MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Awans niekonieczny

ŁUKASZ KLIMANIEC
Jarosław Matusiak, doświadczony bramkarz zadebiutował jako trener.
Jarosław Matusiak, doświadczony bramkarz zadebiutował jako trener.
Imponująco rozpoczął sezon w lidze okręgowej Sokół Zabrzeg. Zespół, który spadł z IV ligi, prowadzi po trzech kolejkach z kompletem punktów. Kibice i działacze w miejscowości koło CzechowicDziedzic dawno nie pamiętają ...

Imponująco rozpoczął sezon w lidze okręgowej Sokół Zabrzeg. Zespół, który spadł z IV ligi, prowadzi po trzech kolejkach z kompletem punktów. Kibice i działacze w miejscowości koło CzechowicDziedzic dawno nie pamiętają tak dobrego początku. W czwartej lidze drużyna zaczęła od remisu. Potem były zwycięstwo i porażka. Nawet w sezonie, w którym zabrzeżanie wywalczyli awans, przegrali swój pierwszy mecz.

W przerwie letniej zespół został osłabiony. Odeszli Wizner, Grzesik, Fotek, Komraus, Piszczek i Nolka. Luki nie zostały uzupełnione w stu procentach. W Zabrzegu pojawili się Furlepa oraz dwaj młodzieżowcy z A klasy, Zdeb i Buczek. Oprócz nich działacze pozyskali jednak solidną podporę, bo tak można określić doświadczonego 38-letniego Jarosława Matusiaka, byłego golkipera Ceramedu Bielsko-Biała i Piasta Gliwice.

- Można powiedzieć, że spadek w dużej mierze zawdzięczaliśmy słabszej postawie bramkarza. Zawsze powtarzałem, że dobry golikiper to połowa sukcesu. Zresztą nie tylko w piłce nożnej, ale i hokeju. Dlatego pod tym kątem szukaliśmy szkoleniowca - przyznaje Stanisław Tyc, prezes Sokoła.

Wybór padł na Matusiaka, dla którego praca w Sokole to trenerski debiut. Bramkarz może czuć się nieco zaskoczony, gdyż jak przyznaje, nie spodziewał się, że zostanie tak szybko pierwszym trenerem. Choć mieszka w Żorach, dojeżdżanie do Zabrzega nie sprawia mu kłopotów. W końcu, grając w Ceramedzie, przez trzy lata dojeżdżał do Bielska.

- To moja pierwsza praca. Wrażenia? Na razie mecze wygrywamy, więc wszystko jest dobrze. Zobaczymy, jak będzie po pierwszych porażkach. Wspólnie z prezesem postawiliśmy na tych zawodników, którzy chcą grać. Ściągnęliśmy chłopaków z Zabrzega i okolic. Na pewno się bałem, bo to moja pierwsza praca i nowe wyzwanie - zaznacza grający trener Sokoła. Dodaje, że każda liga ma swoją specyfikę. Teoretycznie łatwiej gra się w II lidze niż w okręgówce, gdzie zawodników trzeba nauczyć pewnych schematów i poruszania się na boisku. Ale pracy jest tyle samo.

Zespół z Zabrzega, mając za plecami dobrego i doświadczonego bramkarza, czuje się pewniej, co przekłada się na poczynania graczy w polu. Sokół po wyjazdowych zwycięstwach w Czańcu i Gilowicach oraz pokonaniu beniaminka z Hecznarowic pewnie prowadzi w tabeli. Ale czy oznacza to szybki powrót do grona IV-ligowców?

- Chcemy grać o czołowe miejsca. A awans, prawdę mówiąc, raczej nas nie interesuje. Graliśmy już w czwartej lidze, wiemy, co to jest. Na razie gramy dobrze dla kibiców i atmosfery w drużynie. To nasz główny cel. Zobaczymy, co z tego wyniknie - zastrzega prezes Tyc.


Tak prezentuje się tabela ligi okręgowej po trzech kolejkach:

1. Sokół Zabrzeg 9 6-3

2. Beskid Skoczów 7 8-1

3. Kuźnia Ustroń 7 5-0

4. Skałka Żabnica 6 3-3

5. LKS Czaniec 6 4-3

6. Wilamowice. 6 5-2

7.Zapora P. 5 5-4

8. Soła Kobier. 4 7-6

9. Milówka 3 2-2

10. Kaczyce 3 2-2

11. Gilowice 3 4-6

12 Cukrownik Ch. 2 4-7

13. Orzeł Kozy 2 3-7

14. Sokół Heczn. 1 5-7

15. Puńców 1 3-7

16. LKS Bestwina 0 1-7

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto