Niemal połowa mieszkańców stolicy Górnego Śląska korzystała z prywatnej służby zdrowia. Woleli zapłacić, niż czekać w wielotygodniowych kolejkach do specjalisty. Często jednak nie płacili lekarzowi ani złotówki, bo wykupili ubezpieczenie prywatne na wypadek choroby, które uwolniło ich od publicznej opieki medycznej, a w sytuacji strajku służby zdrowia - od stresu, że tej opieki nie dostaną.
Aż 46 proc. mieszkańców Katowic korzystało w ciągu ostatnich 12 miesięcy z prywatnej służby zdrowia, a co trzeci mieszkaniec stolicy Górnego Śląska jest zainteresowany zakupem ubezpieczenia zdrowotnego. Indywidualna porada w gabinecie specjalisty, a tym bardziej całomiesięczna opieka medyczna jest bowiem znacznie droższa.
Takie są najświeższe wyniki badania opinii publicznej Opieka Medyczna, Polaków 2007, które na zlecenie PZU Życie przeprowadziła w stolicy Górnego Śląska prof. dr hab. Aldona Frączkiewicz-Wronka z Akademii Ekonomicznej w Katowicach.
- Te dane pokazują, że Polacy już teraz w dużej mierze płacą za usługi medyczne. Ubezpieczenia zdrowotne cały czas najpopularniejsze są w dużych ośrodkach miejskich, ale coraz częściej korzystają z nich mieszkańcy małych i średnich miast - mówi dyr. Krzysztof Bukowski, koordynator ds. zarządzania produktami w PZU Życie.
Co ciekawe - co czwarty Polak wykupujący dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne w tej firmie to mieszkaniec województwa śląskiego. Ile to kosztuje? Zbadane przez prof. Aldonę Frączkiewicz-Wronkę średnie łączne wydatki mieszkańca Katowic związane z leczeniem prywatnym - także dodatkowe opłaty w ramach bezpłatnej służby zdrowia - wyniosły rocznie 517 zł (czyli niespełna 50 zł miesięcznie). To o 200 zł więcej niż wydawali mieszkańcy innych regionów, bo średnia krajowa wyniosła 298 zł. Dlaczego godzimy się na dodatkowe opłaty, choć mamy konstytucyjnie zapewnione prawo do opieki zdrowotnej?
- W Polsce, tak jak w większości państw europejskich, system opieki zdrowotnej przeżywa załamanie - mówi prof. Aldona Frączkiewicz-Wronka. - Powstaje oferta prywatnej opieki medycznej skierowana do szerokiego grona: i tych, którzy jeżdżą maluchem, i tych, którzy wolą mercedesa. Szczególnie chętnie w naszym regionie prywatnie "doubezpieczają się" ludzie młodzi, do 40. roku życia, którzy biorą udział w "wyścigu szczurów". Oni nie mają czasu na czekanie w kolejce do specjalisty.
Sami ubezpieczyciele przyznają, że pęd ku medycznym ubezpieczeniom nasilił się w ubiegłym roku - gdy okazało się, że coraz trudniej uzyskać konstytucyjnie należną opiekę zdrowotną. Paradoksalnie - kogo na ubezpieczenie za 40-45 zł miesiącznie stać - poprawia los tych, których nie stać. Korzystając bowiem z prywatnej opieki medycznej uwalnia siły i środki publicznej służby zdrowia do opieki nad mniej zamożnymi. Najczęściej są to ludzie starsi oraz młodzi ubodzy, z wielodzietnych rodzin. Składka na dodatkowe ubezpieczenie poprawia także los samych lekarzy - zatrudnieni przez niepubliczne placówki, świadczące usługi medyczne w ramach kontraktu z ubezpieczycielem, zarabiają o niebo lepiej niż ich koledzy zdani na państwowy garnuszek.
Modne i wygodne
Dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne spotykane są w wielu krajach europejskich posiadających państwowy system opieki, są to tzw. ubezpieczenia suplementarne. Zapewniają one w zasadzie pakiet usług analogiczny do systemu publicznego, jednak świadczy je osobny podwykonawca, z którym ubezpieczyciel zawiera umowę. To gwarantuje lepszy, niemal natychmiastowy dostęp do świadczeń. Szczególnie rozwinięty system w tym zakresie posiadają takie kraje jak Grecja, Włochy, Portugalia, Finlandia czy Wielka Brytania. W krajach tych około 10-12 proc. obywateli posiada dodatkowe ubezpieczenie medyczne.
Coraz częściej w Polsce
Ubezpieczenia medyczne od kilku lat dostępne są również w naszym kraju. Od pewnego czasu można zaobserwować rozwój tergo rynku. Jakie są tego przyczyny?
• Słabość publicznego systemu opieki zdrowotnej, wyrażająca się długim okresem oczekiwania na wizytę u specjalistów lub zabiegi planowe, niską jakością usług itp.,
• wzrost zamożności społeczeństwa oraz możliwość uzyskania wyboru świadczeniodawcy usług medycznych,
• zainteresowanie firm ubezpieczeniowych rynkiem usług zdrowotnych i akcja promocyjna,
• wzrost cen za świadczenia zdrowotne wykonywane indywidualnie,
• zainteresowanie samych placówek ochrony zdrowia świadczeniem usług - w ramach tego typu ubezpieczeń - jako źródłem pozyskiwania dodatkowych dochodów.
Prof. dr hab. Aldona Frączkiewicz-Wronka
z Akademii Ekonomicznej w Katowicach
Mieszkańcy Śląska płacą więcej i chętniej korzystają z prywatnej opieki medycznej, bo być może mają większą świadomość, czym grozi utrata zdrowia. Mają też wyższe dochody i gęstą sieć placówek świadczących usługi medyczne. Wiedzą, że dzięki prywatnemu ubezpieczeniu są one na wyciągnięcie ręki. Katowiczanie wyżej oceniają prywatne usługi medyczne niż publiczną służbę zdrowia. Bezpłatną opiekę medyczną w siedmiostopniowej skali oceniają na 4.0, płatną opiekę medyczną oceniają na 5.0.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody