Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dhaulagiri 2013 [ZDJĘCIA]. Atak na szczyt nie powiódł się

M. Wroński//mat. prasowe PZA
http://polskihimalaizmzimowy.pl/
Polscy wspinacze atakują szczyt Dhaulagiri (8167 m n.p.m.) w Himalajach. Wśród zmierzających w stronę szczytu alpinistów jest troje z naszego regionu: reprezentujący Klub Wysokogórski w Katowicach Robert Cholewa i Piotr Tomala, a także startująca w barwach KW Wrocław (ale pochodząca z Tychów) Agnieszka Bielecka.

AKTUALIZACJA
07:40 piątek

Wyprawę PZA na Dhaualgiri można uznać za zakończoną. Na pewno dzisiaj 23 maja skończyła się akcja górska - wszyscy zeszli do bazy i rozpoczęli jej likwidację. Podczas wyprawy osiągnięto wysokość 8100 m, była na niej Agnieszka Bielecka. 4 osoby wspinały się powyżej 7500 m. W trakcie 43 dni trwania akcji górskiej założono 3 obozy pośrednie na 5800 m, 6500 m i 7250 m. Akcję prowadzono bez używanie tlenu z butli. W czasie trwania wyprawy warunki pogodowe, śnieżne i wiatrowe były wyjątkowo niesprzyjające. Z powodu silnych opadów od zera trzeba było odbudować stracony obóz drugi. Wysokość ponad 7000 m osiągnęliśmy ze sporym opóźnieniem. Dzięki uprzejmości linii lotniczych wyprawę udało się przedłużyć aż doszliśmy do momentu kiedy nie mamy już energii na więcej prób. W tym sezonie Dhaulagiri nie zostało zdobyte ale w górze są jeszcze próbujące zespoły i trzymamy za nich kciuki - powodzenia.
Zejście w doliny rozpocznie się jeszcze nad ranem a mając takiego przewoźnika jak Qatar Airways nie da się do Polski nie wrócić szybko - będziemy na Okęciu już 28 maja - taki mamy plan. Do zobaczenia.
Pozdrawiamy
Uczestnicy wyprawy

AKTUALIZACJA
08:40 czwartek

Jak informują organizatorzy na stroni Polskiego Himalaizmu Zimowego:
Nieudany atak szczytowy zakończony. Agnieszka Bielecka z Pawłem Michalskim i Siomone La Terra zeszli bezpiecznie do obozu 3 na wys. 7400 m.
Na jutro planowane jest zejście do bazy i będzie to koniec wyprawy. Kolejne ataki nie są planowane. We wszystkich masywach, zarówno na Evereście jak i na Makalu dzisiaj mocno wiało i ataki nie udawały się. Może lepiej wyjdą na tym Ci co postanowili przeczekiwać - to zawsze trudne taktyczne decyzje, których końcowy efekt jest trudny do przewidzenia. W każdym razie jest tak, że siły naszej wyprawy się wyczerpały i ekspedycja będzie wracać do Polski.

AKTUALIZACJA
13:40 środa

Jak informują organizatorzy na swoim profilu na FB - Atak na szczyt nie powiódł się.

O 3 w nocy zespół szturmowy wyruszył w kierunku szczytu. W obozie 3 postanowił pozostać kierownik wyprawy Jerzy Natkański. Po paru godzinach ze względu na silny wiatr większość postanowiła zawrócić do z powrotem do obozu III. Atak kontynuowała jedynie Agnieszka Bielecka we współpracy ze wspinaczami z innej wyprawy Pawłem Michalskim i Włochem Simone La Terra. Niestety na wysokości ok. 8000 m w kopule szczytowej nie zdołali oni odnaleźć właściwej drogi do wierzchołka i zawrócili do obozu 3. O godzinie 17 czasu lokalnego są w trakcie zejścia do tego obozu.


Atak rozpoczął się w niedzielę, dzień później zespół osiągnął obóz II na wysokości 6600 m n.p.m. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to himalaiści dzisiaj staną na szczycie.

Ekspedycja na Dhaulagiri (siódmą górę świata) odbywa się w ramach programu Polski Himalaizm Zimowy. To tzw. wyprawa unifikacyjna, czyli mająca na celu sprawdzenie w wiosennych warunkach wspinaczy, którzy mogliby być później brani pod uwagę przy okazji zimowych wypraw na niezdobyte jeszcze ośmiotysięczniki (w ciągu dwóch ostatnich zim Polacy weszli na Gasherbrum I oraz Broad Peak).

Takimi właśnie "testowanymi" himalaistami są na tej wyprawie Piotr Tomala, Agnieszka Bielecka i reprezentujący Klub Skialpinistyczny Kandahar Jacek Żyłka Żebracki. W skład wyprawy wchodzą jeszcze doświadczeni alpiniści, obok Cholewy: Jerzy Natkański, Dariusz Załuski (zdobywca 5 ośmiotysięczników, a przy tym utalentowany filmowiec i twórca dokumentów o tematyce górskiej), Marcin Miotk i Tamara Styś.

Nazwa Dhaulagiri pochodzi z sanskrytu i oznacza olśniewającą /białą górę i odnosi się do masywu górskiego w którym znajduje się 13 wierzchołków najwyższy z nich wznosi się na wysokość 8167 m n.p.m. i jest siódmą górą w koronie Himalajów. Masyw jest położony w Himalajach środkowo- zachodnich pomiędzy dolinami Khali Gandaki i Bheri, ta pierwsza jest jednym z najgłębszych wąwozów świata i oddziela masyw Dhaulagiri od kolejnego potężnego masywu himalajskiego – Annapurny. W pierwszej połowie XIX wieku - aż do momentu odkrycia Kanczendzongi góra ta była uważana za najwyższą na świecie, jest to również najwyższy szczyt położony w całości na terytorium Nepalu.

Po raz pierwszy góra została zdobyta 13 maja 1960 roku przez szwajcarsko- austriacką wyprawę pod kierownictwem Maxa Eiselina, na wierzchołku stanęli: Kurt Diemberger, Peter Diener, Ernest Forrer, Albin Schelbert oraz Szerpowie Nawang Dorje i Nyima Dorje, ciekawostką jest to, że w wyprawie tej brali również udział Polacy: Adam Skoczylas, oraz lekarz wyprawy Jerzy Hajdukiewicz. Pierwsze polskiego wejścia dokonali w 1980 roku Wojciech Kurtyka i Ludwik Wilczyński. W stylu alpejskim, nową drogą dotarli na wysokość 7500 m n.p.m. na grań, skąd po biwaku w załamaniu pogody zeszli na dół, po tygodniu zdobyli szczyt drogą normalną. Jako pierwsi zimą, na szczycie stanęli Andrzej Czok i Jerzy Kukuczka w 1985 roku. W sumie na szczycie góry stanęło do tej pory 12 Polaków i jedna Polka.

Wyprawa organizowana jest w ramach programu Polski Himalaizm Zimowy, którego celem jest dokonanie pierwszych wejść zimowych na ośmiotysięczniki.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ustron.naszemiasto.pl Nasze Miasto