Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kara za lojalność wobec Śląska

Agata Pustułka
Kazimierz Kutz, arch
Kazimierz Kutz, arch
Czworo posłów Platformy Obywatelskiej z województwa śląskiego - Danuta Pietraszewska, Halina Rozpondek, Kazimierz Kutz i Piotr van der Coghen - wbrew decyzji władz klubu parlamentarnego, w głosowaniach nad budżetem, ...

Czworo posłów Platformy Obywatelskiej z województwa śląskiego - Danuta Pietraszewska, Halina Rozpondek, Kazimierz Kutz i Piotr van der Coghen - wbrew decyzji władz klubu parlamentarnego, w głosowaniach nad budżetem, poparło lokalne poprawki i inwestycje. Teraz władze klubu za lojalność wobec regionu chcą ich ukarać finansowo!

Rekordzistą wśród niepokornych posłów jest Kazimierz Kutz, który nie był obecny na 21 głosowaniach, a poprawki korzystne dla regionu, wbrew klubowej dyscyplinie, poparł 15 razy. - Po prostu głosowałem zgodnie z sumieniem. W pierwszej kolejności jestem posłem ze Śląska, a nie posłem partii, bo przecież do PO nie należę - wyznaje Kutz. Jego osoba dla Platformy okazała się bezcenna - w ostatnich wyborach poparło go ponad 113 tysięcy wyborców, co spowodowało, że z katowickiej listy PO do Sejmu weszło aż sześciu kandydatów.

Posłanka Danuta Pietraszewska z Rudy Śląskiej trzy razy zagłosowała niezgodnie z dyscypliną. - Jak trzeba będzie zapłacę karę bez mrugnięcia okiem - wyjaśnia.

A ile wynoszą kary za bak dyscypliny w Platformie Obywatelskiej? %07- Ustaliliśmy, że jedno głosowanie niezgodne z dyscypliną kosztować będzie 500 złotych. Tyle samo kosztuje nieusprawiedliwiona nieobecność podczas głosowania. Wielu parlamentarzystów szuka bowiem wybiegów i aby nie głosować w danej sprawie wychodzi z sali albo nie wkłada karty do głosowania - wyjaśnia Mirosława Nykiel, rzecznik dyscypliny klubu PO. Z jednej strony nie chcą podpaść swoim wyborcom, a z drugiej partii, którą reprezentują w Sejmie. - Zresztą każdy poseł będzie miał szansę się usprawiedliwić - dodaje Mirosława Nykiel.

Inaczej sprawę komentuje wiceszef klubu Platformy Obywatelskiej Grzegorz Dolniak: - Te poprawki nie miały żadnej szansy na przegłosowanie. Cynicznie zgłaszali je posłowie Prawa i Sprawiedliwości, by zmusić naszych posłów do złamania dyscypliny - twierdzi Dolniak.

Na 29 posłów PO z województwa śląskiego czworo wyłamało się i głosowało za poprawkami budżetowymi korzystnymi dla regionu. Wielu innych nie było obecnych nawet podczas kilkunastu głosowań chociaż siedziało w ławkach, bądź wychodziło tylko na chwilę z sali. Część z nich celowo nie głosowała: z jednej strony nie chcieli podpaść wyborcom, a z drugiej partii, której szyld wprowadził ich do Sejmu.

Rekordzistą wśród posłów PO jest Kazimierz Kutz, który nie był obecny na 21 głosowaniach, a poprawki korzystne dla regionu, wbrew klubowej dyscyplinie, poparł 15 razy. Władze klubu PO nie chcą tego puścić płazem.

- Jeśli teraz się nie zdyscyplinujemy to przepadną ważne ustawy, których przegłosowanie czeka nas w najbliższej przyszłości - mówi posłanka Mirosława Nykiel, klubowy rzecznik dyscypliny.

- Zawsze staram się postępować zgodnie z partyjnymi ustaleniami, wszak w poprzedniej kadencji byłam rzecznikiem dyscypliny w klubie, ale tym razem złamałam się trzy razy - mówi samokrytycznie posłanka Halina Rozpondek z Częstochowy. - Wyjaśnię swoje motywy władzom klubu i poczekam na decyzję.

Poprawki nie miały szans na przegłosowanie, ale jak tłumaczą parlamentarzyści działali zgodnie ze swoim sumieniem.

- Trudno było postąpić inaczej skoro w poprzedniej kadencji jako posłanka opozycji walczyłam o inwestycje w Rudzie Śląskiej - twierdzi posłanka Danuta Pietraszewska, która także trzykrotnie głosowała niezgodnie z partyjną dyscypliną.

Władze klubu krytykują postępowanie posłów.

- Nie działamy dla poklasku, lecz dobra ogólnego. Jest mi bardzo przykro, że tak się stało, bo umowa, tuż przed głosowaniem była inna - grzmi wiceprzewodniczący klubu PO Grzegorz Dolniak. - Ustaliliśmy, że obecny budżet przyjmiemy bez większych zmian.

- Budżet na 2008 rok dla województwa śląskiego jest po prostu fatalny - ocenia posłanka PiS Ewa Malik. - Straciliśmy pieniądze na dofinansowanie wyższych uczelni, składowisko odpadów w Tar-%07nowskich Górach, ważne inwestycje drogowe. W poprzedniej kadencji też głosowałam wbrew zaleceniom klubu PiS np. za wsparciem Euro-terminalu w Sławkowie, ale nikt mnie nie karał.

- Ja wiedziałem o dyscyplinie, ale po prostu sumienie nie pozwoliło mi głosować przeciwko środkom na ośrodek dla dzieci niepełnosprawnych w Dąbrowie Górniczej. Trudno. Poparcie tej sprawy jest warte nie tylko tych 500 złotych kary, jaką będę musiał zapłacić - wyjawia poseł Piotr van der Coghen.

- Trzeba grać w zespole, choć czasem serce chce inaczej - twierdzi posłanka Beata Małecka-Libera, która głosowała zgodnie z przykazaniem władz partyjnych. - Liczę, że środki na nasze lokalne sprawy uda się zdobyć bezpośrednio w resortach.

Prezydium Klubu PO ma się zebrać w przyszłym tygodniu. Zobaczymy o ile wzbogaci się konto klubu biorąc pod uwagę, że do ukarania jest kilkudziesięciu posłów tej partii.

Śląscy parlamentarzyści zapłacą za złamanie dyscypliny głosowania

Śląscy parlamentarzyści zapłacą za złamanie dyscypliny głosowania

Kazimierz Kutz - 15 razy

Danuta Pietraszewska - 3 razy

Halina Rozpondek - 3 razy

Piotr van der Coghen - 1 raz


Co ważniejsze?
Marek Migalski, politolog z Uniwersytetu Śląskiego

Posłowie zachowali się w myśl zasady zjeść ciastko i mieć ciastko. Dali sygnał wyborcom, że o nich nie zapominają, a z drugiej strony wpłacą pieniądze na rzecz klubu i sprawa załatwiona. Moim zdaniem pierwszoplanowa jest jednak lojalność wobec własnego ugrupowania politycznego, a nie okręgu wyborczego. Posłem zostaje się dla dobra całego kraju, a nie regionu. Chyba, że mamy do czynienia z okręgami jednomandatowymi.

Wbrew partii
Zbyszek Zaborowski, były poseł SLD

Przez 14 lat byłem posłem i raz zostałem ukarany usunięciem mnie z klubu za to, że wbrew partii głosowałem za wielkim województwem śląskim. Patrząc na osobiste doświadczenia wiem jedno: najważniejsze jest postępowanie w zgodzie z własnymi przekonaniami, własnym rozumieniem interesu kraju i regionu. Barwy klubowe zobowiązują i czasem płaci się za to cenę. Absolutnie nie przesadzałbym z karaniem posłów.


Na bakier z wytycznymi

Posłowie PO woj. śląskiego wbrew dyscyplinie klubu poparli m.in.:

- inwestycje drogowe w Rudzie Śląskiej i Częstochowie;

- dotację dla UŚ;

- likwidację bomby ekologicznej na wysypisku w Tarnowskich Górach;

- środki na ośrodek rehabilitacji dla dzieci niepełnosprawnych w Dąbrowie Górniczej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto