Co 10. zwolnienie w kraju było naciągane

Lekarze wciąż lekką ręką wydają zwolnienia lekarskie, ulegając sugestii pacjentów. Tym zaś płacilibyśmy zasiłki my wszyscy, odprowadzający składki na ZUS - gdyby nie kontrole tej instytucji w 2006 r. Wstrzymał on wypłatę świadczeń chorobowych na ponad 72 mln zł. Niektóre kontrole zainicjowali pracodawcy.

Szczególnie pod koniec roku "chorowici" okazywali się samorządowcy ustępujący foteli zwycięzcom w wyborach oraz ci, którym firmy zamierzały wręczyć wypowiedzenie. Orzecznicy ZUS sprawdzali nie tylko to, czy faktycznie choroba uzasadniała zwolnienie, ale także jak wykorzystujemy L-4. Zdarzało się, że osoba, która nie może chodzić - mogła lecieć na saksy za granicę, na wakacje do ciepłych krajów, wykonywać "fuchy" lub remontować mieszkanie.

- Od stycznia do grudnia 2006 r. lekarze orzecznicy oddziału ZUS w Chorzowie przeprowadzili 14.548 badań kontrolnych. 250 osobom wydano decyzje wstrzymujące dalszą wypłatę zasiłku chorobowego na sumę 71,5 tys. zł - mówi Anna Sobańska-Waćko z chorzowskiego ZUS.

Skontrolowano tam także, jak 1.079 ubezpieczonych wykorzystuje zwolnienie. Efekt: pozbawienie 106 osób prawa do zasiłku na kwotę 124,5 tys. zł.

Jednak z roku na rok "naciąganych" zwolnień jest coraz mniej. Ewa Jęczmyk, rzecznik ZUS w Częstochowie, pokusiła się o porównanie tego w kolejnych latach. O ile w 2005 roku było tamtejszy oddział ZUS skontrolował 10.427 osób - brak podstaw do zasiłku stwierdzono u 704 osób. Natomiast w 2006 r. skontrolowano bo 11.597 osób, a tylko 509 straciło prawa do zasiłku. Z roku na rok wyłudzone zwolnienia były coraz krótsze.

- W 2005 r. ograniczono liczbę dni "chorobowego" o 2.740, a w 2006 r. o 1.929 dni - mówi Jęczmyk.

Częstochowskie miało w 2006 r. zaoszczędziło ponad 65 tys. zł z tytułu cofnięcia zasiłków chorobowych, podczas gdy rok wcześniej było to ponad 91 tys. zł. Nadal jednak zwolnienie to przykrywka dla innej działalności. Dlatego spośród 849 skontrolowanych 33 osoby straciły zasiłek na sumę prawie 50 tys. zł.

Takie kontrole ZUS przeprowadzał przez cały rok w całym kraju. Od stycznia do grudnia 2006 r. lekarze orzecznicy ZUS przeprowadzili 279 tys. kontroli prawidłowości wydawania zwolnień. Skutek: ponad 27 tys. osobom wstrzymano dalszą wypłatę zasiłku chorobowego na ogólną kwotę 4 mln zł.

- Oznacza to, że 10 proc. badanych uznano za zdolnych do pracy - mówi Przemysław Przybylski, rzecznik centrali ZUS w Warszawie.

W woj. śląskim co 30. przebywający na zwolnieniu nie skupiał się (tylko) na chorobie. W całym kraju na 65,8 tys. skontrolowanych osób - zasiłki wartości 3,1 mln zł cofnięto 2,5 tys.