MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Coraz droższe tankowanie

ADAM WOŹNIAK
Podwyżki cen paliw mogą trwać aż do początku listopada - twierdzi Aurelia Kuran-Puszkarska. Fot. BOGDAN KUŁAKOWSKI
Podwyżki cen paliw mogą trwać aż do początku listopada - twierdzi Aurelia Kuran-Puszkarska. Fot. BOGDAN KUŁAKOWSKI
Kolejną podwyżkę cen benzyny zafundował kierowcom Orlen. Od wczoraj hurtowa cena bezołowiowej 95 skoczyła w górę o 33-49 zł za tonę. To oznacza, że już za 2-3 dni kierowcy będą płacić za każdy litr paliwa o 4 grosze ...

Kolejną podwyżkę cen benzyny zafundował kierowcom Orlen. Od wczoraj hurtowa cena bezołowiowej 95 skoczyła w górę o 33-49 zł za tonę. To oznacza, że już za 2-3 dni kierowcy będą płacić za każdy litr paliwa o 4 grosze więcej. Najgorsze, że na tym wcale się nie skończy. Wszystko wskazuje, że kolejne podwyżki są tylko kwestią czasu.

- Popyt będzie stale rósł. Ludzie wracają z urlopów, będą więcej jeździć po powrocie do pracy. Podwyżki mogą ciągnąć się do początku listopada - twierdzi Aurelia Kuran-Puszkarska, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych w Warszawie.

O rozkręcaniu spirali podwyżek świadczy fakt, że Orlen podnosi cenę po raz drugi w ciągu 10 dni. Ponieważ na rynku paliw jest praktycznie monopolistą, pozostałe firmy zrobią to samo. Przyczyna leży jednak za granicą. W Stanach Zjednoczonych zapasy benzyny maleją. To oznacza, że wzrośnie tam popyt. Do tego dochodzi sytuacja w Iraku.
Produkcja ropy jest tam znacznie mniejsza niż wcześniej przewidywano. Podwyżki są w takiej sytuacji naturalną reakcją rynku.

Wczorajsza podwyżka cen Orlenu jest 28. w tym roku. Co prawda, w tym czasie benzyna taniała 18 razy, ale obniżki nie rekompensowały podwyżek. Cieszyć mogą się jedynie posiadacze samochodów z silnikami diesla. Podnosząc cenę benzyny, Orlen obniżył cenę oleju napędowego.

- Przyczyną obniżki jest spadek notowań oleju na międzynarodowych giełdach paliw - tłumaczy Arkadiusz Ciesielski z biura prasowego spółki. Olej staniał wczoraj o 37 zł na 1.000 litrów.

Dziś tanieje także olej napędowy z Rafinerii Czechowice. Obniżka wynosi 22 złote na 1.000 litrów. Oznacza to obniżkę o 2 grosze na 1 litrze. Tanieje także olej opałowy. Spadek ceny hurtowej o 36 zł na 1.000 litrów równy będzie obniżce 3-4 groszy na 1 litrze w sprzedaży detalicznej.

Ta rozbieżność w ruchach cen benzyn i olejów może się wydawać dziwna. Tak twierdzi prezes Puszkarska, która takim obrotem sprawy była wczoraj zaskoczona.
- Benzyna w górę, olej w dół, w tym jest brak konsekwencji - powiedziała "DZ".

Można się spodziewać, że w końcu olej także podrożeje. Wtedy jednak podwyżka może się okazać dotkliwa i nie zrekompensuje jej nawet obecny spadek.

Wczoraj ceny paliw na Śląsku kształtowały się różnie w zależności od miejsca i rodzaju stacji. Najdrożej było w Orlenie (do. 3,41 za 1 litr Pb 95), taniej na stacjach prywatnych (3,10 zł). Te ostatnie po ogłoszeniu wyników kontroli jakości stają się jednak coraz mniej atrakcyjne.

- Ceny zaczynają się wyrównywać - twierdzi Krzysztof Mystek, szef kilku stacji Orlenu w Mikołowie i Sosnowcu.
Zaznacza jednak, że wpływ na lokalny rynek mają JET i Slovnaft. Te dwie firmy sprowadzają tańsze paliwo ze Słowacji i skutecznie konkurują z Orlenem. Tak jest m.in. w Żorach, gdzie niedaleko siebie stoją stacje Orlenu i Shella oraz JET. Gdy w dwóch pierwszych za litr bezołowiowej trzeba było zapłacić 3,20 zł, trzecia sprzedawała benzynę o 4 grosze taniej. Podobną różnicę widać było na trasie z Podbeskidzia do Katowic: gdy w Żywcu i Bielsku-Białej Orlen sprzedawał benzynę po 3,41 zł, JET w Czechowicach oferował ją znacznie taniej - po 3,15 zł.

- Każdy dzień pracy zaczyna się tak samo. Dzwoni się do wszystkich stacji w najbliższej okolicy i sprawdza ceny. Potem czeka jakieś 2-3 godziny i wprowadza podobne - tłumaczy kierownik stacji w Katowicach należącej do jednego z koncernów paliwowych.

To jednak nie oznacza, że nie będziemy mieć wyboru. Część stacji, gdzie ruch jest mniejszy, może zminimalizować podwyżkę lub nie wprowadzić jej wcale, by zachować klientów. Tak postępuje m.in. stacja Shell przy ulicy Mikołowskiej w Katowicach, gdzie wczoraj bezołowiowa kosztowała 3,15 zł, podczas gdy na innych katowickich stacjach koncernu była o kilkanaście groszy droższa.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto