MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czeka nas szósta - w ciągu ostatnich dwóch lat - drastyczna podwyżka cen gazu

Mariusz Urbanke
graf. Bogusław Tomża
graf. Bogusław Tomża
Inflację mamy w tym roku wyjątkowo niską - w granicach 1,5-2 proc. Tymczasem ceny gazu idą w górę niczym ceny akcji na giełdzie. W styczniu tego roku gaz dostarczany przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) ...

Inflację mamy w tym roku wyjątkowo niską - w granicach 1,5-2 proc. Tymczasem ceny gazu idą w górę niczym ceny akcji na giełdzie. W styczniu tego roku gaz dostarczany przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) podrożał o ok. 6 proc., podwyżka wprowadzona przez PGNiG od 1 kwietnia br. była jeszcze wyższa, w granicach od 10-15 proc. - w zależności od tego, do jakich celów gaz jest używany. A od stycznia przyszłego roku za gaz będziemy płacić jeszcze więcej - PGNiG podnosi hurtowe ceny o 9,9 proc. Licząc od początku ubiegłego roku będzie to już szósta podwyżka paliwa gazowego!.

Spory o nową taryfę

Z naszych informacji wynika, że prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) początkowo bardzo sceptycznie odnosił się do argumentacji PGNiG uzasadniającej konieczność podniesienia cen gazu - i to jeszcze w tym roku. Ostatecznie przeważyły jednak argumenty związane z nowym kontraktem na dostawy z Rosji. PGNiG musiało podpisać aneks do umowy na dostawy rosyjskiego gazu. - Na mocy podpisanego aneksu, na żądanie Gazprom Export, zmieniona została formuła ustalania ceny zakupu gazu w oparciu o ceny produktów ropopochodnych notowanych na rynkach światowych - poinformował nas rzecznik PGNiG Tomasz Fill. - Wskutek zmiany formuły cenowej cena za 1000 metrów sześciennych gazu wzrosła średnio o 10 proc.

PGNiG złożyło więc pod koniec listopada kolejny wniosek do URE o zatwierdzenie nowej, wyższej taryfy. Jak poinformowała Agnieszka Dąbek z Urzędu Regulacji Energetyki, postępowanie właśnie zakończyło się po myśli PGNiG i ceny hurtowe wzrosną.

Na tym nie koniec

Na początku 2007 roku podrożeje też zapewne energia elektryczna. Taryfy dla energii elektrycznej są zwykle zatwierdzone na rok, w związku z czym następna podwyżka cen prądu czekać nas będzie nie wcześniej niż na początku następnego roku. Zupełnie inaczej jest z gazem ziemnym. Taryfa na gaz może się zmieniać nawet kilkakrotnie w ciągu roku. Może się więc okazać, że styczniowa podwyżka nie będzie ostatnią.

Zwłaszcza, że jak wynika z raportu skandynawskiej firmy konsultingowej Econ Analyse, państwa europejskie chcą w ciągu 20 lat podwoić zużycie gazu. Tymczasem światowe zasoby ropy szacowane są na raptem ok. 40-45 lat, a gazu ziemnego na 60 lat.

Drogie grzanie

Trudno się więc dziwić, że państwa które mają gaz i ropę - w tym Rosja, nasz największy dostawca - z roku na rok podwyższają ceny. W ubiegłym roku ceny gazu poszły w górę o prawie 50 proc., ropa podrożała jeszcze bardziej. W tym roku ropa nie jest już tak droga, ale koszty dostaw gazu rosną - bo Rosja wyrównuje ceny dla byłych "demoludów" z tymi, które od dawna stosuje dla odbiorców na Zachodzie.

To złe prognozy, zwłaszcza dla osób, które ogrzewają gazem domy. W minionych latach modernizacja wielu kotłowni ukierunkowana była właśnie na technologie spalania gazu ziemnego i oleju opałowego, jako bardziej ekologiczne. Niestety, w konsekwencji doprowadziło to dziś użytkowników do trudnej sytuacji finansowej z powodu wysokich kosztów eksploatacyjnych a tym samym kosztów ogrzewania obiektów.

od 7 lat
Wideo

Materiał partnera zewnętrznego NBP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto