Bez gwarancji zysków

Z najnowszych danych wynika, że coraz więcej osób zabiera swe pieniądze z lokat bankowych i przenosi do funduszy inwestycyjnych. - Do tej pory w Polsce najwięcej środków zgromadzono na lokatach bankowych lub kontach osobistych - twierdzi Radosław Cichy, doradca finansowy Money Expert. - Jest to inwestycja pozbawiona ryzyka, lecz równocześnie nisko dochodowa.

Nic więc dziwnego, że ci, którzy mają pieniądze, szukają bardziej zyskownych inwestycji - stąd rosnące zainteresowanie funduszami. Czy jednak odpływ środków do funduszy nie wiąże się ze zbyt dużym ryzykiem? - Warto pamiętać, że inwestycja w fundusze jest mało opłacalna krótkookresowo, czyli na przykład na jeden miesiąc lub dwa - twierdzi Cichy.

Powodem są opłaty pobierane przez fundusze, które trzeba ponosić zarówno za "wejście" jak i zarządzanie środkami powierzonymi funduszowi. W krótkim okresie może się nawet okazać, że nasze pieniądze wpłacone do funduszu stopnieją. Jak podkreśla Dorota Kossowska z Open Finance SA, zyski funduszy w dużym stopniu zależą też od koniunktury gospodarczej oraz giełdowej. Weźmy taki przykład. Jest rok 2000. Zainteresowanie funduszami inwestycyjnymi jest na znikomym poziomie. Kierując się trendami zachodnimi, dwóch kolegów postanawia jednak zainwestować w fundusze. Decydują się na fundusze, które dają nadzieję na najwyższe zyski, czyli akcyjne - w końcu są młodzi i mogą inwestować agresywnie. Jeden wybiera UniKoronę Akcji, drugi - PZU FIO Akcji KRAKOWIAK. Po roku podsumowują swoją inwestycję - UniKorona Akcji przyniosła zysk 30,45 proc., a PZU Akcji KRAKOWIAK... stratę - 1,91 proc. Nie zastanawiając się długo, nieszczęśliwy posiadacz jednostek PZU Akcji postanawia zmienić fundusz na ten, który jego koledze przyniósł zysk. Rok 2001 przynosi jednak jeszcze większe rozczarowanie. Następuje spowolnienie gospodarcze, a co za tym idzie gorsze wyniki finansowe przedsiębiorstw przekładają się na spadek cen akcji. W dodatku przychodzi bessa na większości giełd zagranicznych. Fundusze przynoszą więc straty. Średnia strata funduszy akcyjnych inwestujących w Polsce wyniosła 17,6 proc. UniKorona Akcji przyniosła stratę 12,49 proc., a PZU Akcji KRAKOWIAK "tylko" 7,44 proc. Zatem "gorszy" fundusz w 2000 r. okazał się "lepszy" już rok później, ale była to marna pociecha...