Dobry występ polskich żużlowców w Lonigo

Były mistrz świata, Nicki Pedersen, wygrał pierwszy turniej indywidualnych mistrzostw świata na żużlu - Grand Prix Włoch. Na torze Pista Santa Marina w Lonigo Duńczyk nie miał sobie równych, wygrywając wszystkie swoje wyścigi. Zdobył maksymalną liczbę punktów (24), potwierdzając tym samym, że jest jednym z głównych kandydatów do złotego medalu. Znakomicie spisał się w Lonigo debiutujący jako stały uczestnik Grand Prix Wiesław Jaguś. Polski "wojownik", jak nazywają 32-letniego żużlowca z Torunia, zajął 3. miejsce. W finale torunianina dopiero na ostatnich metrach, po wspaniałej walce, wyprzedził Amerykanin Greg Hancock.

Dobrze w Lonigo wypadli także dwaj pozostali polscy żużlowcy Tomasz Gollob i Jarosław Hampel. Obaj awansowali do półfinału i po turnieju we Włoszech zajmują miejsca w pierwszej ósemce. Nie udał się jedynie start Rune Holcie. Norweg, który startuje w Grand Prix z polską licencją, zajął odległe 15 miejsce. Holta nie miał jednak szczęścia. Dwukrotnie po upadkach był przez niemieckiego arbitra Franka Zieglera wykluczony. Pechowo zakończył się także występ w Lonigo dla Scotta Nichollsa. Anglik, oczekujący na wieści o narodzinach potomka, w 16. wyścigu miał groźny upadek i jak się później okazało, doznał urazu kciuka. Wcześniej na torze leżał Słoweniec Matej Zagar i dopiero po opatrzeniu krwawiącej ręki przez lekarza mógł kontynuować jazdę.

Już w pierwszym wyścigu doszło do konfrontacji trzech polskich zawodników. Spod taśmy jednak najszybciej ruszył Duńczyk Hans Andersen, zostawiając za sobą naszych żużlowców. Na trzecim okrążeniu upadł na tor Holta i po jego wykluczeniu wyścig został powtórzony. Tym razem jako pierwszy wystartował Hampel i mimo ataków Andersena dojechał do mety na pierwszym miejscu. Trzeci był Gollob. Żużlowiec Unii Tarnów w następnych startach nie błyszczał, ale i tak udało mu się awansować do półfinału. Szkoda, że zajął w nim ostatnie miejsce.

Gollob, jeden z weteranów Grand Prix, ciągle marzący o tytule mistrza świata, po pierwszym nieudanym starcie następnie dwukrotnie zwyciężał i wydawało się, że w jego zasięgu będzie nawet podium. Niestety, w 15. wyścigu polski żużlowiec dojechał do mety na ostatnim miejscu i jego awans do półfinału stanął pod znakiem zapytania. W ostatnim swoim starcie Gollob uległ jedynie Pedersenowi, dojeżdżając do mety przed broniącym mistrzowskiej korony Crumpem i dzięki temu awansował do półfinału. Tam zawodnik Unii Tarnów przegrał jednak nie tylko z rewelacyjnie jeżdżącym Pedersenem, ale także z Jagusiem.

- Nie myślałem o podium, chciałem pojechać jak najlepiej, pokazać się z dobrej strony - cieszył się po zawodach Jaguś. - Moje motocykle nie są jeszcze najszybsze, musimy przy nich popracować przed następnym turniejem we Wrocławiu.

Sobotnie wyniki w Lonigo uzyskane przez polskich żużlowców są najlepsze w historii. Do tej pory najlepszym osiągnięciem mógł się poszczycić Tomasz Chrzanowski, który dwa lata temu zajął 9 miejsce. Teraz najlepszy wynik należy do Jagusia.

Wyniki Grand Prix Włoch

1. Nicki Pedersen (Dania) 24, 2. Greg Hancock (USA) 19, 3. Wiesław Jaguś (Polska) 14, 4. Jason Crump (Australia) 12, 5. Leigh Adams (Australia) 12, 6. Tomasz Gollob (Polska) 10, 7. Hans Andersen (Dania) 9, 8. Jarosław Hampel (Polska) 8, 9. Andreas Jonsson (Szwecja) 7, 10. Chris Harris (Anglia) 7, 11. Matej Zagar (Słowenia) 5, 12. Bjaerne Pedersen (Dania) 5, 13. Scott Nicholls (Anglia) 4, 14. Antonio Lindbaeck (Szwecja) 3, 15. Rune Holta (Polska) 2, 16. Mattia Carpanese (Włochy) 2, 17. Daniele Tesari (Włochy) 0, 18. Christian Miotello (Włochy) 0.

Następny turniej - Grand Prix Europy - rozegrany zostanie 12 maja we Wrocławiu.