MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Beskidy są poważnie zagrożone lawinami

Mirosław Łukaszuk
Narciarze na stokach Skrzycznego nie powinni wjeżdżać na trasę nr 3.
Narciarze na stokach Skrzycznego nie powinni wjeżdżać na trasę nr 3.
Ponad 20 centymetrów świeżego puchu spadło wczoraj do południa na Podbeskidziu. Śniegu jest tyle, że na Babiej Górze i pod Skrzycznem w każdej chwili może zejść lawina.

Ponad 20 centymetrów świeżego puchu spadło wczoraj do południa na Podbeskidziu. Śniegu jest tyle, że na Babiej Górze i pod Skrzycznem w każdej chwili może zejść lawina.

Na Babiej Górze ogłoszono wczoraj trzeci stopień zagrożenia lawinowego w rosnącej, pięciostopniowej skali. Oznacza to, że lawina wprawdzie raczej nie zejdzie samoistnie, wystarczy jednak, że ktoś w rejonie zalegania śniegu przejdzie wywołując drgania, aby wszystko runęło. Od momentu pojawienia się śniegu zamknięty jest żółty szlak powyżej schroniska na Markowych Szczawinach, niebezpieczeństwo lawin występuje także na szlaku czerwonym, prowadzącym na szczyt przez przełęcz Brona. Teraz na stokach Babiej pokrywa w niektórych miejscach przekracza nawet 2 m grubości, zagrożenie wzrasta więc z dnia na dzień.

Do zagrożenia lawinowego na najwyższej górze Beskidów zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Tymczasem ostatnio pojawiło się ono także w Szczyrku. Chodzi o jedno miejsce, strome zbocze pomiędzy szczytem Skrzycznego a Halą Skrzyczeńską, na tzw. trasie nr 3. Jeszcze dwa lata temu ten odcinek był utrzymywany przez ratraki i ubita pokrywa nie stanowiła zagrożenia. Jednak już w zeszłym roku nawarstwiającego się swobodnie śniegu było tyle, że w końcu zeszła lawina. Wywołał ją snowboardzista, który dosłownie podciął śnieg jadąc trasą przechodzącą przez zbocze trawersem.
Wtedy skończyło się na złamanej ręce, teraz lawina znowu może zejść w tym miejscu – Grunt jest ciepły, na nim leży warstwa zmrożonego śniegu, niezwiązanego z podłożem, a na to dochodzi coraz cięższa pokrywa luźnego śniegu – wyjaśnia Andrzej Fasiński, ratownik dyżurny GOPR.

Pokrywa ma już dwa metry grubości. W jednym miejscu powstało pęknięcie do samego gruntu, długie na 7 metrów. Albo kolejne opady śniegu, albo jakiś człowiek na nartach mogą w każdej chwili doprowadzić do poszerzenia się szczeliny. Wtedy lawina na dolnej zmrożonej pokrywie śniegu jak po lodzie runie w dół, w kierunku Doliny Czyrnej. Wszędzie przy wejściu na trasę ratownicy GOPR ustawili znaki zakazujące poruszania się w tym terenie. Wczorajsze opady nie spowodowały za to kolejnych uszkodzeń linii energetycznych. Ekipy usuwały awarię powstałą we wtorek w okolicach Wielkiej Raczy na Żywiecczyźnie.

od 12 lat
Wideo

Kraków - wymiana schodów ruchomych na dworcu głównym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto