Następnie przyszedł czas na wybory samorządowe i porażka w starciu z aktualnym burmistrzem Wągrowca Stanisławem Wilczyńskim. Jeszcze kilka miesięcy temu mówiło się nieoficjalnie o wielkim powrocie Jacka Konowalskiego, bo o nim mowa. Mieli zabiegać o niego przedstawiciele różnych grup politycznych z terenu miasta, widząc w nim jedynego kontrkandydata dla Wilczyńskiego, który mógłby wygrać wybory i ponownie zasiąść w fotelu burmistrza Wągrowca.
Ten jednak konsekwentnie odmawiał. W ostatnich dniach nazwisko Jacka Konowalskiego znów pojawiło się w regionalnych, wielkopolskich gazetach. Jednak już w zupełnie innym charakterze niż było to przed laty, gdy świętował sukcesy i cieszył się wielką popularnością.
Ostatnio mogliśmy przeczytać ogłoszenie o takiej tresći: „Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Wągrowcu Łukasz Polimirski na podstawie art. 953 § 1 pkt. 5 oraz art. 955 § 3 k.p.c. zawiadamia, że w dniu 11 sierpnia 2010 roku o godzinie 10.00 w Kancelarii Komorniczej w Wągrowcu przy ulicy Kościuszki 30/2 odbędzie się pierwsza licytacja nieruchomości stanowiącej własność dłużnika Jacka Konowalskiego” - czytamy w prasowym ogłoszeniu.
Chodzi o piękny dom Konowalskiego w Wągrowcu przy ulicy Żeglarskiej, który wyceniono na kwotę 390 tys. zł. Nieruchomość jednak tylko w połowie należy do byłego burmistrza, a w części do jego żony, z którą od klku lat żyje w separcji. - Wyraziła ona jednak chęć sprzedania także swej połowy - wyjaśnia Łukasz Polimirski, komornik który będzie prowadził licytację.
Ta informacja tylko częściowo zaskoczyła niektóre osoby, które przed laty współpracowały z Konowalskim.
– Doszły mnie takie plotki, jednak nie chciało mi się w nie wierzyć. Teraz już wiem, dlaczego odmawiał, gdy próbowaliśmy namówić go do powrotu. Uważam jednak, że problemy finansowe go nie przekreślają. W nie może wpaść każdy. Tylko jak na to spojrzą wyborcy? – pyta jeden z byłych miejskich radnych.
O tej sprawie nie chce rozmawiać sam Konowalski. – To moja prywatna sprawa. Nie chcę o niej rozmawiać. Do polityki nie chcę wracać. Wróciłem do mego zawodu. Jestem inżynierem budownictwa. Na co dzień współpracuję z wieloma samorządami. Wągrowiec ciągle jest bliski memu sercu, jednak interesy i praca wymuszają na mnie mieszkanie gdzie indziej – wyjaśnia były burmistrz.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?