Etaty za kredyty

Specjalne pożyczki udzielane przedsiębiorcom na preferencyjnych warunkach pozwolą w najbliższym czasie utworzyć na Śląsku 900 nowych miejsc pracy. Pieniądze będą pochodzić z kredytu zaciągniętego w Banku Rozwoju Rady Europy. Ich przyznawaniem zajmuje się Fundusz Górnośląski.

Korzystny kredyt

Do tej pory złożono już 134 wnioski na łączną kwotę ponad 20 mln zł. Firmy chcą je przeznaczyć na inwestycje w produkcji i usługach. Kredyt jest bardzo korzystny - dwa lata karencji na spłatę rat kapitałowych, w czasie których płaci się jedynie odsetki w wysokości połowy stopy redyskonta weksli. Kto w całości zrealizuje założenia wniosku i utworzy deklarowaną wcześniej liczbę miejsc pracy, nie będzie nic zwracał.

Najwyżej pół miliona

Wysokość pożyczki ograniczona jest do pół miliona złotych. Może ona jednak stanowić tylko 25 proc. wartości inwestycji. Drugie tyle musi wyłożyć przedsiębiorca, a pozostałe 50 proc. - jeden z 17 banków komercyjnych, które uczestniczą w przedsięwzięciu. Jak dotąd, liczba wniosków odrzuconych jest niewielka.

Nie świadczy to jednak o dobrej kondycji śląskich firm.
Przeciwnie: zazwyczaj uniemożliwia ona sięganie po kredyty, także te preferencyjne.

- Nasze badania wykazały, że aż 78 na 100 drobnych i średnich przedsiębiorstw finansuje inwestycje wyłącznie z własnych środków - twierdzi Józef Dulian, prezes Funduszu Górnośląskiego.

Zbyt optymistyczne deklaracje

Z tych samych badań wynika, że śląscy przedsiębiorcy w najbliższych latach zamierzają znacznie - do 40 proc - zwiększyć udział kredytów w swoich przedsięwzięciach. Jednak zważywszy na stan obecny, takie deklaracje wydają się zbyt optymistyczne. Z drugiej strony Urząd Marszałkowski w Katowicach jest zdania, że liczba złożonych dotąd wniosków nie odzwierciedla pełnego potencjału wszystkich pożyczkobiorców. Program bowiem wyklucza finansowanie branży transportowej oraz działalności związanej z produkcją, przetwarzaniem i wprowadzaniem do obrotu części produktów.