Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ale dowaliło śniegiem

Marek Twaróg, (jak)
Mimo jeżdżących pługopiaskarek, poruszanie się wczoraj po ulicach Katowic było bardzo utrudnione. Fot. Arkadiusz Gola
Mimo jeżdżących pługopiaskarek, poruszanie się wczoraj po ulicach Katowic było bardzo utrudnione. Fot. Arkadiusz Gola
Ponad 24 godziny ciągłych, obfitych opadów śniegu! Od niedzielnego ranka spadło w naszym województwie 30 centymetrów świeżego śniegu, co oznacza, że w sumie gdzieniegdzie leży go nawet pół metra.

Ponad 24 godziny ciągłych, obfitych opadów śniegu! Od niedzielnego ranka spadło w naszym województwie 30 centymetrów świeżego śniegu, co oznacza, że w sumie gdzieniegdzie leży go nawet pół metra. Nie mogło być gorzej - taka pogoda w dniu, kiedy kończą się ferie. Podbieskidzie i Jura Krakowsko-Częstochowska utknęły na śliskich podjazdach i nieośnieżonych drogach dojazdowych do głównych tras. Nie lepiej było w miastach.

- Jeździ 18 pługopiaskarek, wszystko, co mamy - relacjonował nam wczoraj Paweł Ździebło, kierownik katowickiego wydziału oczyszczania miasta, który mimo niedzieli normalnie pracował.

Policja odnotowała prawie 300 stłuczek, cały dzień apelowała też w radiu i telewizji o niewybieranie się w podróż. Nic dziwnego, bo nawet na głównych trasach Katowice-Warszawa, Katowice-Wisła, Katowice-Bielsko-Biała, Żywiec-Zwardoń leżała gruba warstwa śniegu. Z Wisły nie dało się wyjechać nawet wczesnym rankiem.

- W życiu nie pojechałbym w taką pogodę. Ale, cholera, muszę - irytował się Grzegorz Bijak, który próbował wczoraj swoim tirem sforsować metrową zaspę w okolicach Brzękowic pod Psarami. - Wieczorem wybieram się aż do Wałbrzycha.

Najgorzej, że meteorolodzy nie mają dla nas dobrych wiadomości. Wczoraj pochyleni nad mapami, byli zgodni, że także dziś na Śląsku lokalnie ma padać bardzo obficie.

- Dopiero we wtorek poprawa pogody - oceniła Elżbieta Skrobol z katowickiej stacji meteo na Muchowcu.

Przy silnych opadach w miastach nie sypie się solą tak obficie jak zwykle. To znaczy, że tworzy się więcej błota pośniegowego. Po torach tramwajowych aglomeracji katowickiej kursowały wczoraj wszystkie cztery pługi szynowe. Na szczęście do wczoraj wieczora nie zdecydowano się wycofać z ruchu Karlików, których nowoczesność na ogół przegrywa ze śniegiem zalegającym wokół torów.

Przy ciągłych opadach śniegu kierowcy nie mają co marzyć, by drogi były czarne i bezpieczne. Wczoraj w naszym województwie tylko autostrada A4 Katowice-Kraków między płatnymi bramkami była utrzymana na piątkę. Obie nitki były czarne. Reszta dróg była po prostu biała, a na tych najbardziej ruchliwych (Katowice-Warszawa, Katowice-Wisła i Katowice-Bielsko) zalegało błoto pośniegowe. Najgorzej było na trasach Podbeskidzia oraz na bocznych drogach Zagłębia i północy naszego województwa.

- Od rana wysypałem już na ulice Psar i okolic 12 ton mieszanki solno-piaskowej - Zbigniew Pacocha przerzucał łopatą szaroburą masę w pojemniku solarki. - Zima taka, że auto jeździ na okrągło, tylko kierowcy się zmieniają.

Gdyby nie jego pług, drogi w okolicach międzynarodowego lotniska w Pyrzowicach byłyby kompletnie nieprzejezdne. Nie wszędzie jednak było tak dobrze. Rano nawet na ważniejszych trasach Bełku czy Żor, a także Bielska i Zawiercia samochody osobowe z wściekłymi kierowcami w środku robiły za pługi.

- U nas pierwszy pług pojawił się dopiero około 10.00 przed południem - dzwonił podenerwowany Marian Trojok z Orzesza.
- Przy opadach ciągłych nie sypiemy solą, bo nie ma to żadnego sensu - tłumaczył nam wczoraj Paweł Zdziebło, odpowiedzialny za zimowe utrzymanie ulic w Katowicach.

Soli w Katowicach na szczęście nie zabraknie. Już dwa razy zamawiano nowe dostawy. Tej zimy wysypano na drogi stolicy naszego województwa ponad 5 tysięcy ton soli (tona kosztuje około 200 złotych). Na całą zeszłą zimę wystarczyło 3,8 tys. ton.

Latają w śniegu

W Międzynarodowym Porcie Lotniczym "Katowice" w Pyrzowicach zanotowano wczoraj tylko nieznaczne opóźnienia samolotów. Generalnie pogoda nie pokrzyżowała lotów. Prognozy pogody na portalu internetowym portu mówiły o możliwych opadach śniegu także we wtorek.

Zasypane Podbeskidzie

W Bielsku-Białej nieodśnieżone były wszystkie drogi dojazdowe do głównych ciągów komunikacyjnych. Tam najczęściej samochody wpadały w zaspy, nie wyrabiały na skrzyżowaniach, dochodziło do kolizji. Pod wieczór Krzysztof Markiel, oficer dyżurny bielskiej Komendy Miejskiej Policji stwierdził, że ich liczba dobija do 30. - Cały czas jeździmy do stłuczek - stwierdził.
- Wszędzie jest taki sam koszmar - przyznał Leszek Raduła z Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.

O dziwo, przez cały wczorajszy dzień na dwupasmówce prowadzącej z Bielska-Białej do Cieszyna w kierunku granicy nie doszło do żadnego poważnego wypadku. Służby drogowe na bieżąco podsypywały strome zjazdy i podjazdy, gdzie często wywracają się tiry.

Z kolei na Żywiecczyźnie policjanci mieli urwanie głowy na trasie z Żywca do Korbielowa. - Spółki Dromil, która odpowiada za odśnieżanie tego szlaku, w ogóle nie widać - powiedział DZ Andrzej Prochownik, oficer dyżurny żywieckiej Komendy Powiatowej Policji. Około 13.00 w Krzyżowej doszło do poważnego wypadku. Na łuku drogi seicento nie wyrobiło i zderzyło się czołowo z volkswagenem. Dwie osoby zostały ranne. W powiecie żywieckim słabo były odśnieżone również trasy od żywieckiej ul. Krakowskiej w stronę Oczkowa oraz droga Żywiec - Ślemień Las. - Cały czas mieszkańcy dzwonią do nas, żebyśmy coś zrobili. Ale co my możemy zrobić? - stwierdził Prochownik.

12 wypadków, 15 rannych, 234 kolizje, 34 nietrzeźwych

Częstochowa - autobus komunikacji miejskiej zderzył się z samochodem osobowym. Powstał gigantyczny korek na trasie DK1.

Wrzosowa, droga krajowa nr 1 - kierowca rovera stracił panowanie nad samochodem, auto uderza w barierkę, po czym zderza się z volvo. Volvo odbija i najeżdża na dwoje pieszych. Na szczęście ich obrażenia nie są bardzo groźne.

Bytom - ulica Chorzowska

Racibórz - ul. Kolejowa - dwa takie same wypadki, w jednym przypadku mazda, a w drugim fiat tipo wpadają w poślizg i uderzają w słup. Ranne dwie osoby.

Jeleśnia - fiat seicento na łuku wypada z drogi i uderza w volkswagena passata jadącego z naprzeciwka. Dwie osoby odnoszą obrażenia.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto