Potyczka dwóch byłych kolegów z boiska Wiesława Popika, obecnie trenera BBTS Siatkarz Original i Grzegorza Wagnera, rozgrywającego KP Energia Sosnowiec, zakończyła się szczęśliwie dla tego pierwszego. Wymieniany w gronie kandydatów do medalu zespół Energii przegrał w Bielsku-Białej z zawodnikami BBTS 2:3! Bielszczanie inaugurujący we własnej hali rozgrywki serii A zagrali ambitnie i bezlitośnie wykorzystali błędy jakie przydarzyły się rywalom. W głównej roli wystąpił Słowak Andriej Barberik, który rozegrał koncertową partię. Gospodarze prowadzili już 2:0, ale rywale zdołali wyrównać.
- Bałem się, że nie damy rady w pierwszym secie i będzie jak w Jastrzębiu - przyznał szczęśliwy Popik. Mieszkający w Bielsku, Grzegorz Wagner nie ukrywał, że o porażce zadecydowały własne błędy. - Poza Krzyśkiem Niedzielą nikt z nas nie zagrał na swoim normalnym poziomie - skwitował rozgrywający Energii. Mecz transmitowany był "na żywo" w telewizji, co początkowo stremowało bielskich graczy. Dodajmy, że siatkarze BBTS dwa ostatnie dni trenowali w Szczyrku, bo w hali przy ul. Widok malowano obrzeża parkietu, aby boisko mogło się kolorystycznie wyróżniać. Może zatem częściej powinni odwiedzać Szczyrk?
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?