MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Finansowe wstrząsy

Marek Świercz
Burmistrz Nysy, Marian Smutkiewicz, stoczył batalię, by dowieść, że w Nysie ziemia się wcale nie trzęsie i można spokojnie inwestować.
Burmistrz Nysy, Marian Smutkiewicz, stoczył batalię, by dowieść, że w Nysie ziemia się wcale nie trzęsie i można spokojnie inwestować.
Dziennik Zachodni pierwszy napisał o tym, że Nysa może mieć problemy z trzęsieniami ziemi, choć - jak praktycznie cała Polska - leży na terenach asejsmicznych.

Dziennik Zachodni pierwszy napisał o tym, że Nysa może mieć problemy z trzęsieniami ziemi, choć - jak praktycznie cała Polska - leży na terenach asejsmicznych. Dowiedzieliśmy się bowiem, że z otworów drenażowych w zaporze na Jeziorze Nyskim cieknie nawet 40 litrów wody na minutę.

W połowie ubiegłego roku, na kolegium wojewody opolskiego Stefan Bartosiewicz z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu stwierdził, że przyczyną rozszczelnienia zapory mogą być zmiany o podłożu tektonicznym związane z uskokiem sudeckim biegnącym od Bytomia do Krosna Odrzańskiego. Była to tylko luźna hipoteza, ale temat zaczął żyć własnym życiem.

Czy inwestycje są bezpieczne?

Prawdziwa bomba wybuchła wiosną 2006 roku, gdy prasa - tym razem lokalna - zaczęła pisać o tym, że w grunt w okolicy Jeziora Nyskiego wypiętrza się rocznie nawet do 6 milimetrów. Mało kto się na tym zna, ale zabrzmiało groźnie.

I ruszyły dalsze spekulacje. Po pierwsze: zaczęto się zastanawiać publiczne nad tym, czy nowe inwestycje - takie jak most na Nysie Kłodzkiej czy obwodnica Otmuchowa - są bezpieczne, skoro nie uwzględniają ewentualnych ruchów tektonicznych. Po drugie: zaczęto myśleć o tym, czy 50-tysięczna Nysa nie jest aby zagrożona nagłym trzęsieniem ziemi.

Czarę goryczy władz Nysy przelały nagminnie cytowane opinie fachowców, którzy stwierdzili między innymi, że "w rejonach sejsmicznych nie należy lokować inwestycji, a jeśli jest to już konieczne, trzeba przestrzegać reguł dotyczących fundamentowania budowli, stosowanych materiałów i wiązań". A takie reguły, to - jasna sprawa - dodatkowe koszty.

Kontratak burmistrza

Burmistrz Nysy Marian Smutkiewicz natychmiast zwołał konferencję naukowców, która miała uspokoić poruszoną opinię publiczną. Miejscowi radni poszli jeszcze dalej i dopatrzyli się... spisku Opola, które chciało niby odebrać Nysie inwestorów. Rzecz o tyle drażliwa, że Nysa boryka się z rekordowym bezrobociem i jakoś nie może uaktywnić swojej własnej podstrefy Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

Wzburzeni radni podjęli więc uchwałę, że w odwecie chcą się odłączyć od Opolszczyzny i przyłączyć do Dolnego Śląska. Bardziej konstruktywny był Smutkiewicz, który zebrał opinie naukowców i zaczął rozsyłać po mediach sążniste sprostowania, że w Nysie nie ma żadnego zagrożenia trzęsieniami ziemi. Cytował między innymi fachowców od górnictwa, którzy wyliczyli, że roczne nyskie zmiany poziomu gruntów odpowiadają dobowym (!) zmianom na terenach górniczych. - Podawanie wyjętych z kontekstu naukowych opinii tylko straszy ludzi i straszy inwestorów. To brak odpowiedzialności - stwierdził stanowczo Smutkiewicz.

Przedwczesna panika

Także naukowcy zaczęli tonować atmosferę. Janusz Badura z Państwowego Instytutu Geologicznego we Wrocławiu przekonywał opolskie media, że sianie przedwczesnej paniki to naprawdę kiepski pomysł. Bo dla firm ubezpieczeniowych nawet luźne prasowe spekulacje na temat sejsmicznych zagrożeń mogą się stać pretekstem do podniesienia stawek. A to, siłą rzeczy, odbije się na decyzjach inwestorów i wywoła spadek cen mieszkań i gruntów, których nikt nie będzie chciał kupić. I tak oto ostrzeżenia o tektonicznych uskokach mogą faktycznie doprowadzić do zapaści. Tyle tylko, że gospodarczej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto