MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Reprezentacja Polski zmierzy się dziś z drużyną złożoną z gwiazd NHL

Andrzej Grygierczyk
Nasi kadrowicze pilnie słuchają uwag trenera, które z przydadzą się w konfrontacji
Nasi kadrowicze pilnie słuchają uwag trenera, które z przydadzą się w konfrontacji
W Kanadzie i USA trwa nieustająca kłótnia między zawodnikami a klubami o pieniądze w NHL. Różnica w tym, co skłonna jest dać organizacja zrzeszająca kluby, a tym, czego żądają zawodnicy, wynosi w skali roku 600 ...

W Kanadzie i USA trwa nieustająca kłótnia między zawodnikami
a klubami o pieniądze w NHL. Różnica w tym, co skłonna jest dać organizacja zrzeszająca kluby, a tym, czego żądają zawodnicy, wynosi w skali roku 600 milionów dolarów. Dlatego za oceanem nie grają i chyba grać nie będą. W każdym razie, jeśli obie strony nie dogadają się do stycznia, rozgrywek NHL w tym roku nie będzie.

Ale taki lokaut ma również swoje dobre strony. Inaczej nigdy by nie mogło dojść do skutku takie wydarzenie, jakie czeka nas dzisiaj w Spodku w Katowicach: naprzeciw reprezentacji Polski stanie drużyna zgłoszona z bardzo dobrych (w niektórych przypadkach najlepszych) zawodników NHL. Nie jest to grupa całkowicie reprezentatywna dla najlepszej ligi świata, w końcu wielu zawodników podjęło zobowiązania wobec klubów europejskich, niemniej wystarczająca silna, by być magnesem dla złaknionej dobrego hokeja publiczności.

– Przyjedzie ona do nas z całej Polski, nie tylko ze Śląska – podkreśla Adam Meroń, szef działu imprez Spodka. – Ale chcę uspokoić wszystkich, bo bilety jeszcze są. Sprzedaliśmy ich 5 tysięcy z małym okładem, a miejsc na widowni przygotowano 8 tysięcy. Najciekawsze jest to, że najlepiej rozchodzą się te najdroższe po 120 złotych i te najtańsze – po 40 złotych. Są jeszcze także po 100 złotych. Ale muszę też uprzedzić, że im bliżej tego spotkania, tym większy jest popyt na bilety.

Na widzach organizatorom zależy najbardziej, bo to oni pozwolą zamknąć niebagatelny budżet tego przedsięwzięcia. Przypomnijmy, że wynosi o milion złotych, z czego największą część (ok. 30 tysięcy dolarów) inkasuje firma IMG, organizująca pobyt hokeistów NHL w Europie.

Lodowisko jest całkowicie gotowe na przyjęcie gości, zresztą reprezentacja Polski już wczoraj przeprowadziła na nim pierwszy trening.

Jak już informowaliśmy, drużyna NHL przyleci dziś wprost z Oslo, gdzie jeszcze wczoraj wieczorem rozgrywała kolejny mecz. Z lotniska uda się do hali Spodka, przeprowadzi rozruch, a następnie uda się do swojego miejsca zakwaterowania, hotelu Monopol, który znów, jak w przypadku wizyty piłkarzy reprezentacji Anglii, zamknie swoje podwoje.


Ponad 300 hokeistów z amerykańskich i kanadyjskich klubów zdecydowało się na grę w Europie na czas lokautu w NHL – poinformowała Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie (IIHF).

Wczoraj zatwierdzonych zostało kilkanaście transferów do drużyn na Starym Kontynencie zawodników, którzy w poprzednim sezonie występowali w NHL.

Najwięcej, bo aż 76 hokeistów, trafiło na lodowiska do Rosji. Inni zostali zatrudnieni m.in. przez zespoły szwedzkie (61) i czeskie (55). Mariusz Czerkawski (poprzednio grał w New York Islanders) wybrał Djurgarden IF (Szwecja).

Sezon 2004/05 w NHL miał się rozpocząć w połowie października – lokaut jednak uniemożliwił inaugurację rozgrywek. Powodem przerwy w lidze jest brak porozumienia między władzami NHL i organizacją hokeistów tej ligi (NHLPA) w sprawie umowy regulującej m.in. zasady płac.


Rozmowa z Adrianem Parzyszkiem, napastnikiem reprezentacji Polski.

Dziennik Zachodni: Czuje pan dreszczyk emocji przed dzisiejszym meczem z drużyną Gwiazd NHL?
Adrian Parzyszek: Oczywiście, przecież nie mamy zbyt wielu okazji zmierzyć się z takimi zawodnikami. Grałem już przeciwko hokeistom z NHL, podczas mistrzostw świata grupy A. W zespołach Finlandii czy Słowacji byli zawodnicy z NHL, ale było ich trzech, czterech w każdej z drużyn. Ale nie były to aż takie nazwiska, jak zawodnicy, którzy mają przyjechać do Katowic. Każdy z nich jet gwiazdą światowego formatu.

Dziennik Zachodni: Czy któryś z hokeistów Gwiazd NHL awizowanych na dzisiejszy mecz zrobił na panu szczególne wrażenie?
AP: Kiedyś, na żywo, widziałem Siergieja Fiodorowa. Grał doskonale. Imponował mi techniką i umiejętnością jazdy na łyżwach. Prezentował wielką klasę. Jestem bardzo ciekawy, jak się będzie spisywał po kilku latach.

Dziennik Zachodni: Jest pan napastnikiem, więc czekają pana pojedynki z uznawanymi za najlepszych bramkarzy świata, Dominikiem Haszkiem i Martinem Brodeurem. Jak należy strzelać, by ich pokonać?
AP: Nie wiem. Ale jestem przekonany, że zdobędziemy gola, może nawet ja go strzelę. To jest spotkanie towarzyskie, bez stawki i myślę, że zawodnicy z NHL nie będą zbyt agresywnie bronić.

Dziennik Zachodni: Wygra Polska?
AP: Mimo że to tylko mecz towarzyski, będzie bardzo trudno osiągnąć korzystny rezultat. Trzeba sobie zdać sprawę, kto stoi po drugiej stronie lodowiska. Jedynie Mariusz Czerkawski grał przeciwko takiej konstelacji gwiazd. Nie wynik jednak będzie najważniejszy, lecz to, by kibice zobaczyli dobry hokej i byli zadowoleni po wyjściu ze Spodka.

Dziennik Zachodni: Myśli pan, że takie spotkanie, zainteresowanie mediów spowoduje popularyzację hokeja w naszym kraju?
AP: Na Śląsku zainteresowanie hokejem zawsze było bardzo duże. Z pewnością znajdzie to odzwierciedlenie na trybunach Spodka. Jestem przekonany, że będzie komplet. Cieszyć się należy natomiast z tego, że telewizja się zainteresowała spotkaniem. Od bardzo dawna nie można było zobaczyć meczu hokejowego w TV.
Największy wpływ na popularyzację hokeja mają jednak nie takie spotkania, ale sukcesy naszej reprezentacji. Kolejne wygrane turnieje spowodują, że o hokeju znów będzie głośno.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto