MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Andrzej Lepper oskarża bohaterkę tzw. seksafery

(tm/iar)
Warszawa. Sejm RP. Konferencja prasowa liderów Samooborny nt. seksafery. Nz (od lewej) poseł Stanisław Łyżwiński i wicepremier, minister rolnictwa Andrzej Lepper. Fot. Marcin Łobaczewski/Fotorzepa
Warszawa. Sejm RP. Konferencja prasowa liderów Samooborny nt. seksafery. Nz (od lewej) poseł Stanisław Łyżwiński i wicepremier, minister rolnictwa Andrzej Lepper. Fot. Marcin Łobaczewski/Fotorzepa
Aneta Krawczyk to oszustka - twierdzi Andrzej Lepper. Na wczorajszej konferencji prasowej zarzucił jej fałszowanie dokumentów i zagarnięcie pieniędzy Samoobrony.

Aneta Krawczyk to oszustka - twierdzi Andrzej Lepper. Na wczorajszej konferencji prasowej zarzucił jej fałszowanie dokumentów i zagarnięcie pieniędzy Samoobrony. Zapowiedział, że o tej sprawie jego partia powiadomi prokuraturę.

Na wspólnej konferencji z posłem Stanisławem Łyżwinskim, głównym podejrzanym w tzw. seksaferze, wicepremier pokazywał kserokopie dokumentów z biurka Anety Krawczyk, z których ma wynikać, że była radna fałszowała swoje zaświadczenia o zarobkach. - Chodziło jej tylko o kasę - mówił Lepper. Jak twierdzi Lepper, Krawczyk podała nieprawdziwą wysokość zarobków. Zarabiała 1200 zł, a na dokumentach widnieją kwoty 3200 i 2200 zł. Prawdopodobnie te zaświadczenia potrzebne były jej do wzięcia kredytu. Andrzej Lepper pokazał także inne kserokopie, na których - jak twierdzi - są podrobione podpisy Stanisława Łyżwińskiego. - Jeżeli się okaże, że to pani Krawczyk podrabiała podpisy, to skierujemy sprawę do prokuratury - zapowiedział przewodniczący Samoobrony.

Lepper chce także, aby zbadano powiązania pomiędzy Anetą Krawczyk a jej adwokat Agatą Kalińską-Moc - miały kiedyś razem zasiadać w wojewódzkim funduszu ochrony środowiska.

Lepper dodał, że cała "seksafera" to plotki i pomówienia. - Jeszcze nigdy nie było tak sztucznej afery - podkreślił przewodniczący Samoobrony. Zwrócił uwagę, że skierował też pozew przeciw Krawczyk, gdyż, jego zdaniem, naruszyła jego dobra osobiste, twierdząc, że może być ojcem jej dziecka - co wykluczyło badanie DNA.

Poseł Łyżwiński przeprosił tych, którzy na niego głosowali. Dodał, że zwykli ludzie mają dość afery, a ich sympatia dla Samoobrony wzrasta. Łyżwiński powiedział, że ma świadków potwierdzających, iż ktoś nakłaniał ludzi do obciążających go zeznań.

Lepper zarzucił prokuraturze, że bardzo szybko reaguje na zarzuty wobec działaczy Samoobrony. Ignoruje natomiast doniesienia partii o przestępstwach popełnionych przez ludzi świadczących przeciwko działaczom. Podkreślił, że nie przesądza, iż Łyżwiński jest niewinny, ale wróci on do Samoobrony dopiero wtedy, gdy sąd oczyści go z zarzutów.

od 16 lat
Wideo

Ceny warzyw i owoców w maju

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto