczestniczyć w zarządzaniu miastem - stwierdził Swakoń, dodając, że to decyzja kolegialna członków PO.

Zarzuty Kożdonia pod adresem cieszyńskiej władzy skomentował natomiast burmistrz Mieczysław Szczurek.
- Zgadzam się jedynie z zarzutem, że Cieszyn to poligon. Ale dlatego, że trwa budowa kanalizacji w śródmieściu. To poważna inwestycja, chyba jedyna taka w skali kraju. Cieszyn jest starym miastem, więc co chwilę pojawiają się problemy przy tej inwestycji, ale żeby niebawem było lepiej, to teraz musi być gorzej - tłumaczy burmistrz Szczurek, dodając, że pozostałe zarzuty uważa za absurdalne. - Miasto się rozwija. Powstają place zabaw dla dzieci, pracujemy nad lepszymi warunkami dla biznesu, zwiększa się bezpieczeństwo w mieście - wylicza.