MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czekają latami na mieszkanie, a potem oddają je za kilkaset złotych

Maciej Wąsowicz
Marek Michalski
Marek Michalski
Latami czekają na własny kąt, by zaraz po tym, gdy go dostaną, oddać go podnajemcy. W zależności od miasta, na mieszkanie socjalne trzeba czekać od dwóch do nawet pięciu lat.

Latami czekają na własny kąt, by zaraz po tym, gdy go dostaną, oddać go podnajemcy. W zależności od miasta, na mieszkanie socjalne trzeba czekać od dwóch do nawet pięciu lat.

Warunkiem jest wykazanie, że dochód na jedną osobę w rodzinie nie przekracza (w zaokrągleniu) 300 zł miesięcznie. Droga do załapania się na "socjal" jest długa i obwarowana wieloma, drobiazgowymi przepisami. Nie zraża to jednak nieuczciwych lokatorów, którzy - jak wynika z danych zgromadzonych przez samorządy - podnajmują otrzymane z urzędu mieszkania innym. Oczywiście, nie za darmo. Sami zaś przeprowadzają się do rodzin, sąsiadów lub wyjeżdżają do pracy za granicę.

Proceder, choć prawnie zakazany, kwitnie w najlepsze, dopóki nie zauważy go administrator mieszkania. Wtedy zaczynają się kłopoty.

- Pomagają rutynowe odwiedziny pracowników administracji - mówi Irena Chlebik, naczelnik wydziału gospodarki lokalowej Urzędu Miasta w Siemianowicach Śląskich. - Kiedy przychodzą do mieszkania, by spisać liczniki i wielokrotnie nie zastają w nich zameldowanych tam osób, zaczynają coś podejrzewać.

Tylko w lutym, w Siemianowicach mieszkania socjalne straciły w ten sposób trzy osoby.

- Kiedy przypuszczamy, że w lokalu nie mieszka człowiek, z którym miasto zawarło umowę, wówczas wszczynamy odpowiednie postępowanie - dodaje Chlebik.

We wszystkich trzech przypadkach postępowanie potwierdziło, że choć umowa na najem mieszkania socjalnego zawarta jest z panem X, mieszka w nim pan Y, zupełnie nieznany administratorowi. Osoby eksmitowane przez siemianowickich urzędników twierdzą, że chciały w ten sposób dorobić i tłumaczą, że nie widziały, że nie mogą dowolnie dysponować mieszkaniem.

- Pieniądze były mi potrzebne - mówi mężczyzna eksmitowany z lokalu socjalnego. - A że znalazł się chętny na mieszkanie, to ja przeprowadziłem się do znajomych.

Za odstąpienie mieszkania socjalnego podnajemcy biorą jednorazową opłatę, czasem wyznaczają comiesięczny czynsz. - Jedna z usuniętych z mieszkania osób twierdziła, że zapłaciła 500 zł tzw. odstępnego - wspomina Chlebik. W Dąbrowie Górniczej w jednym z wykrytych przypadków za podnajem z czynszem nielegalny lokator płacił 600 zł.

W Szczecinie starają się walczyć z procederem trochę innymi metodami.

- Odnotowujemy kilka takich przypadków rocznie - mówi Dawid Brzozowski, główny specjalista w biurze promocji i informacji szczecińskiego Urzędu Miasta.

Nad morzem urzędnicy nie są tak rygorystyczni, jak ci na Śląsku bo, jak zapewnia Brzozowski, nie od razu usuwają nielegalnych najemców.

- Oczywiście część spraw kończy się sądowym nakazem eksmisji, ale w wielu przypadkach, po naszej interwencji najemcy przestają odnajmować mieszkania i wtedy rezygnujemy z kroków prawnych - wyjaśnia urzędnik.

Okazuje się jednak, że najskuteczniejszym orężem w walce z nieuczciwymi najemcami jest bezkompromisowość urzędników. Najlepszym przykładem jest Kraków, gdzie przez ostatnie lata nie odnotowano ani jednego wypadku nielegalnego podnajmu. Dlaczego?

- Kontrole administratorów są bardzo częste i oczywiście niezapowiedziane. To jest moim zdaniem jedyny sposób na takie osoby. Sposób, który co najważniejsze, u nas się sprawdza - twierdzi Małgorzata Woźniak z biura prasowego UM w Krakowie.

Kary za takie oszustwo mogą być bardzo dotkliwe. Podnajem może być traktowany jak zwykłe oszustwo. - Jeśli w konkretnym wypadku uda się udowodnić, że najemca czerpał korzyści z takiego postępowania może mu grozić od 6 miesięcy do nawet 8 lat pozbawienia wolności - informuje Katarzyna Różycka z Prokuratury Rejonowej w Sosnowcu.

Powiedział nam
Roman Buła, naczelnik wydziału budynków i lokali UM w Katowicach

Zakaz podnajmu lokalów socjalnych i komunalnych osobom trzecim reguluje nie tylko umowa, jaką urząd zawiera z najemcą ale także kodeks cywilny. Poza wszystkim dziwią mnie takie praktyki. Dziwię się, że ktokolwiek chce podnajmować lokale socjalne, które mają bardzo niski, w porównaniu do innych mieszkań, standard. Najczęściej są w nich jeszcze piece kaflowe, czasem nie ma łazienki ani ubikacji.

od 16 lat
Wideo

Ceny warzyw i owoców w maju

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto