MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Polscy żużlowcy drużynowymi mistrzami świata juniorów

Leszek Jaźwiecki
Nasz zespół znów na najwyższym stopniu podium.
Nasz zespół znów na najwyższym stopniu podium.
Przed rokiem po raz pierwszy juniorzy walczyli o drużynowe mistrzostwo świata. W finale, rozegranym w Pardubicach, zwyciężyli Polacy przed Szwecją i Danią.

Przed rokiem po raz pierwszy juniorzy walczyli o drużynowe mistrzostwo świata. W finale, rozegranym w Pardubicach, zwyciężyli Polacy przed Szwecją i Danią. Z tego składu mógł ponownie walczyć o to trofeum Karol Ząbik, który w tym roku we włoskim Terenzano zdobył już tytuł indywidualnego mistrza świata juniorów. Pozostali zawodnicy skończyli już wiek juniora i nie mogli stanąć do walki o obronę mistrzowskiej korony. Polacy, choć nie byli faworytami w Rybniku, nie zawiedli i ponownie stanęli na najwyższym stopniu podium, drugie miejsce wywalczyli Szwedzi, a trzecie Duńczycy.

W zespole Szwecji zabrakło awizowanego wcześniej Antonio Lindbaecka. Czarnoskóry żużlowiec miał wypadek w lidze szwedzkiej i nie przyjechał do Rybnika.

Jako pierwszy z biało-czerwonych na torze pojawił się Ząbik. Żużlowiec Adriany Toruń wygrał start, ale po wyjściu z pierwszego wirażu na prowadzenie wysunął się Fredrik Lingren i nie pozwolił się już wyprzedzić. Szwed był najlepszym zawodnikiem tego turnieju i tylko raz do mety dojechał na drugim miejscu. Pokonał go Adrian Miedziński.

W drugim wyścigu wypchnięty pod bandę Paweł Hlib powiększył nasze konto zaledwie o jeden punkt, tyle samo dorzucili Krzysztof Buczkowski i Miedziński. Po czterech wyścigach prowadzili Duńczycy z dorobkiem 9 punktów, pozostałe drużyny miały o cztery "oczka" mniej.

Pierwsi w pogoń za Duńczykami ruszyli biało-czerwoni. W 5. wyścigu jako pierwszy do mety dojechał Buczkowski. Było to pierwsze zwycięstwo indywidualne Polaka. Zastępujący Miedzińskiego Paweł Miesiąc nie ruszył spod taśmy zbyt dobrze, ale na dystansie zdołał wyprzedzić zarówno Niemca jak i Duńczyka, a po następnym wyścigu Ząbik wyprowadził naszą reprezentację na pierwsze miejsce (13 pkt). Po 8. wyścigach przewaga prowadzącego polskiego zespołu nad drugą ekipą Danii wynosiła już trzy punkty. Widać było, że nasi żużlowcy dopasowali swoje silniki do nawierzchni rybnickiego toru, jeździli coraz szybciej i pewniej. Pokazał to Hlib w 11. wyścigu, kiedy po słabym starcie zamykał stawkę. Przez cztery okrążenia nie rezygnował z dogonienia rywali i dojechał do mety jako pierwszy.

Z wyścigu na wyścig rosła przewaga naszych młodych żużlowców. Rywalom nie pomogły nawet zmiany taktyczne. Przed ostatnią serią startów Polska miała 34 pkt., Szwecja o dziesięć punktów mniej, a Niemcy i Duńczycy po 19. Złoty medal dla naszych juniorów wisiał na wyciągnięcie ręki. Kropkę nad "i" postawił... Thomas Jonasson. Szwed w 18 wyścigu spowodował upadek Nikolai Klindta, przez co został wykluczony i tym samym zawodnicy Trzech Koron nie mogli już dogonić naszych zawodników. Polacy, jak przystało na mistrzów, walczyli do końca. Ważyły się także pozostałe miejsca na podium. Ostatecznie przypadły one ekipom Szwecji i Danii.

Wyniki:
1. Polska 41 (Krzysztof Buczkowski 5, Adrian Miedziński 8, Paweł Hlib 12, Karol Ząbik 13, Paweł Miesiąc 2)
2. Szwecja 27 (Robert Pettersson 1, Fredrik Lindgren 15, Sebastian Alden 4, Ricky Kling 0, Thomas H. Jonasson 7), 3. Dania 26 (Klaus Jakobsen 1, Morten Risager 4, Nikolai Klindt 12, Henrik Moller 5, Kenneth Kruse Hansen 4). 4. Niemcy 25 (Christian Hefenbrock 10, Tobias Kroner 7, Kevin Wolbert 6, Max Dilger 4, Tobias Busch 0).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto