Przedświąteczna sesja przyniosła kolejny rekord na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych (GPW). Indeks obrazujący zmianę kursu największych spółek notowanych na giełdzie - WIG20 zdecydowanie przebił barierę 3 tysięcy punktów. Aż 40 proc. spośród analityków pytanych przez specjalistyczne pismo "Parkiet" przewidziało w ubiegłym roku taką możliwość. Równocześnie wielu z nich wyraziło obawę, że na warszawskiej giełdzie może dojść w tym roku do silnej przeceny akcji.
Tyle nie zarobisz nigdzie
Krótka sonda w biurach maklerskich pokazuje, że coraz więcej osób interesuje się giełdą. Miniony rok należał bowiem do tych inwestorów, którzy zaryzykowali i umiejętnie grali na warszawskim parkiecie. Można było zarobić zarówno na spółkach debiutujących - co pokazała prywatyzacja Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, którego akcje już w dniu giełdowego debiutu dały zarobić ponad 34 proc. - jak i na walorach spółek od lat notowanych na GPW. A nic nie przyciąga bardziej posiadaczy gotówki niż 30-procentowe a nawet wyższe zyski z inwestycji, kiedy najlepiej oprocentowane lokaty bankowe dają co najwyżej 4-4,5 proc.
Chwila zastanowienia
Eksperci przestrzegają jednak przed skakaniem bez przygotowania na głęboką giełdową wodę. - Przed rozpoczęciem inwestowania warto odpowiedzieć sobie na dwa pytania: jaki zysk z inwestycji jest przeze mnie oczekiwany, tzn. pozwoli mi osiągnąć zaplanowany cel oraz po jakim czasie - wyjaśnia Małgorzata Góra, prezes Zarządu Union Investment TFI SA - Dopiero później powinniśmy podjąć odpowiednią decyzję inwestycyjną - dobrać formę inwestowania do wcześniej określonych oczekiwań.
Niezwykle istotna jest także odpowiedź na pytanie: jak duży okresowy spadek wartości zainwestowanych na giełdzie środków byłby przeze mnie do zaakceptowania? - To ma szczególne znaczenie, gdy jesteśmy początkującymi inwestorami - zazwyczaj nasza wrażliwość jest wtedy bardzo duża i przy pierwszym spadku możemy ulec emocjom i wycofać się, także wówczas, gdy w zaplanowanym przez nas czasie pierwotnie wybrana inwestycja rzeczywiście ma szansę przynieść oczekiwany zysk - tłumaczy prezes Góra.
Pouczający przykład
Dobrym przykładem na to, jak czasem oczekiwania inwestorów mijają się z rzeczywistością, jest sprzedaż akcji Polmosu Białystok. Miała to być kolejna udana prywatyzacja przynosząca zyski również drobnym graczom. Tymczasem już podczas debiutu walorów tej spółki ich kurs spadł o 2,8 proc., do 77,8 zł. Inwestorzy, którzy kupowali akcje białostockiego Polmosu w publicznej ofercie po 80 zł, do dziś mają kłopoty z odrobieniem strat, bo kurs tej spółki utrzymuje się poniżej tego poziomu. Wygląda więc na to, że na tej sprzedaży najwięcej zarobił na razie Skarb Państwa, a inwestorzy muszą na zyski z "wódczanych" akcji jeszcze poczekać. Takich przykładów można przytoczyć wiele. Dowodzą, że giełda to wysokie ryzyko - daje równie wiele możliwości na zarobek, jak i na stratę.
Pamiętaj o podatku
Jeśli w ubiegłym roku zarobiłeś na giełdzie, to pamiętaj o zapłaceniu podatku od dochodów kapitałowych.
Podatek ten obowiązuje od 1 stycznia 2004 r. Ma konstrukcję podobną jak słynny podatek Belki, czyli podatek od zysków z lokat bankowych, co oznacza, że dochodów kapitałowych nie dolicza się do innych dochodów, które osiągnęliśmy w danym roku podatkowym. Różnica jest tylko jednak - podatek od zysków z lokat bankowych potrąca automatycznie bank. Natomiast podatek od dochodów kapitałowych uzyskanych na giełdzie należy rozliczyć samemu na formularzu PIT-38 do 30 kwietnia. Wcześniej należy pobrać z biura maklerskiego PIT 8 C, czyli informację o zyskach z akcji i kosztach poniesionych przy sprzedaży.
O podatku od dochodów kapitałowych z tytułu sprzedaży akcji powinni pamiętać nie tylko ci, którzy zarobili np. na akcjach PGNiG, ale i pracownicy, którzy w ramach prywatyzacji dostali darmowe akcje swojej firmy i sprzedali je w ubiegłym roku.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?