MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Jak prosperują firmy zakładane za odprawy

Mariusz Urbanke
Większość byłych górników, a obecnie przedsiębiorców, marzy o jednym - żeby ich dzieci poszły inną drogą i zostały urzędnikami albo pracownikami państwowych firm.

Większość byłych górników, a obecnie przedsiębiorców, marzy o jednym - żeby ich dzieci poszły inną drogą i zostały urzędnikami albo pracownikami państwowych firm.

Niewielu górników spośród tych, którzy w minionych latach odeszli z kopalń, założyło własny biznes. - Ale ci, którzy zaryzykowali, radzą sobie równie dobrze jak inni przedsiębiorcy - twierdzi Piotr Mielnicki, prezes Górniczej Agencji Pracy.

Firma za odprawę

Własne firmy zakładali głównie ci górnicy, którzy odeszli z kopalń biorąc jednorazowe odprawy w wysokości 40-50 tys. zł. Za taką kwotę nie dało się zrobić nic wielkiego, więc firmy byłych górników to zwykle przedsiębiorstwa rodzinne, zatrudniające od jednej do kilku osób. Większość firm górnicy założyli w sektorze usługowym. Duża część z nich podobną działalnością zajmowała się dorywczo już wcześniej, łącząc to z pracą w kopalni. Mieli więc łatwiejszy start. 33 proc. pracuje w handlu, a tylko 3 proc. w sferze produkcyjnej.

Byli górnicy a dziś przedsiębiorcy nie są zbyt zadowoleni ze swej sytuacji. Połowa ankietowanych ocenia, że ich sytuacja co prawda nie pogorszyła się, ale aż 46 proc. uważa, że lepiej wiodło im się, kiedy pracowali w kopalni.

Górnicza Agencja Pracy przeanalizowała losy 164 firm spośród ok. 600-700 założonych przez byłych pracowników górnictwa. Prawie 60 proc. nadal funkcjonuje. - To dobry wynik - mówi Mielnicki. - Zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę, że w innych krajach, gdzie restrukturyzowano górnictwo, zainteresowanie zakładaniem własnych firm było wśród górników jeszcze mniejsze. Nawet w Stanach Zjednoczonych, kraju ludzi przedsiębiorczych, prawie wszyscy byli górnicy znów stawali się pracownikami najemnymi.

Podatki i składki

Co przeszkadza byłym górnikom w robieniu interesów? Przede wszystkim wysokie podatki, składki na ZUS, biurokracja, brak dostępu do kapitału i fachowego doradztwa.

- Sytuacja na rynku szybko się zmienia, trzeba umieć się dostosować - mówi Juliusz Iwanowski z Sosnowca, były pracownik kopalni "Murcki", a obecnie współwłaściciel klubu komputerowego COOLnet.

Od tego klubu zaczynał, ale kiedy okazało się, że zainteresowanie tego typu usługami maleje, zajął się również serwisem i innymi pokrewnymi dziedzinami.

Nowa ustawa górnicza zakłada, że byli pracownicy kopalń będą mogli liczyć na 20-tysięczne pożyczki na uruchomienie własnego biznesu. Czy to wystarczy na rozkręcenie interesu?
- Jeśli ktoś dołoży jeszcze własne oszczędności, to tak - mówi Iwanowski. - Ale przede wszystkim trzeba mieć dobry pomysł. Jak nie trafisz w zapotrzebowanie rynku, to firma długo nie pociągnie. Konkurencja jest coraz większa - dodaje.

Piotr Mielnicki, prezes Górniczej Agencji Pracy:

Zgodnie z nowym programem restrukturyzacji górnictwa, nasza agencja ma pomagać odchodzącym z kopalń w znalezieniu innej pracy. Nie zamierzamy zaniechać wspierania tych, którzy chcą rozpocząć samodzielną działalność. Teraz jednak z kopalń odchodzić będą przede wszystkim pracownicy powierzchni, w ok. 70 proc. kobiety, często po 40. roku życia. Trudno oczekiwać, że zdecydują się na działalność na własny rachunek.

LICZBY

100 tys. osób odeszło w latach 1998-2002 z górnictwa. Spośród nich 30 tys. skorzystało z jednorazowych odpraw pieniężnych, a 35 tys. z urlopów przedemerytalnych. Spośród tych, którzy wzięli odprawy, około 600-700 założyło własne firmy.

Obecnie w GAP zarejestrowanych jest ok. 10 tys. osób poszukujących pracy, z czego 812 osób to żony górników. GAP organizuje dla nich giełdy pracy, gdzie przedstawianych jest ok. 1-2 tys. ofert pracy miesięcznie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Szokująca oferta pracy. Warunkiem uczestnictwo w saunie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto