Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kierowcy zapłacą

Adam Woźniak
fot. A. Gola
fot. A. Gola
Posiadaczy samochodów czeka kolejna przykra niespodzianka. Do licznych podwyżek (opłata paliwowa, drożejąca ropa, wyższe stawki za wydanie dokumentów) dojdzie wkrótce kolejna - podwyżka stawek ubezpieczeniowych.

Posiadaczy samochodów czeka kolejna przykra niespodzianka. Do licznych podwyżek (opłata paliwowa, drożejąca ropa, wyższe stawki za wydanie dokumentów) dojdzie wkrótce kolejna - podwyżka stawek ubezpieczeniowych. Choć ubezpieczenie OC podrożało na razie w jednym towarzystwie - Compensie - jest bardzo prawdopodobne, że pozostali ubezpieczyciele pójdą tym śladem. Choć na razie nie chcą o tym otwarcie mówić.
Powód jest jeden: przystąpienie Polski do Unii Europejskiej. Częściej jeździmy za granicę i jesteśmy bardziej narażeni na wypadki.

- Likwidacja szkody, do której doszło za granicą, jest droższa niż w Polsce. Przybyło także samych szkód i wypłacamy więcej odszkodowań. Dlatego wzrosły stawki - tłumaczy Marek Gołębiewski, rzecznik Compensy.
Compensa podwyższyła stawki OC o 6 proc. Czy na tym się skończy? Gołębiewski twierdzi, że kolejnych podwyżek w najbliższym okresie nie przewiduje się. Ale nie można ich wykluczyć bo firma jest jednym z najtańszych ubezpieczycieli na rynku.

PZU na razie w tej sprawie milczy. Według Kingi Herman z biura prasowego, nie będzie ich na początku grudnia. Ale PZU informowało w połowie roku, że w pierwszym kwartale miało spadek przychodów z obowiązkowych ubezpieczeń OC. A to oznacza, że firma może chcieć wyrównać sobie z tego tytułu straty.

Podwyżki stawek ubezpieczeniowych mają być także efektem wyrównywania różnic w ubezpieczeniach, jakie kierowcy płacą w Polsce i państwach starej Unii. W Europie Zachodniej OC kosztuje 300-500 euro, tymczasem w Polsce płaci się za nie 50-100 euro. Kolejny powód to zalew polskich dróg przez stare samochody. Są zdezelowane, ale kosztowne są ich naprawy, więc wypłacane odszkodowania są także wyższe.
Jednak najważniejszym powodem zmian stawek jest wzrost odszkodowań wypłacanych za leczenie poszkodowanych. W Polsce koszty leczenia to tylko jedna piąta wypłacanych odszkodowań. Na Zachodzie już połowa. Należy się spodziewać, że polscy kierowcy będą się domagać wyższych odszkodowań, jak w państwach Unii. To podroży ubezpieczenia.

Podwyżki stawek mają często charakter ukryty. Dokonuje się to poprzez zmiany bonusów, czyli zniżek. HDI Samopomoc zmniejszyło o 10 proc. zniżkę na auto casco dla nowych samochodów i o połowę zniżkę na ubezpieczenia samochodowe dla rolników. Z kolei Ergo Hestia i Tryg Polska podwyższyły limit wieku kierowców uznawanych za młodych (czyli takich, którzy powodują więcej wypadków, a więc objętych wyższą stawką) - z 25 do 28 lat.

- Po półtora roku dzialalności mamy większą wiedzę o klientach. Dla pewnych grup możemy więc wprowadzać teraz zniżki, ale mamy takich, którzy jeżdżą gorzej. I oni mogą zapłacić więcej - powiedziała "DZ" Sława Cwalińska-Weychert, członek zarządu Link4.

Ceny ubezpieczeń, zamiast rosnąć, mogłyby jednak spaść.
- Usługi byłyby tańsze, gdyby w naprawach można było stosować w miejsce części oryginalnych tańsze zamienniki, przez co spadłaby wartość odszkodowań - twierdzi Lidia Deja z Warty.

Taka sytuacja jest prawdopodobna, bo szykują się zmiany w przepisach dotyczących napraw gwarancyjnych. Tylko że te obniżki zostaną zniwelowane przez obecne podwyżki. W sumie wyszłoby na zero.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto