Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czyj interes ważniejszy...

Rozmawiała: Beata Sypuła
Polska Izba Ubezpieczeń przypomina, że było wiele osób zainteresowanych ograniczeniem wolności wyboru zakładu przez klienta. "W ostatnich latach dealerzy i właściciele autoryzowanych warsztatów naprawczych wielokrotnie ...

Polska Izba Ubezpieczeń przypomina, że było wiele osób zainteresowanych ograniczeniem wolności wyboru zakładu przez klienta. "W ostatnich latach dealerzy i właściciele autoryzowanych warsztatów naprawczych wielokrotnie podejmowali próby wymuszenia na drodze rozwiązań prawnych dokonywania napraw właśnie w tych, a nie innych warsztatach pod hasłem zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego, a także ograniczania zbytu części samochodowych pochodzących z nielegalnych źródeł np. z samochodów kradzionych na części" - czytamy w stanowisku przesłanym DZ. Teraz projekt zmian przedstawił m.in. śląski poseł Michał Wójcik.

Dziennik Zachodni: Czy pan uległ wpływowi lobby dealerów i właścicieli autoryzowanych serwisów? I czy rzeczywiście jako były dyrektor Izby Rzemieślniczej oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości zamierza pan ograniczać wolny rynek usług - wbrew interesom zwykłych klientów i małych zakładów naprawczych?

Michał Wójcik: Jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu dokonywana była analiza rynku ubezpieczeń komunikacyjnych. Pokazywała ona, że brak fakturowania poszerza szarą strefę usług. Klient otrzymuje od ubezpieczyciela pieniądze, dokonuje napraw za mniejszą kwotę, zleceń nie mają firmy działające legalnie. Zwalniają pracowników, rośnie nam bezrobocie. Pokątne warsztaty nie płacą składek ZUS i podatków, a złodzieje samochodów mają zbyt na części. Klient nie otrzymuje gwarancji za naprawy dokonywane w pokątnie działającym zakładzie. Zmiany w przepisach zaakceptowały wszystkie związki zawodowe. Ograniczą szarą strefę napraw, handlu kradzionymi częściami samochodowymi i autami.

DZ: Ale przecież wicepremier i minister finansów już zapowiedziała, że handel częściami ma się odbywać tylko za pomocą kas fiskalnych, co ma wyeliminować rynek części pochodzących z kradzieży...

MW: Te zmiany ukrócą obrót kradzionymi częściami tylko minimalnie. Wojewódzka Komisja Dialogu Społecznego przy wojewodzie śląskim, analizująca to zjawisko przed paroma laty, poznała tego skutki: w Izbie Rzemieślniczej zebraliśmy dane o upadku wielu firm. Tysiąc osób straciło pracę! Państwo nie uzyskiwało należnych podatków i składek ZUS z pracy ludzi zatrudnianych na czarno. Zmiany wyjdą także na korzyść kierowcom.

DZ: Jakim cudem, skoro dziś 85 proc. z nich woli kosztorysową, a nie fakturową naprawę? Chce ich pan ograniczyć w swej wolności wyboru?

MW: Wybierają metodę kosztorysową, bo to dla nich wygodniejsze: dostają pieniądze do ręki.

DZ: Ale to oni właśnie się ubezpieczają, to oni płacą składkę. Za waszymi propozycjami pójdą droższe polisy. Ubezpieczyciele już teraz to zapowiadają.

MW: Wiem, że teraz do ataku przystąpiło lobby ubezpieczeniowe. Jakim cudem polisy mają być droższe?

DZ: Chcecie klientom narzucać, w jakich zakładach mają naprawiać auto. Grozi nam dyktat cen, drożyzna części. Zakłady ubezpieczeń będą płacić warsztatom ponad głową klientów, tak jak to kiedyś było. Za tym pójdą droższe polisy, bo zawsze ostatecznie płaci klient.

MW: Dziś klienci też narzekają na ubezpieczycieli. Skarżą się, że rzeczoznawcy są od nich zależni i dokonują wyceny poniżej faktycznej wartości kosztów. To też chcemy zmienić.

DZ: Jeśli wyeliminujecie kosztorysowanie, z rynku małe zakłady naprawcze znikną, a duże będą nam dyktować cenę. To wbrew naszym interesom.

MW: Branża motoryzacyjna, z którą jestem w bieżącym kontakcie choćby poprzez Izbę Rzemieślniczą, bardzo popiera proponowane zmiany, a na nich klient może tylko zyskać. To nie jest pomysł, który się wziął z księżyca. Propozycje podobne do naszych miał wprowadzić rząd Leszka Millera w 2003 r. One wtedy przepadły. Przypominam jednak, że pod Sejm pojechało wówczas bardzo wielu przedsiębiorców, by protestować wobec tego, co się z nimi działo. Kto to pamięta, wie: to był jeden wielki dramat! Dlatego mówimy: dość szarej strefy, która powiększa bezrobocie, a państwo ma dostać należne podatki i składki na ZUS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto