MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czy śląska policja pozbędzie się byłych esbeków?

Witold Pustułka
Czy były komendant wojewódzki Mieczysław K. bał się byłych esbeków? Fot. Arkadiusz Gola
Czy były komendant wojewódzki Mieczysław K. bał się byłych esbeków? Fot. Arkadiusz Gola
Minister spraw wewnętrznych i administracji Ludwik Dorn zapowiada wyrzucenie z pracy tych policjantów, którzy w przeszłości byli funkcjonariuszami Służby Bezpieczeństwa. W całej Polsce dotyczy to około 10 tysięcy osób.

Minister spraw wewnętrznych i administracji Ludwik Dorn zapowiada wyrzucenie z pracy tych policjantów, którzy w przeszłości byli funkcjonariuszami Służby Bezpieczeństwa. W całej Polsce dotyczy to około 10 tysięcy osób. W naszym województwie może chodzić w tym przypadku o nie więcej, jak 200-300 policjantów.

Zaraz po zwycięstwie w wyborach parlamentarnych Prawa i Sprawiedliwości, byli funkcjonariusze SB poczuli się zagrożeni. I mieli rację. Już w listopadzie ub. roku wicepremier Dorn obwieścił "deesbekizację" policji. Specjalnie powołane zespoły sprawdzają w tej chwili, którzy z funkcjonariuszy mają za sobą esbecką przeszłość. Na pierwszy ogień poszła Komenda Główna - tam już podziękowano, albo w najbliższym czasie podziękuje się za pracę 170 policjantom. Teraz przyszedł czas na struktury wojewódzkie.

Kłopot polega jednak na tym, że nie ma ewidencji policjantów służących wcześniej w SB. Dlatego ich personalia wyszukiwane są "ręcznie", poprzez sprawdzanie akt personalnych. To musi potrwać.

W śląskim garnizonie policji, ludzi wcześniej związanych z SB - na istotnych, kierowniczych stanowiskach - nie ma zbyt wielu. Doliczyliśmy się co najwyżej jednego naczelnika wydziału Komendy Wojewódzkiej i jednego szefa komendy rejonowej. Ten ostatni, kierujący pracą powiatowych struktur policji niemal w sercu aglomeracji, jest postacią wyjątkowo kontrowersyjną, która jednak ma wciąż ogromne wpływy.

Komendant wojewódzki generał Kazimierz Szwajcowski, dokonując weryfikacji merytorycznej naczelników wydziałów oraz szefów poszczególnych jednostek terenowych - wyrzucił z pracy większość esbeków. Stało się to jeszcze za kadencji SLD, więc akcja ta nie miała wiele wspólnego z tym, co teraz proponuje Dorn. Reakcja drugiej strony była jednak błyskawiczna - ktoś puścił w eter plotkę, że funkcjonariuszem SB był sam... generał Szwajcowski. Sprawdziliśmy. To nieprawda. O sile i możliwościach byłej SB w śląskiej policji najlepiej świadczy pewien incydent. W 2000 roku ówczesny komendant wojewódzki, przebywający w tej chwili w areszcie śledczym Mieczysław K. odwołał ze stanowiska ważnego wydziału naczelnika, przez lata związanego ze Służbą Bezpieczeństwa. Ten przyjął dymisję i za chwilę wrócił do Kluka z opasłą teczką dokumentów. Po chwili wyszedł z gabinetu Kluka z nominacją na stanowisko szefa innego wydziału.

Za czasów SLD rozpropagowano opinię, że byli esbecy to wyjątkowi fachowcy. Dlatego to oni tworzyli zalążki wydziałów ds. przestępczości zorganizowanej, potem przekształconych w Centralne Biuro Śledcze. Trzeba przyznać, że wielu z nich odniosło w walce z mafią sukcesy, choć byli jednak i tacy, którzy grali w dwie strony i dali się kupić tym, przeciwko którym walczyli.

Deesbekizacja w jakiś sposób dotknie też śląskie struktury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, choć na pewno nie będzie to zjawisko masowe. W tutejszych strukturach służb specjalnych pracuje już bowiem bardzo niewielu funkcjonariuszy, którzy mają w swoim życiorysie incydent związany z pracą dla Służby Bezpieczeństwa.

Powiedzieli nam
Wojciech Szarama, poseł PiS

W sprawie byłych SB-eków nie jestem dogmatykiem; kto jest dobry, pracuje na pierwszej linii frontu i ma sukcesy, niech zostanie w służbie. Odejść natomiast powinni ci, którzy pochowali się w administracji, powynajdywali sobie synekury i podpierając się starymi układami udają, że pracują.

Andrzej Dolniak, poseł PO, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych

Pomysł na "deesbekizację" jest generalnie dobry, ale jak go zrealizować? Wiadomo, że funkcjonariuszom z 30-letnim stażem można podziękować za pracę, ale co z tymi, którzy byli w SB, ale dobrze pracują i w dodatku nie chcą dobrowolnie odejść na emeryturę? Jestem ciekaw jaką formułę prawną dla usunięcia tych ludzi z policji znajdzie minister Dorn?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Papszun ponownie trenerem Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto