Z apelem do policji o zapewnienie bezpieczeństwa warszawskiej "Paradzie Równości" zwrócili się wczoraj jej organizatorzy. Trasa przemarszu parady zetknie się bowiem w jednym miejscu z trasą wytyczoną dla Młodzieży Wszechpolskiej.
- Boimy się Młodzieży Wszechpolskiej, nie chcemy, żeby biegli za nami jak hordy barbarzyńców, z butelkami i kamieniami, tak jak w Krakowie - mówił wczoraj Robert Biedroń, szef Kampanii Przeciwko Homofobii.
Tomasz Bączkowski, szef Fundacji Równości ma nadzieję, że policja nie dopuści do konfrontacji. - Zapraszamy na marsz każdą mniejszość, która czuje się dyskryminowana. Bronimy bowiem każdej jednostki i jej prawa do samostanowienia - podkreślał Bączkowski.
Marsz, który ma się odbyć 10 czerwca, poprzedzi debata publiczna w Sejmie na temat sytuacji homoseksualistów w Europie. Wezmą w niej udział m.in. posłowie Parlamentu Europejskiego. Z zagranicy przyjedzie około 50 polityków. Ze strony polskiej organizuje ją Sojusz Lewicy Demokratycznej. - Możemy ją przeprowadzić w Sejmie dzięki wsparciu marszałka Sejmu Wojciecha Olejniczaka - podkreślił Biedroń.
W odpowiedzi na sugestie o niejasne źródła finansowania Kampanii Przeciwko Homofobii, Biedroń ujawnił listę instytucji, które wspierają tę organizację. - Otrzymujemy granty na finansowanie naszych programów m.in. z Fundacji Batorego, Instytutu Spraw Publicznych, Urzędu Miasta Warszawy, Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, Kancelarii Prezesa Ministrów oraz z zagranicy, między innymi od Unii Europejskiej - poinformował Biedroń. KB
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?