Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Kluki nie dostanie dotacji na remont GOK. Dlaczego nie ma dofinansowania?

Ewa Drzazga
Budynek Gminnego Domu Kultury w Klukach aż prosi się o remont
Budynek Gminnego Domu Kultury w Klukach aż prosi się o remont Ewa Drzazga
Zagrzybione ściany, odpadający tynk, przegniłe podłogi. To rzeczywistość Gminnego Ośrodka w Klukach. Koszty planowanej przebudowy to ok. 1,6 mln zł. Liczono na unijną dotację, ale gmina nie dostanie pieniędzy, o które się starała.

Część radnych twierdzi, że wniosek przepadł, bo był skandalicznie źle przygotowany. Mówią, że wójt okłamał ich, gdy tłumaczył się z tego, dlaczego dotacji nie będzie.

Przebudowa Gminnego Ośrodka Kultury miała się rozpocząć w tym roku, zakończyć w przyszłym. W 2012 r w budżecie zaplanowano na to 800 tys. zł. Drugie tyle za rok. Sumy jak na możliwości budżetu gminy Kluki, to kwoty ogromne. Jednak planując remont zakładano, że gmina otrzyma półmilionową unijną dotację. Liczono też na oszczędności w przetargu, tak, by wkład własny gminy, w praktyce wyniósł 600-700 tys. zł na całe przedsięwzięcie. Okazało się, że nic z tego.

- Mieliśmy informacje, że złożony jest wniosek w ramach programu "Odnowa wsi" - mówi Marek Soboń, gminny radny. - To miały być niemal pewne pieniądze. Ale okazało się, że wniosek przygotowany był wyjątkowo niestarannie, wójt w wymaganym czasie nie usunął braków. Na dodatek, gdy prosiliśmy, by wyjaśnił, dlaczego wniosek o dotację odrzucono, nie powiedział nam prawdy. Uważam, że w ten sposób starał się ukryć własne niedopatrzenia i brak kompetencji urzędników.

Z odpowiedzi, jakiej wójt udzielił radnym wynika, że urzędnicy skorzystali z obu dopuszczalnych możliwości naprawienia uchybień. Jednak już podczas ostatecznej weryfikacji inspektorzy Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi dopatrzyli się niejasności, których wcześniej nie widzieli. I za późno było na poprawki.

Radni o wyjaśnienia zwrócili się do Urzędu Marszałkowskiego. Z pisma, które otrzymali wynika, że wójt co najmniej mylnie zinterpretował powody odrzucenia wniosku. Okazało się, że źle opracowane były już podstawowe dokumenty (m. in te potwierdzające legalność robót, projekty budowlane, kosztorysy). Podstawą odrzucenia wcale nie były uchybienia wychwycone w ostatniej chwili.

Wójt Karol Sikora zaznacza, że wniosek był przygotowywany w oparciu o trzy różne wersje projektowe. Zamieszanie, jakie z tego wynikało, mogło się przyczynić do namnożenia błędów. Na dodatek był to pierwszy wniosek o unijne dofinansowanie, z jakim mieli do czynienia jego podwładni. Na razie ogłoszono przetarg na pierwszy etap remontu GOK. Tylko za gminne pieniądze, ale będą występować o dotacje z innych źródeł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto