Korki, problemy z parkowaniem, huczne wesela, imprezy, rollercoaster, strzelnica, park linowy, restauracje i tysiące turystów. Brzmi jak opis centrum turystycznej miejscowości? Nie, mowa o tylko szczycie Równicy w Ustroniu. Zabudowana już góra teraz może zostać przekształcona jeszcze bardziej - w Ustroniu głośno mówi się o budowie apartamentowców, bądź obiektu hotelowego. Mieszkańcy Ustronia nie kryją oburzenia, tym bardziej, że te informacje zbiegły się w czasie z wypowiedzeniem umowy dzierżawy najemcom schroniska górskiego na Równicy, którzy prowadzą go już od 21 lat.
Oficjalnie nic jednak nie wiadomo: do urzędu miasta w Ustroniu nie wpłynęło żadne pismo dotyczące ustaleń warunków zabudowy na tym terenie, które są konieczne do rozpoczęcia inwestycji - w tym miejscu nie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, a więc konieczne jest wydanie decyzji o warunkach zabudowy.
Mieszkańcy miasta jednak ostrzegają: na działce przy schronisku, która należy do prywatnego właściciela w zeszłym roku wycięto drzewa, teraz ktoś przejmuje schronisko. Gra może toczyć się o prywatny wodociąg, który znajduje się w posiadaniu spółki Karpaty, właściciela schroniska na Równicy. Jak dowiadujemy się w spółce, nowy najemca już jest, choć umowa jeszcze nie została podpisana.
- To co dzieje się na Równicy to jakieś barbarzyństwo. Jeśli stanie tu jeszcze jeden hotel, albo apartamenty, to będzie katastrofa. Już teraz góra jest zdewastowana, a teraz słyszymy o jakiś apartamentach na wynajem - mówi Justyna Szczepańska, mieszkanka Ustronia.
Takich głosów jest znacznie więcej. Temat góry ożył w Ustroniu na nowo, kiedy pojawiła się informacja, że w pobliżu schroniska ktoś chce budować apartamenty, bądź obiekt hotelowy. Jednocześnie najemcy obiektu, który dzierżawili schronisko od ponad 20 lat, właśnie dostali wypowiedzenie umowy i jeszcze w tym roku opuszczą budynek.
- Bywało lepiej i gorzej, były momenty, że sami myśleliśmy o wypowiedzeniu tej umowy, ale ostatecznie postanowiliśmy prowadzić ten obiekt. Złożyliśmy nawet ofertę kupna budynku, żeby móc zainwestować w remonty. Niestety, teraz otrzymaliśmy dokumenty dotyczące rozwiązania umowy najmu - mówi Danuta Gabzdyl, która razem z mężem prowadziła obiekt, zarządzanego przez spółkę Karpaty, należącą do PTTK. Pojawiły się nawet plotki o możliwym zburzeniu schroniska.
- Obiekt nie zostanie wyburzony, znaleźliśmy nowego najemcę, jesteśmy już po postępowaniu przetargowym, choć umowa nie jest jeszcze podpisana - mówi Jerzy Kalarus, prezes spółki PTTK Karpaty.
Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że nowym najemcą ma być właściciel działki, która sąsiaduje ze schroniskiem. Obiekt PTTK posiada prywatny wodociąg, jedyne źródło wody na Równicy.
- Być może chodzi właśnie o przejęcie tego wodociągu? On może okazać się niezbędny dla kogoś, kto chciałby postawić na Równicy inwestycję - mówi jeden z lokalnych przedsiębiorców.
Na działce obok schroniska w zeszłym roku zostały wycięte drzewa, pojawiły się też oznaczenia, że to teren prywatny. Co ważne, do urzędu miasta nie wpłynął żaden wniosek o warunki zabudowy.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?