Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rolnicy idą z burmistrzem do sądu!

ADE
Fot. Arkadiusz Dembiński
Wągrowieccy rolnicy uważają, że władze miasta zabrały bezprawnie ich mienie. Sprawa ma trafić do sądu

Po rodzicach dzieci z wągrowieckich przedszkoli, którzy walczą z władzami miasta o zwrot, ich zdaniem, nielegalnie pobranych przez miasto opłat za pobyt dzieci w przedszkolach do walki przed sądem przygotowują się także rolnicy. Tym jednak nie chodzi o pieniądze, ale o budynek. - Gmach przy ulicy Piaskowej 6 został nam zabrany z pogwałceniem prawa. Mimo wielu wezwań do jego oddania, które wysyłamy od 1989 roku, do dziś burmistrz nie oddał zagrabionego majątku - złości się Aleksander Olejniczak, prezes Związku Rolników w Wągrowcu.

Dziś budynek cały czas jest własnością miasta. - Gmach zgodnie z prawem należy do miasta. To miasto Wągrowiec wpisano do księgi wieczystej jako właściciela - przekonuje Grzegorz Kamiński, zastępca burmistrza Wągrowca. W budynku, o którym mowa, utworzono Środowiskowy Dom Samopomocy oraz biura Wielkopolskiego Stowarzyszenia Na Rzecz Chorych Niepełnosprawnych i Ich Rodzin „Rehabilitacja” im. Karola Marcinkowskiego w Wągrowcu. - Nie wyobrażam sobie sytuacji, że ktoś wyrzuci nas z tego budynku. Zostały tam zaangażowane potężne środki, aby doprowadzić go do stanu obecnego. Poza tym nie będziemy mieli się gdzie dalej podziać - tłumaczy Irena Wojewódzka-Kucz, prezes stowarzyszenia działającego na rzecz osób niepełnosprawnych.
Jednak jak przekonuje Olejniczak, tak przed laty postąpiono z rolnikami

. - To było działanie partyjne w latach siedemdziesiątych XXwieku. Decyzja zapadła u pierwszego sekretarza w Poznaniu. Następnie przyszło pismo od wojewody, że mamy przekazać budynek, który wybudowaliśmy z naszych pieniędzy miastu. Nikt nie pytał nas gdzie pójdziemy. Pamiętam, że wówczas struktury kółek zostały przeniesione do budynku przy Poznańskiej. Był on w takim stanie, że sufity były podpierane kołkami. Dziś wszystkie dokumenty zalegają u mnie w domu. Zajmują szafki i piwnicę. Jednak tak nie można działać. Postanowiliśmy walczyć. Podobna sytuacja była w Chodzieży. Tam jednak burmistrz bez problemu zwrócił budynek kółkom jako prawowitym właścicielom. W Wągrowcu jednak burmistrz Wilczyński idzie w zaparte. Nie będziemy dalej z nim rozmawiać, bo to nie ma sensu. Mamy już prawników i sprawę skierujemy do sądu - twierdzi Olejniczak.

Także dziś władze Wągrowca nie zamierzają oddawać gmachu, który ich zdaniem należy do miasta. Jak zakończy się cała sprawa? O tym rozstrzygnie sąd.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto