Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bada śląskie tajemnice

Katarzyna Śleziona
- Idąc w ślady poprzednich prac o parafii boguszowickiej, napisałem swoją książkę - mówi Wieczorek
- Idąc w ślady poprzednich prac o parafii boguszowickiej, napisałem swoją książkę - mówi Wieczorek fot. Katarzyna Śleziona
Marcin Wieczorek, nauczyciel historii z I LO w Żorach, w wolnych chwilach odkrywa nieznane zaułki śląskiej historii

Marcin Wieczorek jest współautorem kilku książek i autorem kilkudziesięciu artykułów naukowych, np. 30-stronicowego cyklu o Piastach i Przemyślidach czy historii okresu międzywojennego szkoły "miarki". Od lat jest związany też ze szkołą specjalną w Żorach.

W historii fascynują go szczególnie czasy porozbiorowe Polski. Jednak niedawno zajął się także tematem średniowiecza. Przewija się przez jego dwie ostatnie książki. Jedna dotyczy górnośląskich książąt, których barwne losy były związane z Żorami w późnym średniowieczu na tle burzliwych stosunków politycznych zarówno na Śląsku, jak i w Europie Środkowej.

Druga publikacja opisuje losy parafii boguszowickiej. Ta książka wyrosła przede wszystkim z zainteresowania regionalizmem i początków organizacji parafialnej okolic Rybnika, która kiedyś była częścią diecezji wrocławskiej.

W książce o losach parafii boguszowickiej Wieczorek przedstawia w pigułce historię jednej z wiejskich parafii Górnego Śląska, gdzie skupiała się śląska tożsamość kulturowa i religijna. - Parafia w Boguszowicach to jedno z najstarszych ogniw chrześcijańskiej tradycji regionu. Wiąże się z nią też historia kościoła pod wezwaniem świętego Wawrzyńca, który stanął w Boguszowicach w 1717 roku. W 1975 roku świątynię przeniesiono do Ligockiej Kuźni. Jej poświęcenie na nowym miejscu odbyło się 14 grudnia 1975 roku - mówi Wieczorek.

Dlaczego historyk postanowił zgłębić losy tej parafii? - Kiedyś uczyłem w szkole podstawowej w Boguszowicach. Poza tym jestem też parafianinem w Ligockiej Kuźni. Te dwa wątki skłoniły mnie do badań nad nieznaną historią mojej parafii - mówi Wieczorek. - Zapoznałem się też z pracami Renaty Dziechciarz, Franciszka Maronia czy Bogdana Klocha, dyrektora muzeum w Rybniku, którzy pisali na ten temat - mówi Wieczorek, który jest także stypendystą Biblioteki Śląskiej w Paryżu. W stolicy Francji zbierał informacje na temat dziejów Sejmu Wielkiego.

Oprócz pisania wielką pasją historyka jest także muzyka. Lubi zespoły Pink Floyd i Genesis.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bada śląskie tajemnice - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto