Śląsk wychodzi z koszykarskiego marazmu

Koszykarki RMKS Utex Rybnik gromią kolejne rywalki, wygrały wszystkie 15 spotkań i są liderkami w swojej grupie I ligi. Koszykarze MKKS Rybnik i Big Stara Tychy liderują w II lidze, mając ogromne apetyty na awans. Katowice otrzymały organizację mistrzostw Europy w koszykówce w 2009 roku. Czy po chudych latach śląski basket wreszcie wychodzi z kryzysu?

Kibice w naszym regionie z utęsknieniem czekają na lepsze czasy, ciągle mając w pamięci okres prosperity z trzema drużynami w męskiej ekstraklasie - Bobrami Bytom, Zagłębiem Sosnowiec i Pogonią Ruda Śląska. W Rybniku wspomina się też "colorowy zawrót głowy", gdy zespół koszykarek Color Cap w 2000 roku zajął czwarte miejsce w Polsce, ale potem... przestał istnieć. To właśnie rybniczanki, prowadzone dziś przez trenera Mirosława Orczyka i sponsorowane przez firmę "Utex", są najbliższe przywrócenia Śląskowi koszykówki na najwyższym ligowym poziomie. Orczykowi, który miał swój udział we wcześniejszych sukcesach rybnickiego basketu, pomaga prezes klubu Gabriela Wistuba. Gdy montowano skład pozyskano nawet Agnieszkę Jaroszewicz z CCC Polkowice.

Fajnie byłoby wrócić do ekstraklasy, wygrywając wszystkie mecze. Pierwsze miejsce w grupie to jednak za mało na awans. Trzeba jeszcze znaleźć się w dwójce najlepszych drużyn z ósemki ekip z całej Polski, po następnych etapach rozgrywek. Mówimy głośno o awansie i to jest nasz cel - podkreśla trener Orczyk.

Drugi rybnicki klub, który ma szansę na awans, to MKKS, który jest liderem grupy B II ligi. Rybnickich koszykarzy prowadzi dobrze znany u nas i w Polsce - Dariusz Szczubiał. Prezesem tego klubu również jest kobieta - Joanna Sokołowska. Zespół ma w składzie byłych pierwszoligowców - Mirosława Frankowskiego, Adama Renera i Bartłomieja Kozieła. Są też znani z Pogoni Ruda Śląska Adam Janus i Maciej Paszowski. "Pasza", po powrocie z USA, wybrał właśnie treningi pod ręką Szczubiała.

- Faktycznie, coś ruszyło się w tej naszej koszykówce, ale byłbym ostrożny przy określeniach typu "odrodzenie", czy "wielka odbudowa" - podkreśla Szczubiał, który grał m.in. w Baildonie Katowice, Zagłębiu Sosnowiec, a trenował m.in. koszykarzy rudzkiej Pogoni i był selekcjonerem kadry narodowej. - Po okresie, gdy nasi szkoleniowcy i zawodnicy uciekali w Polskę, teraz możemy wreszcie zauważyć odwrotny proces. Nikt mi nie powie, że takiego regionu nie stać na pierwszą ligę, nie mówiąc o ekstraklasie! Przyznanie nam organizacji finału mistrzostw Europy ma też ogromne znaczenie dla przywrócenia kosza do łask. Nie martwię się konkurencją w Rybniku ze strony koszykarek RMKS, należy się tylko cieszyć, że wykonuje się tam dobrą robotę. U nas dzielimy sport z nauką i pracą, postawiliśmy na zawodników związanych z tym miastem. Nie pchamy się na siłę do I ligi, ale jak jest taka okazja, trzeba ją chwycić za gardło. Taki jest sport i takie są teraz czasy. Owszem, sponsorzy nadal nie walą drzwiami i oknami, jednak chcemy pokazać, że można coś dobrego zrobić. Musimy też pamiętać o budowaniu nowych obiektów. Bez nich nie ma co marzyć o powrocie do elity.

Nowoczesną halę mają w Dąbrowie Górniczej. Natomiast w Tychach mecze koszykarzy odbywają się w sali szkolnej. Wznowiono budowanie hali, która ma zostać oddana do użytku jesienią. Tyskim kibicom marzy się, żeby zespół Big Stara rozgrywał tam mecze już w I lidze. Drużyna prowadzona przez trenera Grzegorza Pinkowskiego (trenował Zagłębie Sosnowiec w ekstraklasie) również może pochwalić się znanymi nazwiskami. Krzysztofa Morawca, Tomasza Koczwarę, Stanisława Mazanka, Sławomira Kruka, czy Marcina Środy nie trzeba przedstawiać kibicom basketu. Podobnie jak w rybnickich klubach Big Starem kieruje kobieta - Teresa Dembowska, prywatnie ciocia najlepszego polskiego pływaka Pawła Korzeniowskiego. Morawiec, który grał w rudzkiej Pogoni w ekstraklasie widzi, że tyski basket idzie do przodu - Jest stabilny sponsor, mamy stypendia z miasta, buduje się hala, część kibiców odchodzi sprzed kasy z kwitkiem, takie jest zainteresowanie meczami - wylicza "Szipo". - Gramy o awans, choć nasza grupa jest o wiele trudniejsza, niż ta z Rybnikiem. Mamy tylu zawodników na Śląsku, że powinniśmy mieć mocne drużyny w I lidze. Marzy mi się awans do ekstraklasy drużyny opartej na naszych koszykarzach. Aby pokazać Polsce, że stać nas na to!

Nasi na czele

I liga kobiet, grupa A

1. RMKS Rybnik 15 30 1386:654

2. Filar Sosnowiec 16 28 1069:854

3. Korona Kraków 16 30 1131:988

II liga mężczyzn, grupa B

1. MKKS Rybnik 12 24 1050:850

2. Pogoń Prudnik 13 24 1093:924

3. MKKS Zabrze 12 20 1054:957

II liga mężczyzn, grupa C

1. Big Star Tychy 13 25 1202:907

2. MMKS Dąbrowa G. 13 24 1089:880

3. MOSiR Krosno 13 23 1036:859