Wybitnie uzdolnieni maturzyści, laureaci ogólnopolskiej olimpiady astronomicznej mają kłopot z wyjazdem na międzynarodowy turniej w Tajlandii. Wyścig po światowe wyróżnienia utrudniają im szefowie polskiego Komitetu Głównego Olimpiady Astronomicznej.
I Międzynarodową Olimpiadę Astronomiczną i Astrofizyczną organizuje w grudniu tego roku król Tajlandii. Do udziału w turnieju zaprasza młodych astronomów, także z Polski. Król pokrywa koszty pobytu wszystkich uczestników, a resort edukacji miałby zapłacić tylko za przelot i ubezpieczenie. Nasi maturzyści mogą z tego jednak nie skorzystać, bo polski Komitet Główny Olimpiady Astronomicznej, który do 31 maja ma zgłosić kandydatów do konkursu, jeszcze tego nie zrobił. Dlaczego? Komitet boi się, że jeśli skorzysta z zaproszenia, to w przyszłości sam będzie musiał zorganizować międzynarodową imprezę.
- Nie otrzymaliśmy formalnego zapewnienia o pomocy ze strony Ministerstwa Edukacji Narodowej przy ewentualnej organizacji finału w Polsce - argumentuje dr Henryk Chrupała, wiceprzewodniczący komitetu. - A pobyt uczestników przez tydzień w Polsce i zorganizowanie im wycieczek jest bardzo kosztowne - wyjaśnia.
Krystyna Wojda, główny wizytator w Departamencie Kształcenia Ogólnego i Specjalnego MEN nie rozumie takiego problemu. - Dwa lata temu byliśmy organizatorami międzynarodowej olimpiady informatycznej. Była bardzo kosztowna, a poradziliśmy sobie - mówi.
Jednak szefowie komitetu mają i inny argument: boją się o bezpieczeństwo olimpijczyków. - Międzynarodowa olimpiada astronomiczna w tak dalekim i egzotycznym kraju jest organizowana po raz pierwszy, więc dlatego mamy obawy- mówi profesor Jerzy Kreiner, przewodniczący Komitetu Głównego Olimpiady Astronomicznej. - A my przecież czujemy się odpowiedzialni za naszą młodzież.
Ten argument dziwi Marka Golkę, nauczyciela fizyki w radomskim liceum, w którym uczy się dwóch laureatów olimpiady krajowej, zaproszonych do Tajlandii. Golka przypomina, że w 1996 roku z turnieju młodych fizyków w Gruzji bez szwanku wróciło pięć jego uczennic. - Było to tuż po wojnie domowej ale zostaliśmy otoczeni opieką i nic złego się nie stało - wspomina fizyk.
Profesor Jerzy Kreiner obiecuje jeszcze przemyśleć sprawę. Zapowiada, że być może zgłosi polskich maturzystów do udziału w imprezie. - Ale pod warunkiem, że pojedzie tam też młodzież z innych europejskich krajów - zastrzega.
W wyjazd bardzo wierzy Tomek Smoleński maturzysta z Radomia, laureat trzeciego miejsca w olimpiadzie krajowej. Już marzy o astronomicznej rywalizacji. - Nie ma szans, żebyśmy źle wypadli - zapewnia. - Fizyczna jest o wiele trudniejsza, a w ubiegłym roku w Singapurze zajęliśmy drugie miejsce spośród krajów europejskich - chwali się. Młodym astronomom nie brakuje więc wiary w siebie. Byłoby szkoda, gdyby podcięli im skrzydła ich dużo starsi koledzy.
Nasze sukcesy
W ubiegłym roku polscy uczniowie startowali w 14 olimpiadach międzynarodowych. Na olimpiady wyjechało 63 uczniów, 41 wróciło z medalami lub nagrodami równorzędnymi. Np. z olimpiady geograficznej Polacy wrócili z 3 złotymi medalami, 1 srebrnym, z chemicznej - 2 złotymi, 1 srebrnym, 1 brązowym z informatycznej - 3 złotymi, 1 srebrnym.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?