Porażka z Estonią to jeszcze nie koniec, z tego powodu nie rozwiążemy kadry, nie zwolnimy trenera — powiedział Marek Pałus, prezes Polskiego Związku Koszykówki, poproszony o komentarz do klęski koszykarzy w Tallinie.
Podopieczni trenera Veselina Maticia przegrali 45:74, zajęli ostatnie miejsce w swojej grupie i będą walczyć w turnieju w Nowym Sadzie (11-13 września) o pozostanie w europejskiej Dywizji A. Rywalami Polaków będą Holendrzy i Szwedzi. Holendrzy nie wygrali żadnego meczu w grupie B, a Szwedzi odnieśli jedno zwycięstwo w grupie C. Polska pokonała Szwecję 79:69 w towarzyskim spotkaniu w Dąbrowie Górniczej, w ostatnim sprawdzianie przed barażami o ME 2005.
– Oczywiście, że nie spodziewałem się takiego wyniku w Tallinie i trzeba powiedzieć jasno, że to klęska. Ale ja tej reprezentacji nie skreślam. Dalej w nią wierzę — przekonuje prezes Pałus. — Jest nowy trener, który wierzy w tych zawodników, jest namiastka drużyny. To początek drogi i trzeba się nauczyć żyć z takimi porażkami.
Zdaniem Pałusa ewentualny spadek do europejskiej Dywizji B nie będzie oznaczał degradacji na zaplecze europejskiej koszykówki. Prezes zadeklarował, że Polska na pewno nie zostanie wówczas zgłoszona do Dywizji B i nie będzie brała udziału w eliminacjach do Dywizji A.
– Jeśli nie zdołamy się utrzymać, czego jednak nie zakładam, to tragedii nie będzie, bo mamy prosty plan: program czteroletnich przygotowań do mistrzostw Europy w 2009 roku, które odbędą się w Polsce — powiedział Pałus. — Nie będziemy grać z Maltą czy Luksemburgiem, przy całym szacunku dla tych rywali. Po prostu nie zgłosimy się do udziału w rozgrywkach Dywizji B. Zapewniam, że w takim wariancie przygotowań do ME 2009 polscy kibice nie zostaną pozbawieni koszykarskich emocji. Będziemy wybierać jak najatrakcyjniejsze oferty meczów towarzyskich i spokojnie przygotowywać się do mistrzostw w 2009 roku. Przypomnę tylko, że taki wariant przygotowań wybraliśmy dla kadry koszykarek w 1996 roku... i zaowocował on złotym medalem mistrzostw Europy w katowickim Spodku.
Porażkę koszykarzy bardzo przeżyli kibice, którzy nie szczędzą słów krytyki w internetowych komentarzach. Oto jeden z nich: „Proponuję jeszcze ograniczyć liczbę Polaków w lidze (jeden na drużynę) i podnieść limit wieku (grać można tylko po 30). Gratuluję włodarzom naszego basketu. Ciężko pracowali na to, co dzisiaj mamy”...
Apetyt na ćwiartkę
Dwie porażki i jedna wygrana – to dotychczasowy bilans polskich koszykarek w mistrzostwach Europy w Turcji. Polki uległy Łotwie 62:75 i Czechom 47:64 oraz pokonały Niemki 66:56. Dzięki tej wygranej mamy jeszcze szansę na awans do ćwierćfinałów.
Po dniu przerwy, dziś Polska zagra z Francją. Trener Arkadiusz Koniecki nastawia się jednak na środowy pojedynek z Grecją. Z grup wychodzą po cztery drużyny, dlatego mamy jeszcze szansę, aby nie odpaść po pierwszym etapie rozgrywek.
– Widać z meczu na mecz, że zespół konsoliduje się, dziewczyny coraz lepiej się rozumieją. Z drugiej strony odzywa się też zmęczenie spotkaniami barażowymi w kwalifikacjach do mistrzostw. To długi
turniej, więc rozważnie musimy rozkładać siły, tak by nie zabrakło ich w najważniejszych meczach. Kolejnym bardzo ważnym meczem będzie dla nas ostatnie spotkanie w grupie, z Grecją – ocenił trener Koniecki.
Wyniki 3. kolejki w grupy A: Polska – Niemcy 66:56, Czechy – Grecja 61:54, Francja – Łotwa 67:50.
Tabela
1. Czechy 3 6 190:146
2. Francja 3 5 183:171
3. Łotwa 3 5 202:196
4. Grecja 3 4 176:193
5. POLSKA 3 4 175:195
6. Niemcy 3 3 184:209
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
