Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czasem lepiej zainwestować niż oddawać

(bs)
Dorota Kossowska, doradca finansowy Open Finance
Dorota Kossowska, doradca finansowy Open Finance
Jeśli chcemy spłacić kredyt przed czasem, najszybciej jak potrafimy, możemy popełnić błąd. Eksperci twierdzą, że lepiej inwestować nadwyżki finansowe, niż oddawać je do banku.

Jeśli chcemy spłacić kredyt przed czasem, najszybciej jak potrafimy, możemy popełnić błąd. Eksperci twierdzą, że lepiej inwestować nadwyżki finansowe, niż oddawać je do banku. Zwłaszcza jeśli pod koniec roku dostaliśmy premię roczną, „Barbórkę”, czy „trzynastkę”.

Banki żyją z naszych odsetek i zazwyczaj wiele robią, by nam utrudnić wcześniejsze spłaty kredytów. Być może nie wiemy, że podpisaliśmy umowę, na mocy której bank obciąży nas dodatkową opłatą za wcześniejszą spłatę. Jeśli więc zamierzamy uczynić taki ruch przed końcem roku, bo mamy w garści ponadplanowe pieniądze – przejrzyjmy jeszcze raz umowę.

Są dwie metody wcześniejszej spłaty. Jedni chcą oddać jak najwięcej, bo są w dobrej sytuacji finansowej, a obawiają się jej pogorszenia. Dlatego na początku, w miarę możliwości, wpłacają jak najwyższe kwoty. Potem, gdy raty są już znacznie niższe, przestają je nadpłacać. Inni chcą po prostu skrócić okres spłaty, bo choć wzięli kredyt na długi okres, to tylko dlatego, żeby wynikające z harmonogramu raty nie były zbyt wysokie. Czy rzeczywiście warto spieszyć się z oddawaniem kredytu i dokonywać nadpłat? Wszystko zależy od warunków, na jakich zaciągnięty został kredyt. Te warunki znajdziemy w umowie i... naszej przeszłości. Przypomnijmy sobie, jakich kredytów szukaliśmy. Ważna zazwyczaj jest stopa procentowa, która zdecydowała o podpisaniu przez nas swego czasu umowy. Zapytajmy też w naszym banku, co nam daje wcześniejsza spłata. Może się okazać, że wcale nasze raty nie zmaleją. W takiej sytuacji możliwe jest inne, być może bardziej dochodowe rozwiązanie: zainwestowanie wolnej gotówki. Dłużnik inwestujący wolny kapitał? Specjaliści finansowi przekonują, że takie rozwiązanie bywa jak najbardziej racjonalne.


Dorota Kossowska, doradca finansowy Open Finance
Jeżeli nasz kredyt jest niskooprocentowany i odsetki nie są wysokie, lepiej jest płacić raty w ustalonej wysokości. Co innego, gdy odsetki są wysokie. Wtedy, by podstawa do ich naliczania była jak najniższa, warto jak najszybciej spłacić kapitał. Niektóre banki od nadpłaconej kwoty pobiorą od nas prowizję, np. 1 proc. od kwoty nadpłaconej. Inne pobierają prowizję, ale np. tylko przez pierwsze trzy lata spłacania kredytu. Warto więc zwrócić na to uwagę.

Dokonując nadpłaty trzeba wiedzieć, w jaki sposób jest ona rozliczana. Ważne jest, by nadpłacana kwota nie lądowała na osobnym, niskooprocentowanym rachunku, jak to się dzieje np. w przypadku niektórych kredytów walutowych. Często bowiem nawet „niechcący” nadpłacona kwota (wynika to z różnicy kursów walut) nie jest zaliczana na rzecz spłaty kapitału, tylko „kwitnie” na osobnym koncie, nie przynosząc nam żadnych korzyści.

Jeśli jednak nasz kredyt nie jest wysoko oprocentowany, a my mamy nadwyżki finansowe, lepiej spróbujmy te pieniądze zainwestować np. w ramach planów systematycznego oszczędzania czy w funduszach inwestycyjnych. Nawet bezpieczne lokaty kapitału mogą się okazać bardziej opłacalne, niż nadpłacanie kredytu. W razie jakichkolwiek problemów finansowych mamy zawsze oszczędności, które można wykorzystać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto