MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dodawanie podatku do baku

Mariusz Urbanke
Graf. B Tomża
Graf. B Tomża
Dopiero co ceny na polskich stacjach zaczęły spadać, a już kierowców zmroziły doniesienia z Ministerstwa Finansów o planach podniesienia akcyzy na paliwa.

Dopiero co ceny na polskich stacjach zaczęły spadać, a już kierowców zmroziły doniesienia z Ministerstwa Finansów o planach podniesienia akcyzy na paliwa. Minister finansów Teresa Lubińska nie kryje, że się nad tym zastanawia, ponieważ – jak stwierdziła – „dałoby to budżetowi zakładane 1,5 mld zł”.

Wielu pomyślało, że to kolejny lapsus pani minister. Tymczasem premier Kazimierz Marcinkiewicz potwierdził w radiowych „Sygnałach Dnia”, że dopuszcza możliwość podniesienia akcyzy na paliwa. Premier powiedział, że ostatnia obniżka tego podatku spowodowała jedynie podniesienie marży przez rafinerie.

Chwilowa obniżka

– Całą obniżkę akcyzy, którą wprowadził poprzedni rząd, przełożyliśmy do kieszeni klienta – przekonuje Dawid Piekarz, rzecznik prasowy PKN Orlen. – Obniżka była co prawda wprowadzana na raty, ale nie zarobiliśmy na tej operacji ani grosza kosztem klientów – dodaje.
Przypomnijmy, że poprzedni minister finansów Mirosław Gronicki obniżył akcyzę na benzynę od 15 września tego roku o 25 gr na litrze. Stało się to w momencie, gdy nad platformami naftowymi w Zatoce Meksykańskiej szalał huragan, wywołując ogromne szkody oraz gwałtowne zwyżki cen ropy na światowych rynkach. Obniżka miała doprowadzić do wyhamowania wzrostu cen na polskich stacjach i obowiązywać tylko do czasu obniżenia cen światowych, ale nie dłużej niż do końca grudnia 2005.
W projekcie budżetu poprzedni rząd założył też, że od nowego roku akcyza na paliwa wzrośnie.
Rafinerie bogate,

Klient biedny

Ponoć są dane, które dowodzą, że na wrześniowej obniżce akcyzy najwięcej zarobiły koncerny naftowe. Premier poinformował, że w tym tygodniu minister skarbu ma spotkać się z szefami rafinerii, aby wyjaśnić tę sprawę. – Czekamy na rządowe stanowisko – mówi rzecznik PKN Orlen. – Jednocześnie pragnę zapewnić, że nie podnieśliśmy marży. Można to prześledzić badając sprawozdania spółki.

Dawid Piekarz dodaje, że wyniki finansowe spółki są w ostatnich miesiącach wyjątkowo dobre nie tylko ze względu na rosnące ceny paliw. – Są także skutkiem wprowadzenia dużych oszczędności w spółce oraz jej szybkiego rozwoju – twierdzi. – W cenie paliwa nie marże stanowią największą część, ale podatki. Marże od dawna kształtują się na poziomie kilku procent, podatki znacznie przekroczyły 50 proc. ceny paliwa.

Grosz na drogi

Potwierdzają to dane Polskiej Izby Paliw Płynnych, która obliczyła, że w cenie jednego litra benzyny bezołowiowej (95) wynoszącej średnio 4,14 zł, tylko 1,75 zł to koszty produkcji i dystrybucji, a aż 2,39 zł to podatki. W cenie litra oleju napędowego wynoszącej średnio ponad 3,8 zł, koszt produkcji i dystrybucji to ponad 1,92 zł, a podatki to ponad 1,87 zł. W 2004 r. minimalny wymagany w Unii Europejskiej poziom akcyzy wynosił 287 euro od tony paliwa, a w Polsce – 361 euro. Obecnie minimalny wymagany poziom akcyzy to nadal 287 euro od tony paliwa, a w Polsce fiskus zabiera aż 381 euro. Oznacza to, że wymagany dopiero na 2009 r. poziom 359 euro został już w Polsce przekroczony! – podają eksperci Izby.

Z naszych informacji wynika, że te wysokie podatki trudno będzie obniżyć. Powód? Rząd potrzebuje dużych pieniędzy nie tylko na bieżące wydatki, ale i na długoterminowe inwestycje, przede wszystkim drogowe. „Ich zgromadzenie jest warunkiem otrzymania z Unii Europejskiej na rozwój infrastruktury 10 mld zł, których nie będziemy musieli zwrócić” – czytamy w raporcie byłego Ministerstwa Infrastruktury.

Co prawda raport przygotował poprzedni rząd, ale problem jest nadal aktualny. Jak bowiem wynika z raportu, podstawowym źródłem finansowania wszelkich prac drogowych jest ciągle podatek akcyzowy od paliw.



Rząd ma dużo bogatsze podatkowe plany niż tylko podwyżka akcyzy na paliwa.

  • Jedną z pierwszych wprowadzonych zmian ma być zwrotu podatku akcyzowego dla rolników. Może to się stać realne już od 1 kwietnia przyszłego roku.

  • Kolejną propozycją jest likwidacji podatku giełdowego i podatku od oszczędności bankowych – czyli słynnego podatku Belki. Decyzje w tej sprawie – jak zapowiedział premier Kazimierz Marcinkiewicz – powinny zapaść w marcu 2006 r. Jest przy tym nadzieja, że podatek ten zostanie zniesiony nie od 2007 roku, ale już w połowie przyszłego.

  • Minister budownictwa i transportu Jerzy Polaczek, podczas spotkania z przedstawicielami banków i firm budowlanych nie wykluczył, iż możliwy jest powrót do ulgi remontowej. Prawo do tej ulgi tracimy w tym roku. W resorcie budownictwa rozważa się jednak jej przywrócenie od 2007 roku jako jednego z elementów napędzających koniunkturę budowlaną.


  • Liczba
    2-3 grosze
    na litrze mogą potanieć paliwa na stacjach w tym tygodniu. Stanie się tak dzięki obniżeniu cen hurtowych. W PKN Orlen ceny paliw spadły od początku listopada o 11 groszy na litrze.

    od 7 lat
    Wideo

    Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!

    Polecane oferty

    Materiały promocyjne partnera
    Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto