Niestety, tylko zatrudnieni w większych firmach i budżetówce mają socjalny bonus. Już kilka lat temu Sejm przyjął ustawę o zakładowym funduszu socjalnym, która zwalniała z jego tworzenia małe firmy, mające nie więcej niż 20 pełnych etatów. Uznano, że są za biedne, więc mogą wybierać - albo fundusz albo wypłatę świadczeń urlopowych każdej osobie, która idzie na wypoczynek trwający przynajmniej 14 kolejnych dni kalendarzowych.
Tam, gdzie fundusz socjalny utworzono, co roku kwota odpisu zależy od przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia z poprzedniego roku albo z drugiego jego półrocza. Główny Urząd Statystyczny podaje to, które jest większe. W tym roku podstawa wzrosła do 804,60 zł na każdego pracownika.
Więcej za trudne warunki
- U nas jest to więcej, bo przysługuje nam większy odpis z tytułu uciążliwej pracy, poza tym w umowie prywatyzacyjnej inwestor zobowiązał się dodać kolejne 10 procent - mówi Jerzy Goiński, przewodniczący NSZZ "S" w Hucie Katowice należącej do Mittal Steel Poland.
W firmie tej raz w roku negocjowany jest regulamin wykorzystania funduszu socjalnego. Gra idzie o niebagatelne pieniądze. Dzięki temu można liczyć na dofinansowanie sportu, kultury, rekreacji, wczasy, pożyczki, dofinansowanie do wyjazdów dzieci na kolonie czy ferie, urlop rehabilitacyjny. - Każdy pracownik jest szczegółowo informowany o możliwościach, bo po zakończonych ze związkami negocjacjach pracodawca wydaje na swój koszt specjalną broszurę o zasadach korzystania z funduszu socjalnego - mówi przewodniczący Goiński.
Pożyczki są popularne
- Każdy nauczyciel może się zorientować sięgając po regulamin funduszu socjalnego. Jest aktualizowany po corocznych negocjacjach toczących się między dyrektorem placówki i związkami - mówi Marek Fabryczny, wiceprezes śląskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Sęk w tym, że czasem bonusy socjalne są dzielone w placówce oświatowej, inne są scentralizowane - na przykład na szczeblu gminy. - Dość popularne są pożyczki remontowe - mówi Fabryczny.
Dla zdrowia i urody
Zupełnie na inny cel idą pieniądze z funduszu socjalnego ING Banku Śląskiego zatrudniającego 7 tys. osób. - Oprócz typowych jak w innych firmach pożyczek na cele mieszkaniowe, bezzwrotnych zapomóg losowych czy na zakup wyprawki szkolnej, mamy dopłaty do karnetów w klubach fitness czy na basen, biletów do teatru, na wyjazdy narciarskie, żeglarskie czy turnusy rehabilitacyjne. Im mniejszą pracownik ma płacę, tym dostaje wyższą dopłatę - mówi Joanna Majer, zastępca rzecznika prasowego ING Banku Śląskiego. - Na koniec roku na nasze firmowe karty przedpłacone dostajemy również dodatki świąteczne.
Przy skomputeryzowaniu firmy nie ma problemu ze szczegółowym poinformowaniem wszystkich pracowników, z czego mogą korzystać. Służy temu wewnętrzna sieć intranetu ze specjalną zakładką "sprawy socjalne".
Ile na fundusz socjalny?
W 2007 roku odpisy za 1 zatrudnionego wynoszą:
• w normalnych warunkach - 804,60 zł (37,5 proc. przeciętnej płacy),
• w warunkach szczególnie uciążliwych - 1072,80 zł (50 proc.),
• młodocianych - w pierwszym roku nauki 107,28 zł (5 proc.), w drugim 128,74 zł (6 proc.) i w trzecim 150,19 zł (7 proc.).
Firmy mogą jeszcze (ale nie muszą) zwiększyć:
• odpis podstawowy o 134,10 zł (6,25 proc.) za każdego pracownika niepełnosprawnego w stopniu znacznym bądź umiarkowanym,
• sam fundusz za każdego emeryta i rencistę będącego byłym pracownikiem zakładu - o 134,10 zł (6,25 proc.).
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
