Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Finlandia i być może Hiszpania otworzą swoje rynki pracy dla Polaków

Marek Twaróg
Nie jest wykluczone, że pod koniec tego półrocza Finlandia i Hiszpania otworzą rynek pracy dla Polaków. Inne państwa Unii, które po naszym wejściu zastosowały ograniczenia, raczej nie będą spieszyły się z oddawaniem nam ...

Nie jest wykluczone, że pod koniec tego półrocza Finlandia i Hiszpania otworzą rynek pracy dla Polaków. Inne państwa Unii, które po naszym wejściu zastosowały ograniczenia, raczej nie będą spieszyły się z oddawaniem nam pracy.

W ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku przewodnictwo w Unii sprawuje Austria. Kraj, który wraz z Niemcami najdłużej planuje uniemożliwić nam pracę (7 lat licząc od naszej akcesji, czyli od maja 2004). Jest jasne, że dla Austrii nie będzie priorytetem walka o otwarcie unijnego rynku pracy — mimo że jest to jedna z podstawowych swobód unijnych. Kraje, które początkowo zadeklarowały dwuletnią ochronę swojego rynku, już wkrótce (w pierwszym kwartale tego roku) powinny podjąć decyzję, czy rzeczywiście będą przyjmować obywateli nowych państw UE do pracy, czy też skorzystają z następnych trzech lat ochrony. Na razie tylko Finowie ogłosili, że najpewniej od maja 2006 roku nie będą wymagali żadnych pozwoleń od cudzoziemców.

Pojawiają się sygnały, że i Hiszpania jest skłonna podjąć ten wysiłek. Gdyby te zapowiedzi się sprawdziły, te dwa kraje dołączyłyby do Wielkiej Brytanii, Irlandii i Szwecji, które już teraz nie czynią żadnych przeszkód cudzoziemcom szukającym tam pracy. Wszystkie kraje, które mają w tym półroczu rozważyć długość okresów przejściowych, będą analizowały sytuację ekonomiczną trójki najodważniejszych — właśnie Wlk. Brytanii. Irlandii i Szwecji — a także raporty instytucji europejskich. Jeśli okaże się, że napływ obcokrajowców nie naruszył fundamentów tamtejszych rynków pracy, decyzja może być dla nas korzystna. Dyskusja na ten temat na pewno pojawi się na wiosennym szczycie UE.

Dotychczasowe doświadczenia państw, które nie robiły przeszkód w przepływie pracowników wskazują, że rynek pracy nie wali się z powodu obcokrajowców. Irlandia na przykład nadal kusi cudzoziemców. Eksperci dostrzegają jednak inne niebezpieczeństwo. Irlandzki dziennik „Irish Examiner” zwraca uwagę, że Irlandia jest wręcz uzależniona od imigrantów z Europy Środkowo-Wschodniej. Jeśli inne kraje otworzą swoje rynki, ludzie ci mogą tam odpłynąć. A wtedy gospodarka irlandzka może wpaść w kłopoty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto