Nabiera rumieńców dyskusja nad ustawą o upadłości konsumenckiej. Ci z nas, którzy nie mogą poradzić sobie ze spłatą należności, mogliby raz w życiu zbankrutować - o ile popadliśmy w długi nie z własnej winy. Jednak rodzi się wiele zastrzeżeń wobec projektu. Krytycy twierdzą, że abolicja będzie szkodliwa dla osób rzetelnych i dla wierzycieli.
Liczba dłużników jest trudna do oszacowania. Dwa na trzy gospodarstwa domowe nie spłacają aktualnie żadnego kredytu - podaje sopocka Pracownia Badań Społecznych.
Ilu nie płaci na czas?
Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową ocenił, że 290 tys. Polaków nie może sobie poradzić ze spłatą długów, a ich majątek jest mniejszy od wielkości zadłużenia. Z kolei prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz uważa, że to niedoszacowana liczba. Wylicza, że na koniec 2005 r. kredyty zagrożone w bankach wynosiły 10,8 mld zł, zaś takie, które są trudne do odzyskania 9,2 mld zł. Do tego dochodzi nieznana liczba osób zalegających z płatnościami np. za prąd, wodę czy inne usługi. Jak rodzą się długi? Zaczyna się od zwykłych zakupów w supermarkecie. - Nadmiernych, nieplanowanych zakupów dokonują osoby impulsywne, którym brakuje oceny konsekwencji swych czynów - mówi dr Katarzyna Szczepańska-Woszczyna, socjolog z Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej.
Potem wykorzystuje się kredyty konsumpcyjne - wiosenne, zimowe, wakacyjne... Sięga po kartę kredytową, pożycza od znajomych, u Providenta. Rosną słone odsetki i... nowe pokolenia dłużników.
Pętla długów
- Jak rodzic ma uczyć dziecko racjonalnego wydawania pieniędzy, skoro sam jest w pętli długów? - pyta retorycznie Iwona Zapart, prezes Federacji Konsumentów w Katowicach.
Jak podaje Biuro Informacji Kredytowej, już dziś ponad milion rodzin w Polsce jest nadmiernie zadłużonych, co może oznaczać poważny problem. W jego rozwiązaniu pomóc ma wprowadzenie instytucji upadłości konsumenckiej. Projekt takiej ustawy złożyło Prawo i Sprawiedliwość. Jeśli dłużnik popadł w kłopoty nie ze swojej winy, mógłby wystąpić o umorzenie długu albo rozłożenie go na raty. Według posła Artura Zawiszy z PiS, ustawa pozwoli im rozpocząć nowe życie, a wierzyciele będą w stanie umorzyć nieściągalne zobowiązania.
Projekt budzi jednak sporo wątpliwości. - Koszty upadłości konsumenckiej będą ponosić wierzyciele i osoby regularnie spłacające kredyty - uważa Krzysztof Borusowski, ekspert Centrum im. Adama Smitha.
Zdaniem prezesa Pietraszkiewicza, ustawa powinna dawać wyraźny sygnał, że długi trzeba spłacać, a bankructwo jest ostatecznością. - Dziś głównym problemem jest ściąganie wierzytelności - dodaje prezes Związku Banków Polskich.
Na inną ważną rzecz zwraca uwagę Cezary Banasiński, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Zdecydowana większość istniejącego majątku konsumenta musi zostać przeznaczona na pokrycie nie kosztów postępowania upadłościowego, lecz długu - mówi. - Na wysokość kosztów wpływa między innymi wynagrodzenie dla zarządcy. Jest to instytucja zbędna. Duży koszt postępowania może pozbawić możliwości skorzystania z oddłużenia osób niewypłacalnych.
Zdaniem eksperta
Cezary Banasiński, prezes UOKiK
Nie powinny być oddłużone osoby, które stały się niewypłacalne z własnej winy, postępowały nieuczciwie względem wierzycieli lub nie dające swoim zachowaniem gwarancji, że po ogłoszeniu upadłości będą w sposób odpowiedzialny zaciągać długi.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?