MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czy Poczta Polska działa jak piramida finansowa?

Beata Sypuła
Kredyt pocztowy, choć szeroko reklamowany, nie ma wzięcia. Jest nieatrakcyjny, a na przyznanie czeka się tydzień.
Kredyt pocztowy, choć szeroko reklamowany, nie ma wzięcia. Jest nieatrakcyjny, a na przyznanie czeka się tydzień.
Czy w Poczcie Polskiej działa finansowa piramida, czyli system opłacania kierownictwa rodem z podejrzanych firm handlu bezpośredniego? Szeregowi pracownicy z okienek pocztowych - którzy muszą sprzedawać klientom kredyt ...

Czy w Poczcie Polskiej działa finansowa piramida, czyli system opłacania kierownictwa rodem z podejrzanych firm handlu bezpośredniego? Szeregowi pracownicy z okienek pocztowych - którzy muszą sprzedawać klientom kredyt zwany Pocztowym Ekspresem Kredytowym - pracują na godziwe prowizje nie tylko dla siebie, ale i dla swoich szefów. Gdy nie wyrabiają normy, ich naczelnicy tracą prowizję - i dlatego swych podwładnych straszą utratą kwartalnej premii. Okienkowi mają tego dość. Zaalarmowane przez nas kierownictwo Poczty Polskiej zapowiada kontrolę tego systemu w całym kraju.

Pocztowy Ekspres Kredytowy to kredyt oferowany przez Bank Pocztowy (powiązany z Pocztą Polską). Jest sprzedawany w okienkach, bo w banku ktoś wymyślił, że to dobry sposób na dotarcie do klienta. I okienkowi harują. Gdy jednak pocztowcy z Sosnowca dowiedzieli się, że za słabe wyniki mogą stracić swoją kwartalną premię (nawet 55 procent pensji) - powiedzieli: dosyć tego. Pismo z zaleceniami dyrekcji i groźbami utraty premii przynieśli do redakcji DZ. Są wściekli, że w ogóle muszą sprzedawać kredyty, zamiast po prostu przyjmować listy, a po drugie: że kredyt ten udzielany jest na tak słabych warunkach, że i tak nikogo nie są w stanie nim zainteresować.

Po nitce do kłębka - dotarliśmy do sedna sprawy, czyli osobistej korzyści, jaką odnoszą naczelnicy urzędów pocztowych, jeśli ich podwładni są wydajni w oferowaniu Pocztowego Ekspresu Kredytowego. Za jego sprzedaż wartości 4 tys. złotych pracownik otrzymuje 80 zł brutto, za każdy następny tysiąc - 20 zł brutto. Tymczasem naczelnik w nadzorowanym urzędzie pocztowym dostanie prowizję w stosunku 1:2 - za sprzedaż kredytów wartości 8 tys. zł należy mu się prowizja 80 zł brutto, a za każde kolejne 1 tys. zł wpadnie mu do kieszeni 10 zł brutto. Oprócz tego dostaną sowitą premię za dobre wyniki. Nic więc dziwnego, że ci najgorliwsi naciskają na podwładnych.

Dyrekcja Poczty Polskiej w Warszawie, którą poinformowaliśmy o systemie działającym w naszym regionie, nie kryje zaskoczenia ustaleniami DZ. - Sprawa jest poważna. Musimy przeprowadzić kontrolę w całym kraju - powiedział nam Radosław Kazimierski, rzecznik Poczty Polskiej w Warszawie.

O możliwości utraty premii za kiepską sprzedaż Pocztowego Ekspresu Kredytowego powiadomili nas najbardziej tym zagrożeni. Są takie poczty w Zagłębiu, które nie sprzedały ani jednego. Nic dziwnego: w porównaniu z innymi ofertami banków i pośredników kredytowych jest on droższy, a jego przyznawanie trwa aż tydzień.

Jak naczelnicy chcą przymusić podwładnych do wydajniejszego sprzedawania kredytów? Ślą im pisma dopingujące do lepszej pracy i grożą utratą premii. Jeśli więc nie sprzeda się kredytu - nie dostanie się nie tylko prowizji - co oczywiste, ale i premii kwartalnej lub znacznej jej części.

Teraz czas nagli i presja szefów rośnie: promocja kredytu kończy się wraz z marcem i wówczas naczelnicy chcą odebrać swoją prowizję wypracowaną przez pracownicze doły, a za kwartał zgarnąć premię za dobre wyniki. Tymczasem Pocztowy Ekspres Kredytowy przygotowany przez Bank Pocztowy nie cieszy się popularnością. Jest wysoko oprocentowany a i "ekspres" z niego żaden. Na przyznanie czeka się tydzień.

W ubiegłym roku Śląsk wyrobił 85 proc. planu jego sprzedaży i znalazł się na 5. miejscu w rankingu krajowym. Teraz trzeba wyrobić kwartalny plan, który dla okręgu śląskiego (wraz z Opolszczyzną) wynosi 16 mln zł. Pocztowcy w tych dniach na gwałt poszukują chętnych. W tym roku jest z tym jeszcze gorzej niż w ubiegłym. W Sosnowcu sprzedający kredyty w okienku pocztowym wykonali 44,5 proc. planu, inne rejony mają po 60-70 proc.

"Nie przyjmuję do wiadomości faktu, iż nie wykonamy planu - co przełoży się oczywiście na wymiar premii kwartalnej" - taka groźba wobec pocztowców widnieje w piśmie Joanny Łuszcz, dyrektora Okręgowego Rejonu Poczty w Sosnowcu, które ostatnio dotarło do pocztowców.

Przez dwa miesiące kwartału nasi pracownicy dostają premię zaliczkowo, pod koniec trzeciego miesiąca następuje ostateczne podliczenie wyników - tłumaczy Dariusz Sowiński, kierownik działu rachunkowości zarządczej poczty w Katowicach. - Na koniec kwartału premia może stanowić nawet 55 proc. całości zarobków.

Za niewykonanie planu kredytowego mogą premię stracić. Kiepska sprzedaż Pocztowego Ekspresu Kredytowego dotknie nie tylko szeregowych pracowników. Uderzy mocno po kieszeni także naczelników. Poczta Polska otrzymała bowiem od Banku Pocztowego system motywacyjny, który tu i ówdzie obowiązuje - zależy to od dyrekcji danego rejonu. Gdzie i ile prowizji dostają pracownicy i naczelnicy - ustala dyrekcja generalna w Warszawie. System motywacyjny za sprzedaż kredytów jest jednak tak ustawiony, że naczelnicy placówek również otrzymują prowizję od sprzedaży podwładnych. - Nie kiwając palcem żerują na naszej pracy, więc nas cisną - skarżą się pocztowcy.

Program motywacyjny poczty przypomina piramidę finansową - naczelnik w nadzorowanym urzędzie pocztowym może dostać prowizję w stosunku 1:2 - za sprzedaż kredytów wartości 8 tys. zł należy mu się prowizja w wysokości 80 zł brutto (tyle pracownik dostaje za 4 tys. zł), a za każde kolejny tysiąc zł wpadnie mu do kieszeni 10 zł brutto (pracownik dostaje 20 zł). Stosowne prowizje otrzymują nie tylko pracownicy i naczelnicu UP, ale też dyrektorzy regionów i rejonów oraz ich zwierzchnicy w Warszawie. Nic więc dziwnego, że gorliwi ścigają podwładnych. A ci nie potrafią wcisnąć nieatrakcyjnych kredytów nawet znajomym i rodzinie.

Oprocentowanie pocztowego kredytu gotówkowego na pewno nie należy do grupy atrakcyjnych - ocenia Joanna Fatek z firmy doradztwa finansowego Open Finance SA. - Wiele banków w tej chwili posiada bardziej korzystne oferty.

Pocztowcy, którzy nie umieją sprzedać kredytu dodają, że zarówno w Zagłębiu, jak i na Śląsku niemal na każdym rogu ulicy jest bank lub firma doradztwa finansowego oferująca o niebo lepsze kredyty - dostępne w dodatku w ciągu kwadransa. Teraz za kiepski kredyt pocztowcy mają być ukarani - obniżką premii. Ta i tak spada, bo spada jakość sztandarowych usług Poczty Polskiej. Sprzedając kredyty w okienku pocztowym - firma zaniedbuje to, do czego została powołana. Listy dostarczane przez PP idą po 20 dni. Biorąc się za usługi, do których poczta nie została stworzona i w jakich sobie nie radzi, daje jednocześnie pole do popisu konkurencji.

PP oddaje pole

W Rybniku działa Miejska Poczta Doręczeniowa Tomasza Bodacha, byłego naczelnika poczty w Gliwicach. InPost dostarczający przesyłkę do 72 godzin od chwili nadania działa już w 78 miastach Polski. To tam przeszła Telekomunikacja Polska SA, bo jej klienci otrzymywali rachunki po terminie ich opłacenia. PP znalazła sposób na przyśpieszenie. Dyrekcja generalna wydała "Załącznik nr 1 do instrukcji badania obciążenia pracą rejonu doręczeń", czyli opis wszelkich czynności listonosza. Pobranie przez listonosza awizacji wystawionych przez urząd ma trwać 0,02 minuty (czyli 1,2 sekundy), ułożenie według kolejności zawiadomień - 0,05 minuty, wstępne dzielenie oraz ułożenie przesyłek listowych standardowych wg kolejności doręczania - 0,09 minuty, a rozliczenie się listonosza z niedoręczonych przesyłek listowych niedostatecznie opłaconych - 0,3 minuty.

Radosław Kazimierski, rzecznik Poczty Polskiej w Warszawie:

System motywacyjny, czyli prowizje dla pracownika i naczelnika poczty zaproponował Bank Pocztowy. Dyrektorzy rejonu mogli go zaakceptować lub zmodyfikować, by właściwie na danym terenie motywować pracowników. Od osiąganych wyników zależą także ich premie. Nie możemy sobie pozwolić na to, byśmy byli instytucją niedochodową, dlatego każdy rozliczany jest ze swych zadań. Oceniamy, że Śląsk dobrze sobie radzi w sprzedaży Pocztowego Ekspresu Kredytowego, ale nie wszędzie jest dobrze. Pismo z zaleceniami, by to poprawić oraz ostrzeżeniem o możliwości utraty premii trafiło nie do wszystkich 52 placówek podległych dyrekcji w Sosnowcu, a jedynie do 13, w których nie sprzedano ani jednego PEK. Nie umiem jeszcze odpowiedzieć, jaki system motywacyjny w postaci prowizji – o tym decydują poszczególne dyrekcje – obowiązywał w Sosnowcu, skoro w 13 tamtejszych placówkach nie sprzedano ani jednego kredytu. Będziemy to badać, a działanie systemu prowizyjnego skontrolujemy też w całym kraju.

Zadaliśmy pytanie Poczcie Polskiej w Katowicach, dlaczego dyrektor Joanna Łuszcz z Sosnowca skierowała pismo z groźbami wobec pocztowców, jaki jest system motywacyjny w tej instytucji i czy system prowizyjny od PEK jest zaakceptowany przez szefostwo jako obowiązujący na terenie kraju.

Regionalny rzecznik prasowy Poczty Polskiej w Katowicach:

Pismo z dnia 28.02 br. w zastępstwie dyrektor Joanny Łuszcz podpisał kierownik działu usług finansowych Leszek Tarkowski używając jej podpisu elektronicznego. Dyrektor Joanna Łuszcz w tym dniu była na naradzie kolegium dyrektorów oddziałów regionalnych Poczty Polskiej.
Zadanie jest oparte na premiowym systemie motywacyjnym i z wykonania zadań premiowych oceniani są naczelnicy urzędów. Pracownicy natomiast są motywowani konkursami i nagradzani w zależności od efektów. Zadania premiowe są określane przez dyrektora generalnego, a doprecyzowane w zależności od potrzeb operacyjnych jednostki.
Po zapoznaniu się z informacja prasową sprawa zostanie zbadana przez Dział Kontroli OR CSP.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto