Na sto dni przed meczem polskich piłkarzy z Niemcami w mistrzostwach Europy trener Leo Beenhakker jest dobrej myśli: - Realizujemy krok po kroku założony plan. Sukcesu obiecać nie mogę, bo futbol jest nieprzewidywalny, ale wszystko zmierza w dobrym kierunku.
- Tegoroczne przygotowania do Euro 2008 rozpoczęliśmy zgrupowaniem na Cyprze. Byłem z niego bardzo zadowolony nie tylko dlatego, że wygraliśmy towarzyskie mecze z Finlandią i Czechami, ale przede wszystkim ze względu na pracę, jaką wykonaliśmy ze sporą grupą zawodników - powiedział Beenhakker. - Również środowy mecz z Estonią we Wronkach spełnił swoje zadanie. Po raz kolejny mogłem z bliska przyjrzeć się piłkarzom z polskich klubów, którzy w przyszłości mają szansę na dobre zadomowić się w reprezentacji. To nad czym pracujemy na treningach, o czym rozmawiamy, nasze założenia taktyczne są przez nich coraz lepiej realizowane - dodał holenderski szkoleniowiec.
Beenhakkera cieszy szczególnie, że do dawnej wysokiej formy powoli wraca Radosław Matusiak. - Strzelił bramkę i to cieszy, ale bardziej jestem zadowolony, że w pewnych fragmentach gry zobaczyłem "starego, dobrego Radka", takiego, jakiego chciałbym widzieć w każdym meczu, na każdym treningu. Myślę, że powoli zapomina on o niepowodzeniach z zeszłego roku - stwierdził.
Kolejnym sprawdzianem dla piłkarzy z polskiej ligi będzie towarzyskie spotkanie z drużyną złożoną z najlepszych obcokrajowców Orange Ekstraklasy. Mecz odbędzie się 11 marca w Szczecinie.
- Z kolei 26 marca zagramy w Krakowie z USA. To trudny rywal, więc czeka nas pożyteczny test, tym razem z udziałem zawodników występujących na co dzień za granicą. Kwiecień i połowa maja to czas rozgrywek ligowych. Trenerom reprezentacji zostanie wtedy pilna obserwacja piłkarzy, monitorowanie ich aktualnej formy, stanu zdrowia - wyjaśnił selekcjoner.
- Na tej podstawie trzeba będzie dokonać wyboru składu na ME. Później czeka nas kilkanaście dni wspólnych treningów w Niemczech, dwa mecze towarzyskie - z Bułgarią i Macedonią, a po powrocie do kraju spotkanie z Danią. Od 2 czerwca będziemy już w Austrii - poinformował Beenhakker.
- Skrupulatnie realizujemy opracowany plan. Krok po kroku posuwamy się do przodu. Dużo pracy już wykonaliśmy, ale jeszcze więcej przed nami. Sądzę, że zmierzamy we właściwym kierunku i możemy być dobrej myśli, jednak do czego to wystarczy - nie wiem. Sukcesu obiecać nie mogę, bo futbol jest zbyt nieprzewidywalny, ale robimy wszystko, by zwiększyć swoje szanse - podsumował Holender.
Inauguracja turnieju finałowego ME nastąpi 7 czerwca. Polacy rozpoczną rywalizację dzień później, meczem z Niemcami w Klagenfurcie. 12 czerwca w Wiedniu naszym rywalem będą Austriacy, a 16 czerwca - na zakończenie zmagań grupowych - polska drużyna znów w Klagenfurcie spotka się z Chorwacją.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?