Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czytelnicy pytali, minister środowiska odpowiadał

Spisała: JOLANTA ILEWICZ
CZESŁAW ŚLEZIAK
CZESŁAW ŚLEZIAK
Minister środowiska Czesław Śleziak podczas pobytu w redakcji "Dziennika Zachodniego" odpowiadał telefonicznie na pytania Czytelników.Dzwonili mieszkańcy różnych miast województwa śląskiego: Bielska-Białej, Gliwic, ...

Minister środowiska Czesław Śleziak podczas pobytu w redakcji "Dziennika Zachodniego" odpowiadał telefonicznie na pytania Czytelników.Dzwonili mieszkańcy różnych miast województwa śląskiego: Bielska-Białej, Gliwic, Łazisk, Katowic, Mysłowic, Świętochłowic, Tychów, Wojkowic. Mówili o problemach swojego bliskiego otoczenia związanych z brakiem kanalizacji i oczyszczalni, skarżyli się na zanieczyszczoną wodę w rzekach.

Chcieli się dowiedzieć, jakie szanse ma Śląsk na osiągnięcie unijnych standardów i jak można przyspieszyć proces poprawy jakości życia. Sygnalizowali także przykłady szkodliwych dla środowiska praktyk i naruszania prawa. Przedstawiamy zapis niektórych pytań i odpowiedzi, dotyczących najczęściej powtarzających się problemów.

- Czy po wejściu Polski do Unii Europejskiej będziemy mogli ogrzewać domy węglem? Planuję zakup nowego pieca i mam obawy czy poprzestając na tradycyjnym systemie nie będę musiał wkrótce wymienić urządzenia, co wiązałoby się z ponownymi kosztami.

- Węgiel pozostanie podstawowym nośnikiem energii. W gospodarstwach domowych będzie jeszcze długo używany do ogrzewania wnętrz. Problem nie polega na tym, żeby z węgla rezygnować, tym bardziej że na Śląsku ten opał jest stosunkowo tańszy. Ponieważ dążymy powszechnie do ograniczenia niskiej emisji zanieczyszczeń, chodzi o to, żeby stosować nowoczesne techniki spalania węgla. Nie przynoszą one co prawda tak dużego efektu ekologicznego, jaki daje na przykład instalacja gazowa, lecz lepszy jest skromniejszy, ale pewny postęp. Planując przebudowę instalacji warto uwzględnić późniejsze koszty jej eksploatacji, tym bardziej że produkuje się w kraju bardzo sprawne kotły na węgiel. Przestrogą może być przykład Podbeskidzia, gdzie zostały zgazyfikowane całe miejscowości, a mieszkańcy spalają w piecach różne rzeczy, bo gaz jest dla nich za drogi.

- Słyszałam, że w Tychach przebudowuje się instalację grzewczą w domach prywatnych. Czy w innych miastach będzie się też rozwiązywało te problemy w sposób kompleksowy?

- To zależy od decyzji, a także aktywności władz poszczególnych gmin i samorządów. Jeśli chodzi o Tychy to tam realizowany jest zintegrowany program modernizacji ogrzewania indywidualnych budynków jednorodzinnych położonych w dzielnicach peryferyjnych. Tradycyjne kotły zastępuje się tam nowoczesnymi piecami niskoemisyjnymi, które ponadto zużywają dużo mniej węgla. Program uzyskał wsparcie finansowe Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, który udziela dotacji i pożyczek na ten cel.

- Czy osoba fizyczna przystępując do wymiany i unowocześnienia systemu ogrzewania może liczyć na pomoc finansową z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska?

- Pieniądze z tego Funduszu przeznaczane są przede wszystkim na duże inwestycje przynoszące duże efekty ekologiczne, dotyczące np. energetyki przemysłowej. Natomiast, jeśli chodzi o ograniczanie niskiej emisji potrzebne są zintegrowane wysiłki, które przynoszą odczuwalne zmiany w przeciwieństwie do indywidualnych i rozproszonych przedsięwzięć związanych z wymianą instalacji. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska zmierza do rozszerzenia współpracy z aktywnymi gminami, tworzącymi programy przebudowy systemu ogrzewania. Jest szansa, że sprzężone finanse Funduszu, gmin i samych mieszkańców przyniosą odczuwalną poprawę jakości powietrza. Natomiast osobom fizycznym Fundusz pomaga za pośrednictwem Banku Ochrony Środowiska, który udziela niskooprocentowanych kredytów.

- Czy można uzyskać pomoc finansową z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska na ekologiczną instalację centralnego ogrzewania wykorzystującą energię słoneczną?

- Tak. Jeżeli zmieniając ogrzewanie równocześnie założy się uzupełniające urządzenia, które pozwalają korzystać z niekonwencjonalnych źródeł ciepła, a w naszych warunkach chodzi przede wszystkim o energię słoneczną, to można liczyć na dotację Funduszu, która może sięgnąć do wysokości 50 proc. kosztów tej wspomagającej instalacji. O taką pomoc mogą się zwracać także mieszkańcy prywatnych domów mieszkalnych.

- Jakie trzeba spełniać warunki, aby otrzymać pożyczkę na założenie plantacji polowych upraw energetycznych?

- W województwie śląskim wdrożony jest przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej program pomocy finansowej dla plantatorów zajmujących się uprawą szybko rosnących roślin energetycznych. Jest regulamin, na podstawie którego udziela się pożyczek i dotacji. Jednym z kryteriów jest tytuł prawny do działki i trzeba mieć niezbędne opinie dotyczące celowości przedsięwzięcia jego pozytywnych efektów ekonomicznych i ekologicznych. Po szczegółowe informacje warto się zwrócić do WFOŚiGW.

- Firma ma pomysł na inwestycję ekologiczną, chodzi o zbudowanie odpowiedniego parkingu dla TIR-ów, z zapleczem socjalnym dla kierowców. Nie udało się jednak zainteresować nikogo tą sprawą. Czy są jakieś fundusze, które mogłyby dopomóc w realizacji takiego zadania.

- Trzeba się dokładnie zapoznać z dokumentacją. Proszę zwrócić się w tej sprawie do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Katowicach przy ul. Plebiscytowej 19. Jego pracownicy ocenią czy z tego źródła można wesprzeć takie przedsięwzięcie lub też podpowiedzą z jakich kredytów można skorzystać.

- Jak pan minister sądzi, czy uda się nam w odpowiednim terminie osiągnąć standardy europejskie, obawiam się, że szczególnie na Śląsku czy w Zagłębiu, gdzie tyle jest zaległości, będzie to niesłychanie trudne. Wiem, jakie mamy zaniedbania, bo mieszkam w Wojkowicach na osiedlu domów jednorodzinnych pozbawionym kanalizacji i zastanawiam się czy kiedyś będzie zbudowana na tym terenie?

- Trzeba ponaglać miejscowe władze. Jedna z Dyrektyw unijnych zakłada, że każda społeczność licząca powyżej 2.000 ludzi powinna mieć oczyszczalnię i system kanalizacji i w tym kierunku będziemy zmierzać. Niektóre samorządy lokalne już podejmują takie inicjatywy. Najtrudniejsze zadania czekają nas właśnie w gospodarce wodno-ściekowej. Będziemy mieć także kłopot z dostosowaniem się do wymogów dotyczących zagospodarowania odpadów, których na Śląsku jest najwięcej, bo aż 40 proc. w skali kraju. Wierzę, że podstawowe normy obowiązujące w Unii będą przez nas osiągnięte. Mamy na to czas do 2015 roku. Najważniejszym zadaniem ministra środowiska jest przygotowanie pieniędzy na to, abyśmy mogli wykorzystać środki unijne. Jeśli mamy otrzymać około 2 miliardy euro na lata 2004-2006, to musimy mieć własny wkład wysokości około 30 proc. tej sumy.

- Co czeka polskie lasy, jaka jest ich przyszłość w Europie?

- Niedawno była o tym mowa na konferencji w Austrii z udziałem ponad 30 ministrów z różnych krajów. Wszyscy byli zgodni co do tego, że przeżył się model lasu, jako dostarczyciela drewna. Leśnictwo musi spełniać wiele funkcji. Pytanie tylko skąd wziąć na to pieniądze. Będziemy się starali odpowiedzieć na nie na piątej konferencji ministerialnej, której przewodniczyć będzie Polska w dowód uznania dorobku naszego leśnictwa. Uważam, że powinniśmy bronić systemu gospodarowania w lasach państwowych, który się u nas sprawdził.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto