Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kierowco, płać za leczenia ofiar wypadków

(mu)
Prezes PZU Agata Rowińska poinformowała wczoraj, że firma ta nie podwyższy na razie składek ubezpieczenia komunikacyjnego OC w związku z wejściem w życie od 1 października tzw. podatku Religi.

Prezes PZU Agata Rowińska poinformowała wczoraj, że firma ta nie podwyższy na razie składek ubezpieczenia komunikacyjnego OC w związku z wejściem w życie od 1 października tzw. podatku Religi. Również Joanna Kitowska z Grupy Ergo Hestia zapewnia, że do końca roku nie będą podnosić z tego powodu składek. - Informacja na ten temat poszła już do agentów - dodaje.

PZU to potentat - nadal ma ponad połowę rynku. Dlatego też wiele firm może pójść jego śladem i nie zmieni na razie taryf za OC. Zwłaszcza, że podatek Religi został zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego przez Platformę Obywatelską, która twierdzi, że ustawa jest niezgodna z konstytucją, bo łamie zasadę wolności działalności gospodarczej oraz zasadę równości wobec prawa. Nie ma jeszcze terminu rozprawy przed Trybunałem, więc firmy ubezpieczeniowe przyjęły postawę wyczekującą. - Walczyliśmy o to, żeby przepisy w tym kształcie nie weszły w życie, niestety stało się inaczej - mówi Andrzej Maciążek, dyrektor Biura Zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU).

Jego zdaniem podatek Religi jest sprzeczny z Konstytucją, ponieważ nie obciąża jednakowo wszystkich sprawców wypadków komunikacyjnych - pieszych, rowerzystów, przewoźników kolejowych. Obciąża tylko posiadaczy pojazdów. - Wysoce niesprawiedliwe społecznie jest również to, że w ramach 15-milionowej grupy kierowców ustawa jednakowo wyciąga pieniądze od tych, którzy spowodowali kolizję i tych, którzy na swoim koncie od lat nie mają żadnego wypadku - dodaje Maciążek.

Mimo tych zastrzeżeń, prezydent podpisał ustawę wprowadzającą obowiązek finansowania kosztów leczenia ofiar wypadków drogowych przez firmy ubezpieczeniowe - i teraz te przepisy towarzystwa muszą po prostu wykonywać.

Na jej podstawie koszty leczenia ofiar wypadków będą pokrywać ubezpieczyciele ze składek obowiązkowego ubezpieczenia OC kierowców, odprowadzając od pobranej składki ryczałt na rzecz Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ). Początkowo ryczałt wyniesie 12 proc. W następnych latach jego wysokość może jednak wzrosnąć. Zarówno w Polsce, jak i w krajach Unii Europejskiej, ubezpieczenie OC jest niedochodowe - wynika z analiz PIU. - Z tego tytułu w latach 1999-2006 ubezpieczyciele polscy ponieśli straty łącznie sięgające 460 mln zł. Dlatego też przedstawiciele Izby przestrzegali podczas prac nad ustawą przed ryzykiem podwyższenia składek OC nawet o 18 proc. Tak wysoka podwyżka oznaczałaby, że kierowca, który dziś płaci za ubezpieczenie OC 500 zł, musiałby zapłacić prawie o 100 złotych więcej.

Najtańsze ubezpieczenia można było kupić do tej pory w systemie direct, czyli przez telefon czy Internet. - Musieliśmy podnieść od 1 października podstawowe stawki OC o tyle samo, ile wynosi ryczałt dla NFZ - czyli 12 proc. - mówi Damian Ziąber, dyrektor Departamentu PR w Link4. - Nie podnosimy natomiast stawek w przypadku tzw. wzbogaconego OC, w ramach którego kierowca wykupuje również ubezpieczenie NW, czy assistance.

Warto podkreślić, że takie wzbogacone ubezpieczenie w Link4 może być w niektórych przypadkach tańsze od "gołego" OC. Amerykański potentat Liberty Direct, który niedawno wszedł na polski rynek, na razie zastanawia się nad zmianą stawek.

Jak nie dać się podwyżce?

Jest sposób, by w przyszłym roku nie zaskoczyła nas podwyżka składek OC. Umożliwiają to przepisy ubezpieczeniowe, zezwalają one na przyspieszenie nawet o sześć miesięcy zawarcia umowy ubezpieczenia na kolejny okres. Trzeba tylko pamiętać, by na czas wypowiedzieć dotychczasową umowę - inaczej będziemy musieli płacić podwójnie za OC.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto