Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fiskus nie chce nowego podatku

(mu)
Minister finansów Zyta Gilowska zarzeka się, że w Polsce nie będzie nowego podatku samochodowego. Tymczasem dotarliśmy do informacji z Komisji Europejskiej, która już...

Minister finansów Zyta Gilowska zarzeka się, że w Polsce nie będzie nowego podatku samochodowego. Tymczasem dotarliśmy do informacji z Komisji Europejskiej, która już... pracuje nad nowymi rozwiązaniami podatkowymi dotyczącymi samochodów. Co prawda mają się one pojawić nie wcześniej niż w latach 2008-2010. Jednak jeśli tak się stanie, to obejmą również Polskę. I wtedy co roku każdy posiadacz auta będzie musiał fiskusowi płacić.

- Jesteśmy dosłownie zasypywani pytaniami o nowy podatek, w związku z ostatnim wyrokiem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości dotyczącym polskiej akcyzy - przyznaje Kuba Lutyk z Ministerstwa Finansów. - Wszystko wzięło się z kilku publikacji prasowych, które ostatnio się ukazały. Jedna z gazet podająca, że resort finansów pracuje nad nowym podatkiem od samochodów, oparła się na harmonogramie prac ministerstwa z listopada ubiegłego roku. A druga gazeta większość wymyśliła nie kontaktując się nawet z nami. Podkreślam: nie planujemy obecnie wprowadzenia żadnego nowego podatku od samochodów.

Lutyk przyznaje jednak, że wcześniej były takie zamiary. - Ministerstwo musiało bowiem zakładać, że Europejski Trybunał Sprawiedliwości uzna naszą akcyzę za nielegalną i wtedy trzeba by ją zastąpić innym rozwiązaniem, żeby wyrównać wpływy budżetowe - wyjaśnia Lutyk.

Dlatego rozpoczęto prace nad tzw. podatkiem ekologicznym. Projekt trafił nawet do Sejmu i była dyskutowany w komisjach. Podatek ten miał być ściśle związany z ekologicznymi normami czystości spalin - im gorsze normy ekologiczne spełniane przez auto, tym podatek miał być wyższy. Takie rozwiązanie wymyślono też po to, by zablokować przywóz do Polski wraków zatruwających powietrze. Po wprowadzeniu nowych przepisów za stare auto, np. z silnikiem 2000 cm sześc. z roku 1989 trzeba by zapłacić nawet 8 tys. zł podatku. - Tak się jednak nie stanie, wycofujemy ten projekt z Sejmu - mówi Lutyk.

Jednocześnie przyznaje, że propozycja podatku ekologicznego była bardzo skomplikowana i też nie budziła zachwytów w Brukseli.

- W tej sytuacji pozostaje akcyza od importowanych samochodów w wysokości, do jakiej obniżyliśmy ją w grudniu ubiegłego roku - podkreśla Lutyk. - Trybunał nie zakwestionował bowiem samego podatku akcyzowego w Polsce, a jedynie jego stawki, zbyt restrykcyjne, jego zdaniem, w stosunku do aut ze starszych roczników.

Przypomnijmy - w przypadku "staruszków" akcyza sięgała nawet 65 proc.

Co nam szykuje Unia?

Komisji Europejskiej od ubiegłego roku pracuje nad nowym podatkiem od aut. Właściciele mieliby go płacić raz w roku. Nowy podatek byłby kombinacją podatku akcyzowego, rejestracyjnego, drogowego i... ekologicznego. W 50 proc. obliczany byłyby na podstawie emisji dwutlenku węgla - co miałoby ograniczyć wpływ samochodów na środowisko. Zasady nowego podatku mają objąć całą Unię, ale same stawki ustalałyby państwa członkowskie.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto