MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Chciejmy się odnowić!

Violetta Gradek
Skronie Czarnej Madonny i Dzieciątka Jezus zdobią od wczoraj korony ofiarowane Jasnej Górze przez Jana Pawła II. Matka Boska ma też nową sukienkę wykonaną z bursztynu i brylantów. Wizerunek jakby przez to pojaśniał.

Skronie Czarnej Madonny i Dzieciątka Jezus zdobią od wczoraj korony ofiarowane Jasnej Górze przez Jana Pawła II. Matka Boska ma też nową sukienkę wykonaną z bursztynu i brylantów. Wizerunek jakby przez to pojaśniał.

Na wczorajsze święto Matki Boskiej Jasnogórskiej przybyli wierni z Częstochowy i okolic oraz liczni pielgrzymi. Przed sumą pontyfikalną papieskie korony dla Czarnej Madonny i nową bursztynowo-brylantową szatę poświęcił arcybiskup Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski z kardynałem Józefem Glempem, prymasem Polski i arcybiskupem Stanisławem Nowakiem, metropolitą częstochowskim. Kiedy generał Zakonu Paulinów o. Izydor Matuszewski witał na jasnogórskim szczycie przed mszą biskupów, przy wymienianiu nazwiska metropolity krakowskiego słychać było spontaniczną burzę oklasków, a wierni zaśpiewali mu „Sto lat”.

Złote korony Jan Paweł II pobłogosławił dzień przed śmiercią. To szczególny testament duchowy nieżyjącego papieża. Mają wygrawerowany napis „Totus Tuus” jako szczególny znak obecności Ojca Świętego. Między tymi słowami znajduje się pierścień papieski wręczany kardynałom.

– „Totus Tuus” to program całego życia Jana Pawła II aż do ostatniej chwili. Może to były jego ostatnie słowa wypowiedziane i napisane drżącą ręką, ale gorącym sercem. Słowa te wypisane są na koronach dla Jezusa i Maryi, które poświęcił Ojciec Święty jako ostatni w swym życiu dar dla Maryi Królowej Polski – powiedział abp Dziwisz. – Dostąpiłem dzisiaj wielkiej łaski, za którą bardzo dziękuję, gdyż wraz ze wszystkimi obecnymi mogliśmy nałożyć na skronie Jezusa i Maryi te wyjątkowe korony, i w ten sposób niejako spełnić ostatnią wolę – testament papieża Jana Pawła Wielkiego – dodał metropolita krakowski.

Bursztynową sukienkę ozdobioną tysiącem brylantów wykonał dla Czarnej Madonny gdański złotnik Mariusz Drapikowski. Bursztynnik wpadł na pomysł zrobienia tego niezwykłego wotum na audiencji u Jana Pawła II, na której był w 2003 roku z jasnogórskimi paulinami. Inspiracją były także ostatnie dni życia papieża i korony – jego wotum oraz 25-lecie powstania „Solidarności”. Nowa szata Maryi wykonana z bałtyckiego złota jest jasna, prawie biała, a Dzieciątka Jezus ma odcień pomarańczowy. Lamówki tej sukienki zawierzenia, jak ją nazwano, bursztynnik wykonał z patynowanego srebra, a zdobiące ją lilie ze złota pokrytego emalią.

– Był czas, że z powodu choroby zacząłem tracić wzrok i władzę w nogach. Pomogłaś zrozumieć mi, że niczego mi się nie odbiera i mogę zobaczyć więcej – zwrócił się do Matki Boskiej Jasnogórskiej podczas wczorajszej mszy Mariusz Drapikowski. – Gdy Jan Paweł II podczas audiencji położył dłoń na mojej głowie, poczułem nowe siły. Wierzę, że Matka Boska Jasnogórska przywróciła mi wzrok i władzę w nogach.

O zmarłym w tym roku papieżu mówił podczas homilii wygłoszonej na sumie kardynał Józef Glemp, prymas Polski.

– Gdy myślę o Janie Pawle II, wspominam przede wszystkim przygotowania do jego przyjazdu do Polski i jego spotkania z nami, szczególnie na Jasnej Górze. Pozostały wspomnienia, fotografie i albumy, pamiątki liturgiczne, homilie. Na Jasnej Górze pozostał biały płócienny pas opinający papieską sutannę podczas zamachu – zakrwawiony od kuli zamachowca – powiedział kard. Glemp. – Czyż nie pozostaną na dalsze lata proste, ewangeliczne hasła rzucone przez papieża jak: „Nie lękajcie się”, „Kościół musi oddychać obydwoma płucami” czy „Wypłyń na głębię”?

Prymas Polski podkreślił, że Jan Paweł II swoją refleksją dotknął wszystkich dziedzin naszego życia duchowego, społecznego, kulturowego i politycznego. Nazwał go „prorokiem współczesności”. Stwierdził, że Polacy powinni przede wszystkim nauczyć się od naszego papieża spojrzenia z miłością na drugiego człowieka i Ojczyznę.

– Dzisiejsze czasy! To miotanie się między dobrem a złem. Widać trud naprawy zła, a jednocześnie marnowanie dobra. Bóg dopuszcza zło, ale stawia mu pewne granice, jak poucza Jan Paweł II w ostatniej swej książce „Pamięć i tożsamość” – przypomniał kard. Glemp. – Zło brnie czasem tak daleko, że pęka na rzecz rodzącego się dobra.

Kardynał Glemp przypomniał spotkania z papieżem w Auli Uniwersytetu Jagiellońskiego, Teatrze Wielkim Opery w Warszawie oraz z Wojskiem Polskim w Koszalinie i nastrój jedności, jaki temu towarzyszył.

– Czyż dziś doświadczając przeróżnych problemów w naszych środowiskach nie trzeba nam zmiany myślenia i działania? Czy nie trzeba nam odrodzenia? – pytał kard. Glemp. – Przecież nie musimy się ciągle kłócić i procesować. Chciejmy się odnowić! Spróbujmy stworzyć takie sytuacje, nawet, gdy nie ma wśród nas Jana Pawła II, gdzie będziemy czuć wzajemną bliskość i przeświadczenie, że umiemy znosić brzemiona drugiego. Bo to jest właśnie solidarność – dodał prymas Polski.

Wierni podczas sumy pontyfikalnej przy wtórze fanfar odnowili akt jasnogórskich ślubów narodu polskiego. Liturgię uroczystości uświetnił śpiew Chóru Chłopięco-Męskiego z Poznania Poznańskie Słowiki i jasnogórski kwartet wokalny Cantus.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Koniec sprawy Assange'a. Ugoda z USA zapewnia mu wolność

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto