MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

4 mln franków może nie wystarczyć na przygotowania kadry do finałów MŚ

Jacek Sroka
Prezes Michał Listkiewicz (w środku) postanowił sięgnąć głęboko do kieszeni i zadbać o jak najlepsze przygotowanie reprezentacji Polski do finałów MŚ. Arkadiusz Gola
Prezes Michał Listkiewicz (w środku) postanowił sięgnąć głęboko do kieszeni i zadbać o jak najlepsze przygotowanie reprezentacji Polski do finałów MŚ. Arkadiusz Gola
Po awansie do finałów mistrzostw świata reprezentacja Polski otrzymała od FIFA 4 mln franków szwajcarskich. Okazuje się jednak, że ta suma może nie wystarczyć na pokrycie kosztów przygotowań kadry Pawła Janasa do ...

Po awansie do finałów mistrzostw świata reprezentacja Polski otrzymała od FIFA 4 mln franków szwajcarskich. Okazuje się jednak, że ta suma może nie wystarczyć na pokrycie kosztów przygotowań kadry Pawła Janasa do niemieckiego mundialu.

Za te pieniądze musimy opłacić zgrupowanie przed MŚ, koszty przelotów i spotkań towarzyskich, a także pobyt ekipy w Niemczech. Nie zamierzamy jednak na niczym oszczędzać. Skoro selekcjoner chciał rozegrać spotkanie z drużyną z Ameryki Południowej, bo w grupie mamy aż dwa zespoły prezentujący taki styl gry, to załatwiliśmy mecz z Kolumbią na Stadionie Śląskim, której za przyjazd do Chorzowa musimy zapłacić, bo to nam zależy na tym pojedynku. Koszty rosną lawinowo, ale nie zapominamy, że najważniejszy jest dobry występ biało-czerwonych w finałach MŚ i temu celowi jest wszystko podporządkowane - powiedział prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Michał Listkiewicz.

Szef PZPN rzeczywiście stara się iść trenerowi Janasowi na rękę. Na ostatnie zgrupowanie zaplanowane w dniach 22-29 maja pojedzie 26-27 zawodników, choć selekcjoner już tydzień wcześniej poda nazwiska 23 graczy stanowiących oficjalną kadrę. - Lepiej dmuchać na zimne. W przypadku jakiejś kontuzji czy niedyspozycji będziemy mieli pod ręką rezerwowych graczy, którzy mogliby wskoczyć do kadry. To na pewno lepsze rozwiązanie niż ściąganie później zawodników z wakacji - stwierdził rzecznik PZPN Michał Kocięba.

Na majowe zagraniczne zgrupowanie pojedzie 40 osób, w tym rozbudowany sztab lekarski. Reprezentacja będzie też miała do dyspozycji najnowocześniejszy sprzęt medyczy - m.in. przekazany w nieodpłatne użytkowanie przenośny aparat USG mieszczący się w małej walizce, którego obsługą zajmie się syn byłego prezesa Górnika - dr Wojciech Wawrzynek odpowiedzialny w kadrze za diagnostykę obrazkową.

To dobrze, że związek nie oszczędza na przygotowaniach, ale są też koszty, który budzą wątpliwość. Wystarczy porównać wielkość ekipy, która jechała na poprzedni mundial i tej, która ma wybrać się do Niemiec. Do Korei przed 4 laty poleciało 50 osób, natomiast oficjalna ekipa biało-czerwonych, która 30 maja zamieszka w ośrodku Barsinghausen liczyć będzie 70, a może nawet 72 osoby. W tym gronie znajdą się nie tylko piłkarze, trenerzy i działacze, ale także przedstawiciele sponsorów, ambasadorowie FIFA - Grzegorz Lato i Andrzej Szarmach, a także tzw. "rozbawiacze", czyli aktorzy i ludzie estrady, którzy mają zadbać o dobre samopoczucie zawodników. Do pełnienia tej roli kandydują Olaf Lubaszenko, Cezary Pazura, Wojciech Gąsowski i Maciej Kozłowski, ale miejsca są ponoć najwyżej trzy. Dodajmy jeszcze, że w Niemczech polską kadrą mają się opiekować mieszkający w Hanowerze byli reprezentacyjni zawodnicy - Roman Wójcicki i Dariusz Szubert. •

Mundialowe premie

Polscy piłkarze otrzymali już w całości premie za wywalczenie awansu do finałów mistrzostw świata. - Zgodnie z propozycją zawodników milion dolarów został im wypłacony w dwóch ratach i te pieniądze już dawno znalazły się na ich kontach - powiedział prezes PZPN Michał Listkiewicz.

W poprzednim mundialu w Korei piłkarze wykłócali się z działaczami w Azji o pieniądze, co bardzo popsuło atmosferę w kadrze. Tym razem obie strony postanowiły nie powielać tego błędu i wysokość premii za wyniki w finałach MŚ ma zostać ustalona jeszcze w maju.

- Będziemy o tym rozmawiać podczas zagranicznego zgrupowania kadry pod koniec maja. Swoje propozycje ustalą zawodnicy z trenerem i Paweł Janas mi je przedstawi. Szczegółowo przeanalizuję ten projekt i o premie dla piłkarzy wystąpię osobiście do zarządu PZPN. Obradujący 30 maja w Katowicach zarząd ostatecznie zadecyduje o wysokości nagród - stwierdził prezes Listkiewicz.

Dodajmy, że według wstępnych projektów związku premie będą mieć charakter procentowy, tzn. piłkarze dostaną stały procent od sumy, którą PZPN otrzyma od FIFA. Oczywiście gratyfikacja FIFA przeznaczona dla narodowej federacji wzrasta wraz z każdym kolejnym szczeblem, który jej drużyna osiągnie na mundialu.

- Zaczniemy negocjować od góry, tzn. od premii, którą piłkarze mogą dostać za zdobycie tytułu mistrza świata, bo chciałbym, żeby ona również znalazła się w naszym płacowym regulaminie. Oczywiście wcześniejsze odpadnięcie biało-czerwonych z rywalizacji wiązać się będzie z odpowiednio mniejszą nagrodą dla piłkarzy - dodał Listkiewicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto