Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ceny mięsa zmieniają się nawet kilka razy w ciągu dnia

jolanta ilewicz
Na codzienne zakupy wydajemy więcej pieniędzy niż przed kilkoma tygodniami. Najbardziej odczuwalne są podwyżki – o co najmniej 20-30 proc. – cen mięsa i wędlin.

Na codzienne zakupy wydajemy więcej pieniędzy niż przed kilkoma tygodniami. Najbardziej odczuwalne są podwyżki – o co najmniej 20-30 proc. – cen mięsa i wędlin. – W ostatnich dniach słyszeliśmy, że złotówka umacniała się wobec dolara amerykańskiego czy euro, mogliśmy za naszą walutę kupić nieco więcej obcej, ale co z tego, skoro wydatki na życie wzrosły – ubolewają klienci. Kupcy na pytanie, co podrożało odpowiadają: wszystko lub prawie wszystko, jeśli chodzi o artykuły żywnościowe. Jednym tchem wyliczają: nabiał, słodycze, produkty kolonialne. Co dostawa, to inne ceny.
Nawet doświadczeni kupcy nie potrafią powiedzieć, dlaczego żywność tak drożeje. Na pewno ma na to wpływ wzrost cen paliwa i kosztów transportu. Ale benzyna nie zdrożała aż tyle, żebyśmy za kilogram polędwicy wołowej musieli płacić nie 36 zł, jak dotychczas, ale prawie 50 zł.


Zagraniczne apetyty

– Byłem świadkiem takiej sceny – opisuje jeden z właścicieli sklepu rzeźniczego. – Staliśmy w kolejce po towar, kiedy przed hurtownią pojawił się niemiecki kontrahent. Zapytał o cenę drobiu, podbił ją wysoko i wykupił wszystkie kurczaki.
Zagraniczni klienci płacili dwa tygodnie temu po 4 euro za kilogram filetów z kurczaka. Na naszym rynku ich cena już się ostatnio ustabilizowała, ale kosztują co najmniej 25 proc. więcej niż przed wejściem do Unii Europejskiej.

Znacząco podrożała ostatnio wieprzowina, a przede wszystkim wołowina. Na przykład w katowickim Zenicie należącym do PSS „Społem”, w kwietniu za pręgę wołową płaciliśmy około 8,50 zł (za kilogram), teraz kosztuje ona ponad 11 zł.
Kilkanaście złotych liczą handlowcy za kilogram mięsa wołowego na gulasz. Karczek wieprzowy bez kości osiągnął cenę 18 zł za kilogram, udziec cielęcy ponad 30 zł. Cielęcina podrożała średnio o 5 zł na kilogramie.
Apetyt na wędliny także nas więcej kosztuje. Np. o 2 zł podniesiono cenę szynki o nazwie „Teściowa”, produkowanej przez zakłady „Morliny”, o złotówkę podrożały ich parówki „morlinki”.

Mamy też do czynienia z nowym problemem. Sąsiedzi zza Odry czy Olzy już zaczęli omijać nasze zakłady mięsne, których byli ostatnio klientami. Trafiają bezpośrednio do rolników i u nich kupują żywiec, płacąc więcej niż rodzimi producenci, którzy uskarżają się na brak surowca. Skutki tego już są widoczne. Znacznie pogorszyło się zaopatrzenie rynku w mięso.

Właściciel małego sklepu rzeźniczego do kwietnia współpracował z dwoma, trzema hurtowniami, teraz odwiedza w ciągu dnia sześciu czy siedmiu dostawców i nie może zaopatrzyć swoich chłodziarek na potrzeby klientów. – Zamawiam 20 karczków, dostaję dwa – narzeka. Rarytasem stała się cielęcina.


Będą zapisy

Pojawiają się praktyki, o których dawno już zapomnieliśmy. Jeśli mamy w planie kupno mięsa wyższej klasy, powinniśmy dla pewności wcześniej je zamówić w sklepie. Dzieje się tak i z tego powodu, że kupcy boją się zaopatrywać na zapas w obawie, że drogiego towaru klienci nie kupią.

Rolnicy widać nie przewidzieli, że wzrośnie zainteresowanie ich produkcją. Aby sytuacja się unormowała, trzeba czasu, wymaganego na hodowlę bydła i trzody chlewnej.

Huśtawka cenowa jest widoczna w niektórych miejscowościach położonych na zachodnich krańcach Polski. Tam, jak donoszą kupcy, nawet mleko podrożało, i to o 100 proc., bo jest na nie wielki zbyt.

Każdego tygodnia przyglądamy się cenom w hipermarketach i dużych sklepach, porównując ich oferty. Na co dzień groszowych różnic klient może nie zauważyć, tym bardziej że w poszczególnych sklepach ceny tych samych towarów są zróżnicowane. Nasze zestawienie cen wybranych produktów, które obowiązywały przed 1 maja i za które kupujemy dziś, pokazuje, na co wydajemy więcej pieniędzy.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto