Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bój o zwrot opłaty

Mariusz Urbanke
Barbara Żmidzińska, naczelnik Wydziału Komunikacji UM w Katowicach.
Barbara Żmidzińska, naczelnik Wydziału Komunikacji UM w Katowicach.
Dużo ostatnio hałasu na temat zwrotu niesłusznie pobranych opłat w wysokości 500 złotych za kartę pojazdu. Opłaty takie pobierali przy sprowadzaniu auta z zagranicy.

Dużo ostatnio hałasu na temat zwrotu niesłusznie pobranych opłat w wysokości 500 złotych za kartę pojazdu.
Opłaty takie pobierali przy sprowadzaniu auta z zagranicy. Niestety, nikt nie wyjaśnił, jak domagać się zwrotu tych pieniędzy. Gdy poszedłem do wydziału komunikacji z tą sprawą, to mi powiedzieli, że oni nic nie zwracają. Zdziwiło mnie to, bo przecież ten urząd, który pobrał opłatę, powinien ją również zwrócić. Gdzie mam więc domagać się zwrotu opłaty? - z takim pytaniem dzwoniło do nas bardzo wielu Czytelników, i to nie tylko z naszego regionu.

Przypomnijmy: tydzień temu napisaliśmy o wysokich opłatach związanych z importem używanych samochodów, które kwestionuje Unia Europejska. Napisaliśmy też o opłacie za kartę pojazdu, która przed 1 maja br. wynosiła aż 500 zł. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że wysokość tej opłaty jest niezgodna z konstytucją. Opłaty pobierano bowiem na podstawie rozporządzenia ministra infrastruktury, tymczasem powinny one mieć oparcie w ustawie.

Prawnicy dyskutują

W związku z tym orzeczeniem minister transportu podpisał nowe rozporządzenie, które obniżyło wysokość opłaty za kartę pojazdu z 500 zł do 75 zł. - Nie wprowadzono jednak przepisów, które mówiłyby jasno, żeby zwracać opłaty pobrane przed 1 maja maja br., a tym bardziej nie wyjaśniono, jak to robić - mówi naczelnik Barbara Żmidzińska z Urzędu Miejskiego w Katowicach.

Jednocześnie przyznaje, że wiele osób składa wnioski o zwrot tej opłaty i w urzędzie trwają konsultacje prawne na ten temat. Problem jest jednak bardzo poważny nie tylko ze względów formalnych, lecz również z tego powodu, że zwrot opłat wiązałby się z dużymi wydatkami z budżetu gminy.

Ministerstwo odsyła do sądu

Udało się nam jednak dotrzeć do stanowiska resortu transportu w tej sprawia. "Wyjaśniamy, że w przypadku wniosków o zwrot pobranej opłaty za wydanie karty pojazdu, uznanej przez wnioskującego za zawyżoną, nie ma zastosowania administracyjny tryb ich rozpatrzenia. Rozpatrywanie takich spraw może być prowadzone w drodze postępowań przed sądami powszechnymi." - stwierdza ministerialny komunikat. - Dochodzą do nas informacje, że toczą się już przed sądami procesy w tego typu sprawach, niektóre już się zakończyły po myśli osób domagających się zwrotu opłaty - przyznaje Justyna Bracha z Biura Komunikacji Społecznej resortu transportu.


Powołaj się na orzeczenie Trybunału

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że § 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 28 lipca 2003 r. w sprawie wysokości opłat za kartę pojazdu jest niezgodny: z art. 77 ust. 4 pkt 2 i ust. 5 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym oraz z art. 92 ust. 1 i art. 217 Konstytucji. Powyższy przepis traci moc obowiązującą z dniem 1 maja 2006 r.

Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że kwestionowany przepis rozporządzenia Ministra Infrastruktury jest niezgodny z ustawą Prawo o ruchu drogowym, gdyż zawyża wysokość opłaty i tym samym rozporządzenie wykracza poza zakres upoważnienia zawartego w ustawie. Ponadto przy ustalaniu wysokości opłat za kartę pojazdu uwzględnia nie tylko wysokość kosztów związanych z drukiem i dystrybucją kart,

lecz także koszty pokrycia wydatków przeznaczonych na potrzeby związane z ewentualną utylizacją pojazdu. Rozporządzenie jest więc niezgodne z Konstytucją, która nakazuje wydawanie rozporządzeń w celu wykonania ustaw i wyklucza przejmowanie przez organ wydający rozporządzenie uprawnień ustawodawcy. Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie podkreślał, że rozporządzenie może być wydane wyłącznie na podstawie wyraźnego, szczegółowego upoważnienia ustawy, w granicach tego upoważnienia i w celu wykonania ustawy. Ustanowiona w kwestionowanym przepisie opłata stanowi - ze względu na niewspółmierność do rzeczywistych kosztów druku i dystrybucji kart pojazdów - rodzaj daniny publicznej. Zdaniem Trybunału tego rodzaju danina może być nałożona wyłącznie w drodze ustawy nie zaś przez rozporządzenie.

Wyrok jest ostateczny, a jego sentencja podlega ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.

Stare, ale ważne

Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że rozporządzenie, na podstawie którego unieważniono stare prawa jazdy, jest niezgodne z Konstytucją. Wygląda więc na to, że niepotrzebnie goniono kierowców do wymiany praw jazdy, bo stare są wciąż ważne.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto