Etat dla cudzoziemca

Zainteresowanie obcokrajowców naszym rynkiem pracy nie jest nadmierne. Najwięcej pozwoleń na legalne zatrudnienie w województwie śląskim otrzymali dotąd obywatele: Ukrainy - 286, Stanów Zjednoczonych - 163, Włoch - 96 oraz Indii - 93. W sumie od naszej akcesji do Unii Europejskiej, czyli od maja 2004 roku, wojewoda śląski wydał cudzoziemcom 1.500 zezwoleń na pracę.

Polski chleb

Równocześnie nasz rynek stoi otworem dla obywateli tych krajów Unii Europejskiej, które z taką samą swobodą - bez jakichkolwiek prawnych ograniczeń - przyjęły u siebie Polaków. Nikt więc nie rejestruje, ilu Anglików, Irlandczyków, Szwedów, Finów, Hiszpanów czy Portugalczyków przyjechało za chlebem na Śląsk, bo nie ma takiego obowiązku.

Ukraińcy pracują w naszym regionie przede wszystkim jako informatycy. W Bytomiu założyli spółkę i prowadzą działalność gospodarczą, a w Zabrzu trenują uczniów w Zespole Szkół Sportowych (gimnastyka artystyczna). Amerykanie to przede wszystkim native speakerzy, czyli lektorzy języka angielskiego. Włosi pracują w przemyśle maszynowym i samochodowym, a Hindusi - pilnują interesów giganta stalowego - firmy Mittal Steel.

Obcy uzasadniony

Śląscy przedsiębiorcy wciąż nie wykazują zbyt dużego zainteresowania zatrudnieniem u siebie cudzoziemców. Za uzyskanie zgody na przyjęcie do pracy jednego obcokrajowca muszą zapłacić 899,10 zł, czyli tyle, ile wynosi w Polsce najniższe wynagrodzenie. Cała procedura z tym związana jest za to dość kłopotliwa. Pracodawca musi udokumentować, że na lokalnym rynku pracy nie może znaleźć rodaków o odpowiednich kwalifikacjach. Co więcej, może zatrudnić obcokrajowca tylko na stanowisku oznaczonym w zezwoleniu i w określonym z góry czasie.

Jakie warunki

Trzysta wniosków o zatrudnienie cudzoziemca skierowanych do wojewody śląskiego zostało umorzonych. Decydującą opinię o brakach kadrowych na lokalnym rynku wydaje zawsze powiatowy urząd pracy. Wnioski do wojewody składają wyłącznie pracodawcy, a nie pracownicy. Wojewoda wydaje negatywną opinię wtedy, gdy:

• polscy pracownicy czekali na pracę, którą proponowano cudzoziemcom

• pracodawca próbuje oszukiwać - wnosił o zgodę na zatrudnienie obcokrajowców, a sąd cofnął mu możliwość prowadzenia działalności gospodarczej

• kandydat na pracownika został skazany w Polsce prawomocnym wyrokiem.

Zdaniem specjalistów z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, w poszukiwaniu pracy wyjechało dotąd za granicę około 600 tys. Polaków. Na koniec czerwca tego roku stopa bezrobocia w województwie śląskim wyniosła 14,2 proc.

- Od stycznia 2005 roku przeprowadzono w województwie śląskim 58 kontroli legalności zatrudnienia. Do sądów skierowano 23 sprawy. Wnoszono o ukaranie 10 pracodawców i 13 cudzoziemców - informuje Łukasz Łata ze Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Z badań rynku zleconych przez Izbę Rzemieślniczą oraz Średniej i Małej Przedsiębiorczości w Katowicach, wynika, że do 2007 roku poszukiwani będą specjaliści branży motoryzacyjnej, fryzjerskiej i spożywczej. Blisko połowa pytanych pracodawców zamierza zatrudnić nowe osoby na stanowiskach usługowych, a co czwarty - bezpośrednio w produkcji. Na etat kierowniczy pracownicy poszukiwani są bardzo rzadko.

Katarzyna Kubica z katowickiego Obserwatorium Rynku Pracy, wskazuje, że deficytowe zawody w naszym regionie to: spawacze, kierowcy autobusów i ciężarówek, operatorzy maszyn i urządzeń, a w zawodach budowlanych najbardziej brakuje posadzkarzy, tynkarzy betoniarzy.