Cel: zarobić na swoich pieniądzach

Kupić wideo na kredyt, czy odkładać pieniądze na spokojną starość? Wyjechać na wakacje, czy oszczędzać na dom? Co zrobić, żeby za kilka lat nasze pieniądze nie straciły na wartości?

Domowy biznesplan

Pieniądze mają to do siebie, że zarobić je jest bardzo trudno, a wydawanie to rzecz prosta i przyjemna. Lekka ręka przy kasie oznacza jednak, że w momencie większych wydatków zaczynają się gorączkowe poszukiwania gotówki. Jaka jest na to rada? Niestety jedna: trzeba zawczasu pomyśleć o tym, w co chcemy inwestować. W firmach nazywa się to sporządzaniem biznes planu. W przypadku budżetu rodzinnego zasady postępowania są dokładnie takie same.

Specjaliści radzą, by co pewien czas każdy z nas usiadł sobie wygodnie w fotelu i spróbował odpowiedzieć na następujące pytania:

- o będzie za kilka lub kilkanaście lat?

- co chciałbyś osiągnąć?

- czy chcesz posłać swoje dziecko na studia?

- czy marzysz o domu lub większym mieszkaniu?

- czy masz dobrą pracę i co stanie się, gdybyś ją stracił?

- czy chciałbyś pracować w swojej własnej firmie?

- jakie masz hobby?

Wyznaczone cele da się podzielić na krótko - średnio - i długoterminowe. Do pierwszych na pewno zaliczyć można te, które osiąga się w ciągu roku. Cele średnioterminowe to takie, których osiągnięcie zajmie kilka lat. Najtrudniejsze są cele długoterminowe. Do nich zalicza się przede wszystkim gromadzenie pieniędzy na emeryturę.

100 zł za 10 lat

Nawet najbardziej oszczędni ludzie zdać muszą sobie sprawę, że zaoszczędzone w sierpniu 2004 roku 100 złotych po, na przykład, 10 latach będzie już miało całkiem inną wartość. Jaką? Bardzo dużo zależy od tego, jak wysoka będzie w naszym kraju inflacja. Gdyby wynosiła 10 procent rocznie, z naszych 100 złotych zaoszczędzonych dzisiaj będziemy mieli w sierpniu 2014 roku 38,55 złotego. Stracimy 61,4 procent oszczędności!

Gdyby inflacja wynosiła średnio 7 procent rocznie, nasze dzisiejsze 100 złotych warte byłoby w 2014 roku 50,83 zł. Strata wyniosłaby 49,2 procent. Bardzo dużo stracimy również przy wydawałoby się niskiej, bo pięcioprocentowej inflacji. W 2014 roku nasze 100 złotych byłoby w takim przypadku warte 61,39 złotego. Straty wyniosłyby więc 38,6 procent.

Inwestować czy konsumować

Sposób i terminy realizacji wyznaczonych celów zależą oczywiście od poziomu dochodów.

Na początek warto więc podzielić wszelkie decyzje związane z wydawaniem pieniędzy na dwie kategorie: inwestycyjne i konsumpcyjne.

Te pierwsze mają na celu tworzenie i pomnażanie majątku. Inwestujemy więc w coś, co po latach będzie miało większą wartość. Może to być ulokowanie pieniędzy w długoterminowe lokaty bankowe, jednostki uczestnictwa w funduszach lub budowę własnego domu, czy gromadzenie pieniędzy na emeryturę.

Jeśli decydujemy się na zakup wideo, czy samochodu, nie liczmy, że po latach otrzymamy tyle samo, ile włożyliśmy.